Reklama

Warfama rozważa emisję akcji z prawem poboru

Pol-Mot Warfama chce przez najbliższe pięć lat utrzymać dynamikę wzrostu na poziomie 30 proc.

Aktualizacja: 17.02.2017 22:07 Publikacja: 22.04.2012 13:16

Warfama rozważa emisję akcji z prawem poboru

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

- To właśnie segment traktorów w głównej mierze ma ciągnąć wyniki - zaznacza Karol Zarajczyk, wiceprezes Warfamy. Spółka celuje w rentowność na poziomie 2-3 proc. - Sukcesem będzie utrzymanie rentowności na poziomie netto w okolicach 2-3 proc. w ciągu najbliższych 5 lat - dodaje Zarajczyk.

Pol-Mot Warfama, który w tym półroczu planuje zmienić nazwę na Ursus (projekt takiej uchwały znajdzie się w porządku obrad walnego zgromadzenia 30 maja) bardzo poważnie rozważa emisję praw poboru. Ta kwestia ostatecznie rozstrzygnie się w najbliższym czasie. - Chcielibyśmy, żeby już na najbliższym walnym pojawiła się uchwała o podwyższeniu kapitału, ale jeśli się to nie uda zwołamy NWZA. Ewentualną emisję chcielibyśmy przeprowadzić w drugiej połowie tego roku lub na początku 2013 r. - ujawnia Karol Zarajczyk, wiceprezes Warfamy.

- Myślimy o kilkunastu milionach złotych. 80 proc. tej kwoty pójdzie na projekt Ursusa, a reszta na modernizację lakierni w Dobrym Mieście - dodaje Zarajczyk. Wcześniej Warfama dopuszczała możliwość podniesienia kapitału tylko gdyby nie udało się pozyskać dotacji unijnej na projekt Ursusa. - Staramy się o 30 mln zł, czyli połowę potrzebnych środków. Jeśli uda nam się otrzymać te pieniądze, to nadal nie wykluczamy przeprowadzenia emisji. Może tylko nie będziemy się z tym tak spieszyć - zaznacza Zarajczyk.

Pol-Mot Warfama pracuje nad powrotem marki Ursus na strategiczne rynki zagraniczne. - Na razie nie chce deklarować żadnych terminów. W tej chwili prowadzimy kilkanaście rozmów, ale odbudowanie pozycji na mocno zaniedbanych zagranicznych rynkach nie jest takie proste. W ciągu ostatnich lat doszło tam do wielu patologii - mówi Karol Zarajczyk, wiceprezes Warfamy.

Chodzi mu o sytuacje, kiedy warszawski Ursus przyjmował zamówienia na ciągniki w dużych ilościach i ich nie realizował. Zarajczyk twierdzi, że zajmie trochę czasu zanim uda się odbudować zaufanie do marki. - Ale dążymy do tego, by na te strategiczne rynki wrócić jak najszybciej. Oprócz Brazylii, Nigerii, Iraku, RPA, Maroko, czyli rynków, na których Ursus sprzedawał kilka tysięcy ciągników, intensywnie pracujemy nad rynkiem rosyjskim i białoruskim - wylicza Zarajczyk.

Reklama
Reklama

Jednocześnie spółka rozmawia o możliwości uruchomienia wspólnego montażu Ursusa w dwóch krajach. Chodzi o znalezienie podwykonawcy montującego podzespoły, by ograniczyć koszty transportu. - To są wstępne ustalenia na szczeblu dyplomatyczno – ministerialnym. Jeden z potencjalnych podwykonawców to przedsiębiorstwo z Europy, a drugi spoza naszego kontynentu - dodaje Zarajczyk, ale szczegółów nie ujawnia.

Budownictwo
Już co piąty deweloper marzy o podwyżkach cen ofertowych mieszkań
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Budownictwo
Polimex Mostostal z byczymi argumentami
Budownictwo
Selena FM będzie skupiać się na rozwoju innowacyjnych produktów
Budownictwo
Pekabex ofiarą cenowej wojny, obiecuje program naprawczy
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Budownictwo
Promocje u deweloperów zdają egzamin. Sprzedaż mieszkań w górę w listopadzie
Budownictwo
Dawny Mercor wkracza w nowy etap
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama