Bank Gospodarstwa Krajowego sprzedał na rynku niewielkie kwoty euro – donoszą dilerzy walutowi. Ich zdaniem, za ruchem BGK stało Ministerstwo Finansów, które chciało ustabilizować kurs polskiej waluty.

Informacja szybko wpłynęła na odwrócenie spadkowego trendu na złotym. Od rana osłabił się on wobec euro o 2 grosze. Za wspólną walutę inwestorzy płacili już 4,045 zł, po czym nastąpiło szybkie umocnienie złotego do poziomu 4,03 EUR/PLN.

– Środki użyte przez resort nie były duże, co sugeruje, że chodziło raczej o wyrównanie wahań kursowych, a nie zupełne odwrócenie trendu. Ale sam fakt, że BGK sprzedaje euro elektryzuje rynek – mówi jeden z dilerów. – W grudniu obroty nie są duże, więc łatwo nawet małą kwotą wpłynąć na zmianę zachowania inwestorów – dodaje.

Ostatni raz sygnały o sprzedaży walut przez BGK mieliśmy w maju, kiedy za euro płacono już 4,20 zł.