Paradoksalnie znacznie większymi wahaniami w ostatnich latach cechuje się dynamika PKB w Niemczech niż w Polsce. Wszystko wskazuje na to, że podobnie jest także w trakcie obecnej fazy osłabienia ekonomicznego. Według najnowszego odczytu PMI dla polskiego przemysłu jest 2,6 pkt powyżej wartości tego wskaźnika dla Niemiec. Sytuacja w dużym stopniu przypomina jesień 2008 roku. Także wtedy polski przemysł był w pewnym stopniu odporny na zawirowania na Zachodzie. W szczytowym momencie – w marcu 2009 r. – polski PMI był niemal 10 pkt powyżej niemieckiego PMI! To sprawiło z kolei, że roczna dynamika polskiego PKB była w I kw. 2009 r. aż 7,3 pkt proc. powyżej dynamiki niemieckiej. Ostatnie lata wyraźnie dowodzą, że polska gospodarka w miarę spokojnie znosiła szoki zewnętrzne, chociaż w okresach powrotu lepszej koniunktury nie nadążała za gospodarką niemiecką (w II kw. 2010 r. nasz PKB rósł w tempie o 0,6 pkt proc. niższym). Oczywiście względnej odporności (tłumaczonej m.in. mocną postawą polskich konsumentów) nie należy nadinterpretować. Na przełomie lat 2008 i 2009 polski PMI co prawda spadał wolniej niż niemiecki, ale i tak spadał, co z kolei przekładało się na obniżanie się oczekiwań odnośnie do wyników finansowych spółek i prowadziło do przeceny ich akcji.