Tydzień temu pisaliśmy, że z żądaniem zwołania NWZA wystąpiła spółka BSK Return, kontrolująca 28,9 proc. akcji Ferrum. Jej prezes Sławomir Bajor demonstracyjnie zrezygnował z zasiadania w radzie nadzorczej Ferrum, zarzucając, że rada nie kontroluje działań zarządu. To dalszy ciąg konfliktu między głównymi akcjonariuszami. 33 proc. papierów Ferrum ma spółka HW Pietrzak Holding, której wiceprezes jest szefem Ferrum.

Z projektów uchwał dowiadujemy się, że BSK Return chce, by rewident zbadał kilka kwestii. Po pierwsze, zasadność zawarcia umowy z firmą Borusan Mannesmann Boru Sanayi ve Ticaret (zakup od Turków rur izolowanych za prawie 23 mln zł).

Po drugie, biegły miałby się przyjrzeć wydatkom Ferrum na usługi rzeczoznawców i doradców, w tym zajmujących się analizami zasadności połączenia z podmiotami trzecimi – najpewniej chodzi tu o ogłoszone rok temu prace nad możliwą fuzją z HW Pietrzak Holding. Akcjonariusze do dziś nie dowiedzieli się niczego na temat postępu tych prac.

Ponadto majowe walne zgromadzenie ma zadecydować o wyborze członków rady nadzorczej w drodze głosowania grupami.

W pierwszych trzech kwartałach 2011 roku grupa Ferrum miała 254,5 mln zł przychodów i poniosła 1,12 mln zł straty netto (wobec 3,7?mln zł zysku netto po I półroczu). W listopadzie zarząd spółki odwołał prognozę mówiącą o wypracowaniu w całym 2011 roku 25 mln zł zarobku netto.