W okresie pierwszych ośmiu miesięcy 2019 r. Polacy zaciągnęli łącznie 159,2 tys. kredytów mieszkaniowych na wartość 42,86 mld zł. Blisko 40 proc. wartości wszystkich udzielonych hipotek „zlokalizowanych" jest na obszarze 5 aglomeracji miejskich – wynika z danych Biura Informacji Kredytowej.
Najwięcej hipotek banki udzieliły mieszkańcom aglomeracji warszawskiej 19,6 tys. szt., które stanowią 12 proc. wszystkich udzielonych kredytów w kraju. To nie dziwi biorąc jej wielkość. Najmniej kredytów na mieszkania zaciągnięto w aglomeracji opolskiej – tylko 1,3 tys. szt., czyli 1 proc. wszystkich hipotek.
Jednak w aglomeracji warszawskiej udzielono nie tylko najwięcej kredytów mieszkaniowych ze wszystkich aglomeracji, ale również na największą wartość – 7,28 mld zł, co oznacza, że prawie co piąta złotówka z wziętego w Polsce kredytu hipotecznego (w ośmiu miesiącach tego roku) została zaciągnięta przez mieszkańca aglomeracji warszawskiej. To także oznacza, że średnia wartość kredytu mieszkaniowego w tym regionie była wysoka (w całej Polsce wyniosła we wrześniu 278,3 tys. zł i była o 9 proc. wyższa niż rok temu).
- Wysoki udział aglomeracji warszawskiej wynika z pozycji, jaką w Polsce odgrywa stolica i okalające ją miejscowości, pod względem ekonomicznym i demograficznym – mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK. - Warszawy jako miasta nie dotyczy zjawisko depopulacji. Poziom bezrobocia jest jednym z najniższych a uzyskiwane dochody jednymi z najwyższych w Polsce. Sprzyja to wysokim cenom nieruchomości, które z kolei ciągną w górę średnią wartość kredytu mieszkaniowego – dodaje prof. Rogowski.