– Interesują nas dwa zakłady w Niemczech i jeden w Polsce – mówi Paweł Miller, członek zarządu Boryszewa ds. rozwoju w segmencie automotive. – Ymos byłby świetnym uzupełnieniem i rozwinięciem dla naszej grupy, ponieważ produkuje komponenty z plastiku – jak przejęty niedawno AKT – a dodatkowo galwanizowane i chromowane. A zapotrzebowanie na takie elementy rośnie – podsumowuje.
Głównymi odbiorcami Ymosu są: Volkswagen (największy klient Boryszewa w segmencie motoryzacyjnym), Audi, Daimler, Bentley oraz Rolls-Royce. W ubiegłym roku Ymos miał około 80 mln euro (320 mln zł) skonsolidowanych przychodów.
Według naszych informacji spółka stanęła na skraju bankructwa z powodu kłopotów prywatnych właścicieli z płynnością finansową (rozwijanie biznesu na kredyt). Na razie działalność przedsiębiorstwa finansują odbiorcy wyrobów, z racji skali współpracy (spółka dostarcza m.in. 50 proc. klamek do produkowanego w Europie WV golfa).
Wyłonienie inwestora spodziewane jest w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Wed-ług?nieoficjalnych informacji oprócz Boryszewa Ymosem interesują się również dwa inne koncerny.