PNI, spółka zajmujące się budową i modernizacją torów, jest wyceniana przez rynek na ok. 500 mln zł. Do zapoznania się z kondycją finansową spółki PKP dopuściła 5 podmiotów. Do negocjacji cenowych po due dilligence, PKP zaprosiła dwa podmioty — Budimex i fundusz inwestycyjny MCI. Rozmowy z nimi trwały od końca kwietnia. Teraz Maria Wasiak, prezes PKP SA zdecydowała się udzielić czasowej wyłączności Budimeksowi.
Jednocześnie Związki Zawodowe PNI mają trzy tygodnie — od 23 maja do 13 czerwca — na bezpośrednie rozmowy z potencjalnym inwestorem w sprawie gwarancji pracowniczych. Związkowcy domagali się by pakiet dotyczący m.in. ochrony zatrudnienia został wynegocjowany jeszcze przed prywatyzacją z dotychczasowym właścicielem.
PKP, właściciel PNI zakłada, że sprzedaż zostanie sfinalizowana do końca roku. Jeszcze pół roku temu plany przewidywały sprzedaż akcji spółki w pierwszym kwartale tego roku. Podczas obecnie trwających negocjacji najważniejsza jest cena, ale rozmowy z inwestorami dotyczą również programu rozwoju spółki, inwestycji i ochrony pracowników.
Przedsiębiorstwo Napraw Infrastruktury zatrudnia ponad 1,7 tys. ludzi. Spółka jest jednym z największych wykonawców kontraktów realizowanych na rzecz PKP Polskie Linie Kolejowe.
To po Przedsiębiorstwie Robót Komunikacyjnych z Krakowa kolejna prywatyzowana spółka zajmująca się budową torów, której kupno może pozwolić firmom specjalizującym się w budowie dróg zaistnieć w branży infrastruktury kolejowej. Szczególnie zależy na tym giełdowemu Budimeksowi, który od zeszłego roku stara się wejść na rynek modernizacji torów.