Michał Markowski, główny ekonomista MSP, odpowiedzialny za przygotowanie i wdrożenie programu Inwestycji Polskich poinformował zaprosił przedstawicieli branży do zgłaszania swoich pomysłów i projektów inwestycji.
Jak zaznaczył prezes firmy Synthos Tomasz Kalwat, program może dać branży chemicznej zupełnie nową jakość. "Są projekty, które mają sens, ale są zbyt trudne, by były finansowane przez przedsiębiorstwa - bo są zbyt duże () Taki impuls spowoduje prawdopodobnie narastanie mnożnikowe zysków, miejsc pracy i eksportu" - ocenił.
"W ramach PIR (spółki Polskie Inwestycje Rozwojowe - PAP) Synthos () w oparciu o technologię opracowaną wspólnie z uniwersytetem z Wielkiej Brytanii zaproponuje inwestycję, która polskiej gospodarce wygeneruje kilkaset miejsc pracy, a może nawet ponad tysiąc, do której Synthos dostarczy technologię i która spowoduje zmniejszenie deficytu handlowego Polski o ponad 2 mld zł" - zapowiedział Kalwat.
W kontekście trwającego procesu konsolidacji Grupy Azoty prezes należących do niej ZA Kędzierzyn Adam Leszkiewicz ocenił, że PIR stwarzają wchodzącym w skład grupy podmiotom szansę uczestnictwa w dużych projektach inwestycyjnych, jakich wcześniej samodzielnie nie byłyby w stanie realizować.
"Dla Inwestycji Polskich pewnie zdiagnozujemy kilka kluczowych projektów w ramach całej Grupy" - zapowiedział Leszkiewicz. W tym kontekście wymienił inwestycję energetyczną w Puławach, a także pomysł na wspólny projekt petrochemiczny Grupy Azoty z Lotosem. "Dobrze, że mamy taki problem, że jest instrument i u siebie szukamy projektów, z którymi moglibyśmy iść do ministra" - zaznaczył.