W 2012 r. grupa zanotowała rekordową sprzedaż na poziomie 211 mln zł. Mają się poprawić zyski zarówno na poziomie operacyjnym, jak i netto. Na te słowa pozytywnie zareagował rynek – akcje Elektrotimu drożały w trakcie czwartkowych notowań nawet o 5 proc. przy większych niż zwykle obrotach.
Specjalizująca się w instalacjach elektrycznych spółka liczy, że w 2013 r. mogą się pojawić zdarzenia jednorazowe, które poprawią wyniki grupy. – Spodziewam się straty w pierwszym kwartale 2013 r., kolejne kwartały powinny przynieść dobre rezultaty. Możliwe są bardzo dobre wyniki na pozostałej działalności operacyjnej – nie wykluczamy, że może zostać rozwiązana część rezerw, które obniżyły nam wyniki finansowe w ubiegłym roku – zapowiada Diakun.
Prezes przyznaje, że pozytywny wpływ na wyniki powinna także mieć poprawa jakości portfela zamówień grupy, który na początku marca miał wartość 176,9 mln zł i był zbliżony do poziomu sprzed roku. Z kolei jednostkowy portfel zamówień Elektrotimu wynosił 126,1 mln zł. – Jakość portfela jest lepsza niż rok temu, dlatego są szanse w tym roku na lepsze marże – powiedział prezes.
Segmenty, w których spółka realizuje zamówienia podobnie jak w 2012 r. zapewniają stabilny poziom przychodów. – Zlecenia od KGHM stanowią 10–20 proc. naszego portfela, wojsko to ok. 20 proc. i do tego ok. 30 proc. to energetyka. Staramy się nie angażować w segmenty budownictwa, w których sytuacja nie wygląda najlepiej – zapewnia Diakun.
Spółka podtrzymuje zamiar wypłaty dywidendy za 2012 r.