Deweloper zakłada, że w tym roku przekaże nabywcom około 1650 mieszkań wobec 1970 lokali w 2012 r. To będzie oznaczało zauważalny spadek zysków.
Dwa słabsze kwartały
Cezary Bernatek z KBC Securities spodziewa się, że Dom Development zakończy ten rok ze znacznie niższym wynikiem netto. – Prognozuję jego spadek o blisko 45 proc., do 51 mln zł. Na uwadze należy mieć jednak to, że w 2012 r. firma miała bardzo dobry wynik, więc widoczny będzie efekt wysokiej bazy – zaznacza. – Pogorszenie będzie związane ze spadkiem sprzedaży oraz marż na przekazywanych mieszkaniach. Oczekuję, że w całym 2013 r. spółka przekaże nabywcom około 1570 lokali przy marży brutto nieco powyżej 22 proc. – dodaje.
Zdaniem analityka wyniki netto za II i III kwartał mogą być zbliżone do zera. – W tym czasie spółka będzie bowiem przekazywać mieszkania z projektów o niższych marżach, jak choćby wrocławska Oaza. Sporo nadrobić powinien IV kwartał – mówi.
W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele spółki. – Kwartały II i III nie będą obfitowały w przekazania. Wtedy do klientów może trafić łącznie około 550–600 lokali. W końcówce roku planujemy zaś przekazać około 550 mieszkań (w I kwartale Dom Development rozpoznał w wynikach 519 lokali – red.) – mówi Janusz Zalewski, wiceprezes firmy. – To może wskazywać, że wyniki finansowe za II i III kwartał będą bardzo niskie. Z jednej strony będzie to wynikało ze struktury przekazań, bo w okresie kwiecień–wrzesień będziemy oddawać projekty o niższych marżach, a z drugiej z niskiego wolumenu – dodaje.
Kwartał bez zaskoczenia
W I kwartale Dom Development miał 220,3 mln zł przychodów i 26,3 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej. Rezultaty były zbliżone do prognoz analityków. W porównaniu z I kwartałem 2012 r. obroty wzrosły o 55,2 proc., a czysty zarobek zwiększył się o 80,6 proc. Poprawę wyników spółka zawdzięcza przede wszystkim wzrostowi sprzedaży. W I kwartale 2013 r. spadła za to marża osiągnięta na przekazanych klientom lokalach. Rentowność brutto na sprzedaży w okresie styczeń–marzec tego roku sięgnęła 25,4 proc., podczas gdy przed rokiem było to 28,1 proc.