Od grudnia sWIG80 poszybował o 30 proc. Mocne zachowanie małych spółek w ostatnich miesiącach analitycy coraz częściej interpretują jako sygnał zaczynającej się hossy. Jeśli tak rzeczywiście się stanie, to w portfelu warto znaleźć miejsce na akcje co najmniej kilku maluchów. Tylko jak ich wybrać?
Grana wysoka beta
Inwestorom, którzy obstawiają pozytywny scenariusz rynkowy, z pomocą przychodzi analiza techniczna, a raczej wąski jej wycinek. Sięgnęliśmy po popularny wśród specjalistów współczynnik beta. To miara ryzyka rynkowego, która pokazuje wpływ zachowania rynku na kurs spółki. Mówiąc precyzyjnie, beta wskazuje, o ile procent wzrośnie kurs akcji, gdy stopa zwrotu wskaźnika rynkowego podskoczy o punkt procentowy. Im wyższa wartość współczynnika, tym silniejsza reakcja danego waloru. W czasie hossy warto więc wybierać te akcje, dla których beta jest wyższa niż 1 (więcej wyjaśnień – patrz ramka).
beta > 1
Stopa zwrotu z akcji spółki rośnie (spada) o więcej niż stopa zwrotu wskaźnika; spółki z tak wysoką betą można więc uznać za „agresywne", a kupno ich akcji zalecane jest w czasie hossy.