Obroty producenta urządzeń pomiarowych wzrosły w 2014 r. o 12 proc., do 89,3 mln zł, w porównaniu z rokiem poprzednim. W tym samym czasie zysk netto firmy spadł 13 proc., sięgając 12,6 mln zł. Był on jednak obciążony dewaluacją pożyczki udzielonej rosyjskiej spółce oraz wyższymi kosztami amortyzacji związanymi z uruchomieniem fabryki w Radomiu.
– W tym roku zwiększymy produkcję w nowej fabryce, ale nie będzie ona jeszcze wykorzystywać 100 proc. swoich możliwości produkcyjnych – dodaje Żurawski.
W jego ocenie sytuacja na krajowym rynku będzie się poprawiać w kluczowych dla firmy segmentach: energetyce i ochronie środowiska. W tej ostatniej branży inwestycje ma ożywić spodziewany napływ środków z funduszy unijnych. Gorzej natomiast sytuacja wygląda w przemyśle ciężkim, gdzie spółka notuje spadek zamówień. – Niemniej na rynku krajowym w tym roku oczekujemy wzrostu przychodów, choć zapewne nie będzie on tak wyraźny jak w roku 2014 – podkreśla Żurawski. Przed rokiem sprzedaż Aplisensu w Polsce skoczyła o 8 proc.
Producent liczników 60 proc. swoich obrotów osiąga na zagranicznych rynkach, z czego najważniejsze są kraje wschodnie, w tym Rosja.
– Na Wschodzie wciąż notujemy zwyżki sprzedaży, ale trudno przewidzieć, czy utrzymają się one w kolejnych okresach. Stabilniejszą sytuację obserwujemy w Unii Europejskiej, gdzie również rośniemy – zaznacza Żurawski. Jednocześnie firma rozwija inne kierunki eksportowe, takie jak Ameryka Południowa czy Bliski Wschód.