WIG20 wzrósł o 1,12 procent przy obrocie zbliżonym do 1,52 miliarda złotych, gdy indeks szerokiego rynku WIG zyskał 1,20 procent przy 1,90 miliarda złotych obrotu. Z perspektywy końca sesji widać, iż rozdanie miało dwie fazy. W pierwszej rynek odreagował wczorajszą przecenę i rósł przy próbie korygowania spadków przez banki oraz relatywnie lepszej postawie spółek związanych z handlem detalicznym, jak Allegro, CCC, Dino czy Żabka. Ostatni element można wiązać z pozycjonowaniem się rynku pod decyzję Rady Polityki Pieniężnej, która obniżkami ceny kredytu wesprze konsumpcję indywidualną. Drugą fazę sesji, która trwała właściwie od zakończenia drugiej godziny rozdania, rynek zagrał już w czytelnej konsolidacji WIG20 w rejonie 2750 pkt. Dryf przetrwał do końcowego fixingu, który ulokował indeks blue chipów w pobliżu 2749 pkt. Na spokojne zakończenie sesji miała wpływ decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która nie zaskoczyła rynku i zgodnie z oczekiwaniami obniżyła cenę kredytu o 50 punktów bazowych. W komunikacie znalazły się sygnały, które można różnie interpretować, ale zasadnym wydaje się przyjęcie wstępnego założenia o gotowości RPP do kolejnej obniżki ceny kredytu o 50 punktów bazowych na czerwcowym posiedzeniu władz monetarnych. Niemniej, opóźnienie wobec standardu opublikowania komunikatu RPP sygnalizuje jednak, iż w Radzie był spór o wielkość dzisiejszego kroku i wymowę samego komunikatu. Dlatego, większej wagi nabiera jutrzejsza konferencja prezesa Narodowego Banku Polskiego. Uwzględniając ryzyko kolejnej obniżki o 50 punktów bazowych w czerwcu, dzisiejsza zwyżka banków w Warszawie może jawić się jako nieco zaskakująca. Również zachowanie złotego wzbudza pewne wątpliwości, ale tu stabilizująco działa para EURUSD, dla której wydarzeniem dnia jest wieczorny komunikat amerykańskiego banku centralnego i konferencja prezesa Rezerwy Federalnej. W efekcie, dopiero kolejne dni pokażą, co GPW zbuduje na dzisiejszych sygnałach od RPP. Technicznie patrząc dzisiejszy wzrost WIG20 niewiele daje stronie popytowej. Lokalna przewaga podaży zbudowana na mocnej kontrze sprzedających w rejonie szczytu hossy pozostała aktualna, a wraz z przewagą niedźwiedzi w mocy są zachęty do realizacji zysków i spoglądania na niższe poziomy cenowe. Zanegowanie tego układu wymaga zbudowania mocnej konsolidacji, a w najlepszym przypadku wybicia WIG20 na nowy szczyt hossy.
Adam Stańczak
Analityk DM BOŚ
Wydział Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.