Obecni i byli pracownicy czterech spółek wniesionych przez Skarb Państwa do Polskiego Holdingu Nieruchomości mogą otrzymać do 4,35 mln akcji debiutanta, które będą stanowiły 9,12 proc. w jego podwyższonym kapitale zakładowym. Gdyby w ofercie publicznej akcje PHN sprzedawane były po 26 zł (maksymalna cena w transzy inwestorów indywidualnych), to pakiet ten byłby wart ponad 113 mln zł.
Najpierw warranty
Obecnie uprawnione osoby otrzymują akcje i udziały Warszawskiego Holdingu Nieruchomości, Intraco, Budexpo i Dalmoru oraz warranty, które umożliwią im objęcie akcji samego PHN – w zamian za papiery wymienionych czterech spółek. Pracownicy trzech pierwszych firm otrzymają warranty, które umożliwią im objęcie 3,88?mln akcji serii C (zamiana będzie możliwa od 16 lipca 2013 r.). Do pracowników Dalmoru trafią natomiast warranty, które będą mogły zostać wymienione na 469 tys. papierów serii C, ale dopiero od 29 grudnia 2013 r. W obydwu wypadkach termin objęcia akcji upływa 11 października 2021 r.
Wcześniejsza wymiana warrantów na akcje PHN jest niemożliwa w związku z ograniczeniami wynikającymi z ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji. Przewiduje ona, że akcje i udziały pracownicze mogą być sprzedawane dopiero po dwóch latach od zbycia przez Skarb Państwa pierwszych udziałów/akcji. W tym wypadku muszą zatem upłynąć dwa lata od momentu wniesienia wymienionych spółek do PHN.
Debiutant podkreśla, że wprowadzenie akcji do obrotu możliwe będzie dopiero po rozpoczęciu ich emisji w wyniku realizacji praw z warrantów subskrypcyjnych. W związku z tym, że nie rozpoczął się jeszcze bieg terminu, w którym będzie to możliwe, zarząd PHN nie podjął decyzji, kiedy do KDPW i GPW trafią wnioski o rejestrację akcji i dopuszczenie ich do obrotu.
– W uchwale emisyjnej najczęściej znajduje się upoważnienie i zobowiązanie dla zarządu spółki do podjęcia wszelkich czynności prawnych i faktycznych mających na celu dematerializację i dopuszczenie akcji do obrotu na rynku regulowanym, niemniej jednak zwykle to upoważnienie i zobowiązanie jest nieograniczone terminem. Wobec powyższego to od decyzji zarządu ostatecznie zależy termin wprowadzenia tych akcji do obrotu na GPW – wyjaśnia Radosław Kwaśnicki, partner zarządzający w kancelarii RKKW.