Krzysztof Basiaga złożył rezygnację z pełnienia funkcji w zarządzie Getin Noble Banku ze skutkiem na dzień 30 września. W zarządzie tego ósmego co do wielkości banku w Polsce zasiadał od stycznia 2015 r. (wcześniej pracował m.in. w spółkach zależnych Getinu i powiązanych z Leszkiem Czarneckim). Jako przyczyny rezygnacji podano powody osobiste.
Jednocześnie rada nadzorcza Getin Noble Banku powołała ze skutkiem na 1 października Dariusza Szkaradka na stanowisko wiceprezesa zarządu. Szkaradek jest absolwentem Akademii Ekonomicznej w Krakowie oraz London Business School and Columbia Business School Global Executive MBA. Od 2008 jest związany z firmą doradczą Deloitte - od czerwca 2014 r. jako Lider Sektora Instytucji Finansowych w Polsce, zaś od czerwca ubiegłego roku jako Lider Usług Doradczych w zakresie zarządzania ryzykiem finansowym i regulacji w Europie Centralnej.
To kolejna z licznych zmian w zarządzie Getinu w ostatnich miesiącach. Najważniejsza dotyczyła funkcji prezesa - Krzysztofa Rosiński, który zrezygnował z niej na początku roku (pełnił ją długo, bo od 2010 r., a jako przyczyny rezygnacji podał powody osobiste). Zastąpił go Artur Klimczak, doświadczony i ceniony bankowiec, który do Getinu dołączył w lipcu 2015 r. (przyszedł z Millennium, gdzie przez lata był wiceprezesem), odpowiada za bankowość detaliczną. Rosiński po paru tygodniach w banku na stanowisku prezesa jednak odszedł z tej instytucji. Dołączył do niej natomiast Jerzy Pruski, również bardzo dobrze znany na rynku finansowym. zasiadał na kierowniczych stanowiskach na przemian banków komercyjnych jak i instytucji państwowych. Ostatnio sprawował funkcję prezesa Bankowego Funduszu Gwarancyjnego (od września 2009 r. do kwietnia 2016 r.). Wcześniej, w latach 2008-2009 był prezesem PKO BP, od 2004 r. do 2008 r. był pierwszym zastępcą prezesa Narodowego Banku Polskiego. W latach 1998-2004 był członkiem Rady Polityki Pieniężnej.
Przed zarządem Getin Noble Banku spore wyzwania. Instytucja ta od paru lat boryka się z niską rentownością i współczynnikami kapitałowymi. Problemem z jednej strony jest niska rentowność aktywów i niższy niż kiedyś (oraz u konkurencji) wynik prowizyjny oraz wciąż stosunkowo wysoki koszt finansowania (bank ma nadal niesprzyjającą strukturę depozytową z przewagą tych terminowych, czyli droższych, nad bieżącymi). Ostatnio problemem były też wysokie odpisy, sięgające kwartalnie aż po ok. 200 mln zł. Problemem są kredyty hipoteczne udzielane przed 2010 r., ale nie tylko frankowe, ale również złotowe. W I kwartale Getin Noble Bank zanotował 96,5 mln zł straty netto i wyzwaniem dla banku będzie osiągnięcie zysku w całym roku. Bank znajduje się w programie naprawczym, co pozwala mu na niepłacenie podatku od aktywów (w jego przypadku to „oszczędność" rzędu 180 mln zł rocznie).