Polska ma szansę być jednym z głównych ośrodków oferujących usługi outsourcingowe. Zdaniem ekspertów, spowodowana kryzysem chęć obniżenia kosztów w światowych koncernach sprawia, że coraz więcej firm korzysta z outsourcingu.
[srodtytul]Przyszłość należy do IT[/srodtytul]
Polskie centra usługowe to głównie IT, doradztwo, finanse i bankowość. Zagraniczni inwestorzy już dziś rozglądają się za innymi branżami. – Widzimy duże zainteresowanie w obszarze marketingu, HR, mediów i rozrywki. Kolejne branże, które będą absorbowały polskie centra BPO (centra usług wspólnych – red.), to transport i logistyka, produkcja maszyn oraz centra telemarketingowe – mówi Jacek Konczewski, dyrektor Działu Outsourcingu w Asseco Business Solutions. Jego zdaniem, krajowy rynek usług outsourcingu IT ma szczególne szanse wzrostu w obecnej sytuacji rynkowej.
– Należy się spodziewać rosnącego zainteresowania firm tym rodzajem usług – uważa Konczewski. Dodaje, że technologicznie polska oferta nie będzie się niczym różnić od ofert, jakie mogą spłynąć z Europy Zachodniej lub USA, wciąż natomiast występuje przewaga cenowa krajowych firm.
– To powinno spowodować, że ewentualny dalszy rozwój tego sektora usług będzie napędzany nie tylko przez projekty lokalne, ale również przez zamówienia, jakie powinny liczniej niż do tej pory napływać do nas ze świata – uważa Konczewski. Z danych agencji DIS zajmującej się analizą rynku IT wynika, że obecnie odbiorcami usług polskich BPO w 38 proc. są przedsiębiorcy z Europy Zachodniej. 44 proc. usług skierowanych jest poza Europę. Agencja szacuje, że około 12 proc. odbiorców krajowego outsourcingu znajduje się w Polsce.