W najbliższych dniach firma z Kuźni Raciborskiej oczekuje pozytywnego rozstrzygnięcia przetargu w RPA na dostawę obrabiarek. Tym samym zwiększy swój portfel zamówień w krajach afrykańskich. – To dla nas ważny region, bo realizowanych jest tam obecnie wiele inwestycji. Nasze obrabiarki pracują już w takich krajach jak Nigeria czy Sierra Leone – dodaje Wons. Na razie sprzedaż do Afryki ma jednak znikomy udział w przychodach Rafametu. W ubiegłym roku ze sprzedaży eksportowej Rafamet wygenerował w sumie 70 proc. obrotów, które sięgnęły 107,2 mln zł.  Najważniejsze rynki zbytu to Turcja, Czechy i Arabia Saudyjska.

Na tegorocznych wynikach finansowych grupy, podobnie jak w latach ubiegłych, ciążyć będzie należący do Rafametu Zespół Odlewni. Spółka przechodzi głęboką restrukturyzację, która ma poprawić jej rentowność. – Odlewnia jest już rentowna na poziomie operacyjnym, naszym kolejnym celem jest przywrócenie jej rentowności netto – wyjaśnia Wons. Odlewnia boryka się m.in. z wysokimi kosztami amortyzacji i kosztami finansowymi, co jest konsekwencją przeprowadzonych w poprzednich latach inwestycji. Jak tłumaczy zarząd, balast ten nie pozwala spółce skutecznie walczyć cenowo na bardzo konkurencyjnym europejskim rynku odlewniczym.

Rafamet chce zwiększyć skalę działania dzięki nowej hali montażowej, której budowa może ruszyć jeszcze w tym roku.

– Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie w czerwcu – zapowiada prezes spółki. Inwestycja pochłonie 13–15 mln zł.

Ze względu na program inwestycyjny zarząd zaproponował pozostawienie całego ubiegłorocznego zarobku w spółce. Ta rekomendacja nie zyskała jednak aprobaty rady nadzorczej.  Rafamet wypracował przed rokiem 4,5 mln zł jednostkowego zysku netto. Spółka od kilku lat regularnie wypłaca akcjonariuszom dywidendy. Prawie 47,3 proc. kapitału Rafametu należy do Agencji Rozwoju Przemysłu, która jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa.