CEZ Pękają kolejne wsparcia

Od wrze­śnia ubie­głe­go ro­ku kurs cze­skiej spół­ki ener­ge­tycz­nej nie mógł się upo­rać z opo­rem 138 zł. Wszyst­kie ata­ki, a by­ło ich aż czte­ry, koń­czy­ły się sym­bo­licz­nym na­ru­sze­niem lub gwał­tow­nym od­bi­ciem od tej ba­rie­ry. Fa­le spad­ko­we na­to­miast sku­tecz­nie po­wstrzy­my­wa­ło wspar­cie w oko­li­cy 125,3 zł. Na po­cząt­ku ma­ja niedź­wie­dzie po­ka­za­ły jed­nak pa­zur i wy­sta­wi­ły tro­chę wię­cej zle­ceń sprze­da­ży. Wy­raź­niej wi­docz­na na wy­kre­sie czar­na świe­ca z du­żym kor­pu­sem spro­wa­dzi­ła ce­nę do 121 zł. W mi­nio­nym ty­go­dniu by­ki prze­szły wpraw­dzie do ofen­sy­wy, ale mi­mo ich wysiłków kurs na­ru­szył ko­lej­ną ba­rie­rę – 120,1 zł, wy­zna­czo­ną przez wrze­śnio­we mi­ni­mum. Kurs CEZ nie jest jesz­cze spa­da­ją­cym no­żem, ale gdy­by ce­na zniż­ko­wa­ła po­ni­żej ko­lej­ne­go wspar­cia – 116,1 zł (sierp­nio­we mi­ni­mum), sy­tu­acja tech­nicz­na ule­gnie znacz­ne­mu po­gor­sze­niu i niedźwiedzie będą blisko przejęcia inicjatywy.

PEP Byk zmienia się w niedźwiedzia

Jesz­cze na po­cząt­ku mar­ca kurs pro­du­cen­ta ener­gii elek­trycz­nej za­cho­wy­wał się pod dyk­tan­do by­ków, o czym świad­czy­ły dwie bia­łe świe­ce z du­ży­mi kor­pu­sa­mi. Nie­ste­ty si­ły ku­pu­ją­cych wy­czer­pa­ły się, gdy ce­na do­tar­ła do dłu­go­ter­mi­no­wej li­nii tren­du spad­ko­we­go. Kurs osią­gnął lo­kal­ne mak­si­mum 26,88 zł i roz­po­czął spad­ko­wą ba­ta­lię. Efekt? Prze­ła­ma­ne ko­lej­ne wspar­cia – 25,8 zł oraz 23,68 zł wy­zna­czo­ne przez lo­kal­ne szczy­ty z paź­dzier­ni­ka i lu­te­go. W mi­nio­nym ty­go­dniu kurs zbli­żył się do dol­nej gra­ni­cy krót­ko­ter­mi­no­we­go, sze­ro­kie­go ka­na­łu wzro­sto­we­go. Je­śli ta ba­rie­ra rów­nież pęk­nie, niedź­wie­dzie bę­dą mia­ły otwar­tą dro­gą do prze­ła­ma­nia ko­lej­nych wsparć. Naj­bli­żej znaj­du­je się kwiet­nio­we mi­ni­mum – 20,61 zł. Ni­żej jest już tyl­ko dno do­tych­cza­so­wych, dłu­go­ter­mi­no­wych spad­ków – 18,15 zł. W trak­cie piąt­ko­wych no­to­wań kurs wzrósł o 1,3 proc. i za­koń­czył ty­dzień na poziomie 23,39 zł.

PKN?Orlen Wyjście dołem z trójkąta

Od wrze­śnia ubie­głe­go ro­ku kurs pa­li­wo­wej spół­ki po­ru­sza się w co­raz węż­szym pa­śmie wa­hań. Na wy­kre­sie ufor­mo­wa­ła się śred­nio­ter­mi­no­wa for­ma­cja trój­ką­ta sy­me­trycz­ne­go. Pod ko­niec mar­ca kurs na­ru­szył je­go gór­ną gra­ni­cę, ale by­ki nie wy­ko­rzy­sta­ły te­go sy­gna­łu kup­na. Nie­wy­ko­rzy­sta­ne sy­tu­acje się msz­czą. Niedź­wie­dzie kon­se­kwent­nie ob­ni­ża­ły w kwiet­niu pu­łap no­to­wań, by na po­cząt­ku ma­ja do­pro­wa­dzić do wy­bi­cia do­łem z trój­ką­ta. W mi­nio­nym ty­go­dniu kurs kon­ty­nu­ował zniż­ki. Na­ru­szo­ne zo­sta­ło wspar­cie na po­zio­mie 34,8 zł, któ­re wy­zna­cza lo­kal­ny do­łek z mar­ca. Je­śli by­ki nie przej­dą do ofen­sy­wy, na­stęp­ną ba­rie­rą do sfor­so­wa­nia jest oko­li­ca 33 zł. Wspar­cie to sku­tecz­nie po­wstrzy­ma­ło spad­ko­wą fa­lę z koń­ca grud­nia. Je­go ewentualne prze­ła­ma­nie znacz­nie po­gor­szy sy­tu­ację tech­nicz­ną i niedź­wie­dzie bę­dą na ostat­nie pro­stej do ata­ku na wrze­śnio­we mi­ni­mum 30,33 zł.

Tauron W końcu polała się krew

Kurs dys­try­bu­to­ra ener­gii elek­trycz­nej od sierp­nia ubie­głe­go ro­ku utrzy­my­wał się w wą­skiej kon­so­li­da­cji. Wa­ha­nia ce­ny za­my­ka­ły się w pa­śmie 5–5,6 zł. Na po­cząt­ku mar­ca kurs zbli­żył się do dol­nej gra­ni­cy i utrzymywał się

w tej okolicy przez po­nad mie­siąc. By­ki dziel­nie bro­ni­ły ba­rie­ry 5 zł, ale ofensywa niedź­wie­dzi z koń­ca kwiet­nia oka­zała się zbyt sil­na. Wy­bi­cia z dłu­gich kon­so­li­da­cji za­zwy­czaj by­wa­ją gwał­tow­ne. Tak by­ło i tym ra­zem. Kurs za­czął moc­no zniż­ko­wać i szyb­ko sfor­so­wał wspar­cie 4,65 zł, wy­zna­czo­ne przez poziom sierp­nio­wego mi­ni­mum. Po­czą­tek ma­ja to kon­ty­nu­acja wy­prze­da­ży. W mi­nio­nym ty­go­dniu kurs osią­gnął no­wy, hi­sto­rycz­ny do­łek 4,37 zł. Wygląda na to, że mamy do czy­nie­nia ze spa­da­ją­cym no­żem. Pod ko­niec ty­go­dnia zna­leź­li się już chęt­ni, że­by go zła­pać, ale od­bi­cie jest na ra­zie zbyt ma­łe, że­by mó­wić o za­trzy­ma­niu spad­ków. Przewaga wciąż jest po stronie niedźwiedzi.