#WykresDnia: Walka o bitcoina

Miliarder Peter Thiel mówi, że „finansowa gerontokracja” — Warren Buffett, Jamie Dimon i Larry Fink — powstrzymuje bitcoina przed osiągnięciem 100 000 dolarów.

Publikacja: 08.04.2022 09:26

#WykresDnia: Walka o bitcoina

Foto: AFP

parkiet.com

Miliarder venture capital Peter Thiel pojawił się na konferencji Bitcoin 2022 w Miami. Podczas przemówienia programowego współzałożyciel PayPala zdradził, kogo uważa za „wrogów” Bitcoina. Jak podał Bloomberg, Thiel wymienił ikonę inwestycji Warrena Buffetta, dyrektora generalnego JPMorgan Chase Jamiego Dimona i dyrektora generalnego BlackRock Larry'ego Finka. Nazwał trio „gerontokracją” przeciwko temu, co przedstawiał jako rewolucyjny ruch kryptowalutowy. „Zamierzamy spróbować ich zdemaskować” – powiedział Thiel. Następnie nazwał Buffetta „socjopatycznym dziadkiem z Omaha”, dodając, że jest „wrogiem nr 1”, według Bloomberga. Thiel argumentował, że tradycyjni inwestorzy powinni lokować pieniądze w bitcoinie.

– Kiedy zdecydują się nie inwestować w bitcoina, jest to głęboko polityczny wybór i musimy się im przeciwstawić – powiedział Thiel.

Obwiniał tytanów finansów za to, że cyfrowa waluta nie osiągnęła 100 000 USD, co jest wskaźnikiem popularnym wśród zagorzałych zwolenników tego aktywa.

– Dlaczego bitcoin nie wzrósł jeszcze do 100 000 do miliona dolarów? Dlaczego nie doszło jeszcze do konwergencji ze złotem lub szerzej z rynkami akcji? – pytał Thiel. „To ruch jako kwestia polityczna, czy ten ruch odniesie sukces, czy też wrogom ruchu uda się nas powstrzymać – stwierdził.

– Jeśli bitcoin ma zastąpić złoto, pytanie brzmi, dlaczego jest tak niedowartościowany? – pytał Thiel. – Bitcoin jest zawsze najbardziej uczciwym rynkiem na świecie, najbardziej wydajnym rynkiem i to był kanarek w kopalni węgla – stwierdził.

Thiel zauważył, że „dziś całe złoto na świecie jest warte 12 bilionów dolarów, podczas gdy globalne akcje są warte 115 bilionów dolarów. W 1980 roku stosunek ten wynosił jeden do jednego, przy czym całe złoto na świecie i globalne o tej samej wartości 2,5 biliona dolarów. I tak, podczas gdy w latach 70. akcje były złą inwestycją, wielki boom, który zaczął się w 1980 r. po tym, jak Volcker zabił galopującą inflację sprawił, że akcje stały się najlepszą inwestycją ostatnich 40 lat. Jednak teraz, gdy inflacja jest tak wysoka, jak pod koniec lat 70., akcje są wrogiem, a bitcoin jest według Thiela właściwą inwestycją.

Podsumowując swoje rozważania na temat wyceny, Thiel mówi, że konkurentem dla bitcoina nie jest ethereum, który jest systemem płatności, ani złoto, ale akcje i pyta, dlaczego nie powinno być parytetu między wartością 115 bilionów dolarów światowych akcji a wartością ok. 830 miliardów dolarów bitcoina.

Krytykujący bitcoin, Buffett powiedział, że kryptowaluta „nie ma żadnej wyjątkowej wartości”. Choć sceptycznie nastawieni do bitcoina, Dimon i Fink są pozytywnie nastawieni do perspektyw technologii blockchain.

Oprócz samego Bitcoina, Thiel zainwestował w firmy oparte na blockchain i giełdy kryptowalut jako partner w funduszu venture capital Founders Fund. Podobno był także członkiem koalicji finansującej politykę republikańską.

Warren Buffett nie od razu odpowiedział na prośbę Fortune o komentarz. Przedstawiciel Jamiego Dimona odmówił komentarza. Poproszeni o komentarz przedstawiciele BlackRock skierowali Fortune do marcowego listu Finka do akcjonariuszy BlackRock, w którym omawiał inwazję Rosji na Ukrainę, w jaki sposób skłoni ona rządy do ponownej oceny walut cyfrowych oraz pozytywy „przemyślanie zaprojektowanej” globalnej płatności cyfrowej system.

Następny na liście „wrogów” Thiela? Termin ESG, czyli standardy środowiskowe, społeczne i zarządzania, jest coraz bardziej popularnym sposobem oceny inwestycji i ich wpływu na świat. – Gerontokracja finansowa, która prowadzi kraj przez jakąkolwiek głupią cnotę sygnalizującą ucięcie terminu fabryki nienawiści, takiego jak ESG, w przeciwieństwie do tego, co nazwałbym, tym, o czym musimy myśleć jako o rewolucyjnym ruchu młodzieżowym – stwierdził.

Thiel dodał, że uważa, że firmy związane z bitcoinami są celem dla firm ESG, ponieważ są jednymi z niewielu podmiotów, które nie podlegają silnym wpływom rządu. – Być może prawdziwym wrogiem jest ESG – powiedział Thiel. Bitcoin był szeroko krytykowany za zużywanie ogromnych ilości energii i szkodzenie środowisku.

Thiel zaatakował także bankierów centralnych, w tym prezesa Rezerwy Federalnej Jerome'a Powella. – Pan Powell – tacy ludzie – powinni być niezwykle wdzięczni bitcoinowi, ponieważ jest to ostatnie ostrzeżenie, jakie otrzymają – powiedział Thiel. – Postanowili to zignorować i będą musieli ponieść konsekwencje tego w nadchodzących latach – dodał.

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?