Władze producenta płyt wiórowych podkreślają, że wyraźnie widać poprawę koniunktury na rynku polskim i rosyjskim. W Rosji sprzedaż wzrosła w ostatnim kwartale o 79 proc. podczas gdy w Polsce o 22 proc. Rosyjskie zakłady pracują pełną parą, a zarząd planuje wrócić do idei budowy kolejnej fabryki w tym kraju. Wznowienie inwestycji ma nastąpić jesienią tego roku lub wiosną 2012 r. Start produkcji w nowej fabryce ma wpłynąć na poprawę wyników finansowych.
Wojciech Gątkiewicz, prezes spółki, zdradza, że udziałami w projekcie interesują się instytucje finansowe. Grajewo już uzgodniło z polskimi bankami wstępne warunki kredytowania tej inwestycji. Władze firmy nie wykluczają, że część kapitału na to przedsięwzięcie zdobędą?poprzez emisję akcji. Koszty uruchomienia i rozruchu rosyjskiej fabryki wyniosą ponad 100 milionów euro. Wstrzymanie prac nad budową zakładu to efekt kłopotów finansowych głównego akcjonariusza polskiej spółki – niemieckiej grupy Pfleiderer. Ta ma już gotowe wstępne porozumienie z wierzycielami. Władze Grajewa podkreślają jednak, że sytuacja niemieckiej grupy nie ma dużego wpływu na działalność operacyjną firmy z GPW.
Polski producent płyt wiórowych oprócz inwestycji w Rosji chce się skupić też na zmniejszeniu zadłużenia. Zdaniem Rafała Karcza w ciągu kilku lat możliwa jest redukcja długu o 300 – 400 mln zł. W tym roku ma się on zmniejszyć o 60 mln zł.
Spłata zadłużenia ma nastąpić dzięki poprawie wyników finansowych. 2011 r. Grajewo ma zakończyć na plusie. W ubiegłym roku spółka zanotowała 15,1 mln zł straty. Zapowiedzią dobrego roku mogą być wyniki za pierwszy kwartał. Firma miała wówczas 2,09 mln zł zysku netto przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej wobec 11,41 mln zł straty rok wcześniej.
Zarząd przewiduje, że w 2013 r. spółka może pobić rekord z 2007 r., kiedy zarobiła na czysto 125 mln zł.