Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Dariusz Blocher, prezes Budimeksu.
W czwartek inwestorzy entuzjastycznie zareagowali na wstępne wyniki za IV kwartał 2020 r. Grupa zarobiła na czysto 207 mln zł, o 130 proc. więcej niż rok wcześniej. W ubiegłym roku Budimex stopniował napięcie, w I kwartale notując 22 mln zł zysku netto, w kolejnym 91 mln zł, a w trzecim już 147 mln zł. Grupa podała, że odnotowała wzrost rentowności netto w części deweloperskiej i budowlanej.
Po trzech kwartałach część budowlana raportowała wzrost zysku netto o 71 proc., do 133 mln zł. Część deweloperska zwiększyła zarobek o 65 proc., do 98 mln zł.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Budownictwo społeczne, na które stawia rząd po rekonstrukcji, ma bardzo niewielki udział w kształtowaniu rynku mieszkaniowego. Dominują inwestycje z nastawieniem na zysk.
Bank pożyczył prawie 180 mln zł na rozwój platformy Student Space. Pierwsze domy studenckie ruszą w tym roku akademickim.
Na rynku budownictwa kubaturowego postępowań też jest mniej, a konkurencja o kontrakty duża. Ten rok zapowiada się jako bardzo podobny do poprzedniego, nie widzimy szans na jakiś przełom – mówi Agnieszka Głowacka, wiceprezeska Grupy Erbud.
Inwestycje prywatne stoją, publiczni zamawiający mają mocarstwowe plany, ale nie widać tego w tempie rozpisywania przetargów. Giełdowi generalni wykonawcy mają zapas, by przeczekać najtrudniejszy moment – branżowy indeks trzyma się blisko maksimów.
Grupa będzie walczyć, by pokazać w całym roku wzrost przychodów podczas gdy produkcja budowlano-montażowa się prawdopodobnie skurczy. Znacznie wolniejsze będzie tempo podpisywania nowych kontraktów. Odbicie spodziewane jest dopiero w 2026 r.
Część budowlana grupy zanotowała poprawę rentowności i zysków. Jednak mocno spadła wartość podpisanych kontraktów.