Po osiągnięciu wieloletnich minimów ceny akcji chińskich firm odbiły, ale do odrobienia strat z poprzednich lat jest jeszcze bardzo daleko. Rynek z nadzieją reagował na poprawiającą się sytuację w gospodarce na początku roku i plany stymulacji pogrążonego w kryzysie rynku nieruchomości. Kolejne wsparcie i ważne zmiany w gospodarce mogą zostać ogłoszone przez władze w Pekinie w lipcu.
Dyskonto rynkowe
Indeks MSCI China od szczytu w 2021 r. do tegorocznego dołka stracił ponad 60 proc. Po osiągnięciu minimów indeks zdołał odbić o 20 proc. Nastroje na rynku wspierały zapowiedziane przez Pekin działania mające na celu pobudzenie gospodarki. Najnowsze dane z gospodarki pokazały jednak, że po bardzo dobrym pierwszym kwartale (wzrost PKB o 5,3 proc.) drugi kwartał może być nieco mniej udany, ale prognozy rynkowe wskazują na dalszy potencjał do aktywności gospodarczej.
Inwestorzy w ostatnich miesiącach zaczęli patrzeć na chińskie akcje bardziej przychylnie m.in. ze względu na niską wycenę. Po ostatnich latach bessy notowania znalazły się na wieloletnich minimach. W efekcie wskaźniki pokazują, że chińskie spółki notowane są z dyskontem, zarówno do średniej historycznej, jak i rynków wschodzących. Przykładowo, wskaźnik ceny do zysku dla MSCI China wynosi obecnie około 12,15, czyli poniżej pięcioletniej średniej na poziomie 14,39. Dla porównania, w indeksie MSCI Emerging Markets wskaźnik ceny do zysku oscyluje 15,46 wobec pięcioletniej średniej 14,83. Analogicznie wygląda sytuacja w przypadku np. wskaźnika ceny do wartości księgowej: chińskie spółki notowane są z dyskontem zarówno wobec swojej średniej, jak i rynków wschodzących.