Ich łączny wynik operacyjny spadł w porównaniu z tym samym okresem 2009 r. o 28,9 proc. (do 179,5 mln zł), a czysty zarobek obniżył się o 27,8 proc. (do 123,7 mln zł) – wynika z podsumowania „Parkietu” (w zestawieniu nie uwzględniliśmy wyników Pol-Aquy, która raport za I kwartał opublikuje dopiero dzisiaj).
Wśród czołowych przedstawicieli branży w I kwartale, głównie za sprawą dobrych wyników segmentu deweloperskiego, najlepiej poradził sobie Budimex. Czysty zarobek giełdowej grupy wzrósł o 32,9 proc. mimo 15,3 proc. spadku obrotów. W efekcie firma uplasowała się na pozycji lidera pod względem wielkości zysku oraz rentowności. Okazała się też jedyną spółką, której udało się zwiększyć marże na poziomie netto i operacyjnym. W początkowych miesiącach tego roku wzrosły również zyski Hydrobudowy Polska oraz Unibepu. Znacznie szybciej zwiększały się jednak ich obroty.
Na rynku znalazło się kilka spółek, które pochwaliły się niezłymi wynikami za I kwartał. Dla całej branży nie był to jednak najlepszy okres. – Niekorzystne warunki atmosferyczne sprawiły, że większość firm musiała dokonać zmian w harmonogramach lub ponieść wyższe koszty, by realizować zlecenia zgodnie z założeniami czasowymi. To sprawiło, że I kwartał był znacznie słabszy rok do roku – komentuje Adrian Kyrcz, analityk DM IDMSA.
Czego można oczekiwać w kolejnych miesiącach? – W II kwartale należy się spodziewać odrabiania zaległości z okresu styczeń – marzec. W niektórych firmach, jak choćby w Hydrobudowie Polska, trudny początek roku może jednak rzutować również na wyniki w II i III kwartale – mówi Adrian Kyrcz. – Spółka ma w portfelu duże kontrakty stadionowe, których harmonogramy były napięte już w momencie podpisywania. Zima doprowadziła do opóźnień w ich realizacji oraz do wzrostu kosztów.
Wprowadzony przed kilkoma tygodniami trójzmianowy system prac, który wciąż jest kontynuowany, będzie generował dodatkowe koszty – wyjaśnia. Konrad Księżopolski z Wood & Company ocenia, że II kwartał może się okazać dla branży całkiem niezły pod względem przychodów. – W ostatnich miesiącach rozstrzygnięto wiele przetargów, które obecnie wchodzą w fazę realizacji. Sprzedaż będzie też rosła dzięki temu, że spółki będą chciały nadgonić spowodowane zimą opóźnienia – uzasadnia.