Grupa Radpol, specjalizująca się w produkcji systemów do przesyłu ciepła, wody, gazu i energii elektrycznej, wypracowała w ubiegłym roku 155,5 mln zł przychodów i 12,5 mln zł zysku netto. W porównaniu z 2011 r. sprzedaż wzrosła o 17 proc., a czysty zarobek spadł o 12 proc.
Ubiegłoroczne wyniki grupy Radpol byłyby dużo słabsze od zanotowanych, gdyby nie dokonane w kwietniu przejęcie Wirbetu, firmy wytwarzającej słupy energetyczne do niskiego, średniego i wysokiego napięcia oraz słupy trakcyjne i oświetleniowe. Podmiot ten przyczynił się do wzrostu skonsolidowanych przychodów o 24,5 mln zł. Bez niego grupa wypracowałaby też dużo większy spadek czystego zarobku, od faktycznie odnotowanego.
Obszarem działalności, który w ubiegłym roku przyniósł największy wzrost przychodów była sprzedaż izolatorów (wzrost o 20 proc.). Dużo słabsze wyniki przyniósł za to segment tzw. termokurczu (spadek o 25 proc.) i systemów rurowych (-21 proc.).
Zarząd Radpolu nie podjął jeszcze decyzji, na jakim poziomie będzie rekomendował wypłatę dywidendy. W związku ze spadkiem zysku oraz planowanymi inwestycjami chciałby jednak, aby dywidenda była zbliżona do poziomu 0,18-,20 zł na akcję.
Kierownictwo spółki opracowało strategię działania grupy na lata 2013-15. - Jednym z jej podstawowych założeń jest podwojenie przychodów do około 300 mln zł w 2015 r. – mówi Andrzej Sielski, prezes Radpolu. Kolejny cel to zwiększenie rentowności netto z obecnych 8 proc. do ponad 10 proc. Zarząd liczy, że lepsze rezultaty uda się osiągnąć głównie poprzez zwiększenie sprzedaży wyrobów dla ciepłownictwa i energetyki zawodowej. Kluczem do rozwoju jest zwłaszcza ciepłownictwo, które w najbliższych latach ma się szczególnie dynamicznie rozwijać. W 2015 r. ten segment powinien dać grupie Radpol około 100 mln zł przychodów.