[b]Na rynku już od co najmniej kilku miesięcy mówi się o tym, że w drugim półroczu wzrosnąć mogą ceny materiałów budowlanych i usług. Czy dostrzegacie państwo presję na ich zwyżkę?[/b]
Presję cenową widzimy już od jakiegoś czasu. Przykładowo ceny stali mocno podskoczyły w kwietniu. W ostatnich tygodniach się ustabilizowały. Są jednak wysokie, co może być wyzwaniem w realizacji projektów przygotowywanych w innych warunkach. W przypadku budownictwa kubaturowego, w którym się specjalizujemy, spory udział w kosztach mają instalacje mechaniczne i elektryczne, do których komponenty są importowane. W tym przypadku nie mamy na co narzekać, gdyż pomaga nam umocnienie złotego.
[b]Jak wygląda sytuacja na rynku siły roboczej?[/b]
Także tutaj powoli pojawiają się problemy. Przyczyną braków jest skumulowanie robót w związku z dużymi inwestycjami drogowymi, lotniskowymi itd. Sytuacja nie jest jeszcze tak trudna jak w 2006 r., gdy do pracy w Polsce zaczęto sprowadzać pracowników z Chin. Nie mam jednak wątpliwości, że gdyby nie kryzys w Europie Zachodniej, to w naszym kraju zabrakłoby rąk do pracy. Pogorszenie koniunktury w Polsce sprawiło, że deweloperzy nie realizują teraz zbyt wiele projektów. Generalnie sektor prywatny w tej chwili nie generuje dużych obrotów. Dzięki temu w projektach infrastrukturalnych nie doświadczamy na razie deficytów pracowników.
[b]W minionym roku na rynku panowała bardzo silna konkurencja, co skutkowało tym, że ceny oferowane w przetargach niejednokrotnie nie przekraczały nawet połowy budżetów inwestorskich. Jak oceniacie sytuację obecnie i czy spodziewacie się jej poprawy w najbliższym czasie?[/b]