Zarząd Europejskiego Funduszu Hipotecznego prognozuje, że zysk operacyjny powiększony o amortyzację (EBITDA) na koniec 2010 r. wyniesie 27 mln zł, a wynik operacyjny (EBIT) 18 mln zł. Po pierwszym półroczu było to odpowiednio 15,2 i 10,5 mln zł, a w całym 2009 r. 8,2 i 0,63 mln zł. Spółka zarabia m.in. na prowadzeniu czterech hoteli i na wynajmie powierzchni biurowych.
[srodtytul]Cięcie kosztów popłaca[/srodtytul]
Z czym należy wiązać tegoroczny wzrost rentowności? – Z jednej strony przesądziło o tym znaczne ograniczenie kosztów, z drugiej – poprawa koniunktury w sektorze hotelowym – wyjaśnia Marcin Podobas, wiceprezes zarządu EFH. Dodaje, że koszty działalności w sektorze hotelowym zostały ograniczone o blisko 30 proc.
Zarząd EFH nie przedstawił prognozy wyniku netto na ten rok. Dlaczego? – Na jakość rezultatu netto za 2010 r. znaczący wpływ będzie mieć powodzenie prywatnej emisji akcji, którą chcemy przeprowadzić w październiku – mówi wiceprezes.
EFH spodziewa się sprzedać blisko 89 mln akcji po cenie równej wartości nominalnej, tj. 1 zł (wczoraj kurs wzrósł o 3 proc., do 1,05 zł). Teraz kapitał EFH dzieli się na 58,27 mln akcji. Podobas informuje, że spółka prowadzi rozmowy z inwestorami. – Są to m.in. instytucje finansowe – zdradza. O objęciu akcji myślą również główni akcjonariusze, Mirosław Wierzbowski i Jacek Waksmundzki.