Metale: niedźwiedzie nie rządzą jeszcze niepodzielnie

Kursy spółek z przemysłu metalowego wykazują się relatywną siłą na tle całego rynku. Na dłuższą metę nadarza się być może dobra okazja do akumulowania przecenionych walorów, zwłaszcza tych spółek, które cechują się mocnymi fundamentami

Aktualizacja: 18.02.2017 09:42 Publikacja: 11.06.2012 01:03

Tomasz Hońdo

Tomasz Hońdo

Foto: Archiwum

Wykres wartości koszyka akcji spółek z branży metalowej (każda firma ma taki sam udział w koszyku) prezentuje się obecnie nieco inaczej niż wykres WIG. Wszystko za sprawą wyjątkowo silnej fali zwyżkowej?z początku roku, która podniosła kursy średnio o sporo ponad 30 proc. Chociaż od kwietnia także i tutaj przewagę zaczęły zdobywać niedźwiedzie, to fala wzrostowa została zniwelowana „dopiero" w połowie, podczas gdy WIG osunął?się już do ubiegłorocznych dołków.

Ważą się losy trendu

W konsekwencji analitycy techniczni mogą się tu ciągle dopatrywać pewnych szans na uformowanie się trendu wzrostowego. Skoro na razie koszyk jest sporo powyżej grudniowego dołka, natomiast kolejne dwie górki (z listopada i początku kwietnia) położone są na coraz wyższych pułapach, to sytuacja wygląda względnie korzystnie. Oczywiście pod warunkiem, że koszyk nie cofnie się do grudniowego minimum, bo wtedy te rachuby zostaną przekreślone. Zresztą formalnie za moment ukształtowania się trendu wzrostowego należałoby uznać pokonanie kwietniowego szczytu, a do tego potrzebny byłby skok kursów w górę o 20 proc.

Akumulować czy jeszcze nie?

Średnioterminowym graczom pozostaje więc czekać cierpliwie na zmianę trendu, przy założeniu, że na razie możemy być świadkami pogłębiania lokalnych dołków. Nieco inaczej diagnoza sytuacji wygląda z punktu widzenia długoterminowych inwestorów, czyli takich, dla których liczą się nie kilkumiesięczne wahania, lecz obejmujące co najmniej kilkanaście miesięcy cykle koniunkturalne. Obraz sytuacji w takim długoterminowym ujęciu staje się dość klarowny, jeśli pod uwagę weźmiemy fakt, że roczna zmiana wartości obliczanego przez nas koszyka akcji wynosi prawie -30 proc. Dla porównania, w lutym 2010 r. roczna dynamika przekraczała +150 proc. Bez wątpienia nie warto więc tracić z oczu obrazu sytuacji w dłuższej perspektywie.

Doświadczenie podpowiada zaś, że przy założeniu co najmniej kilkunastomiesięcznego horyzontu inwestycyjnego akcje opłaca się akumulować wówczas, gdy ich kursy mają za sobą okres niskich (ujemnych), a nie skrajnie wysokich stóp zwrotu. Zgodnie z takim kontrariańskim założeniem teraz jest właśnie czas na stopniowe kupowanie walorów, choć oczywiście na krótką metę strategia taka nadaje się tylko dla ludzi o mocnych nerwach i cierpliwości, bo nie ma żadnej gwarancji, że twarde dno trendu spadkowego jest już za nami. Akumulowanie akcji opiera się raczej na założeniu, zgodnie z którym giełda i gospodarka są już znacznie bliżej dołka niż szczytu cyklu koniunkturalnego.

Z wynikami nie jest źle

Znamienne jest jednocześnie to, że podczas gdy roczna dynamika zmian wartości wspomnianego koszyka runęła?do poziomów porównywalnych z końcówką bessy z przełomu lat 2008/2009, to tego samego nie da się powiedzieć o wynikach finansowych. Dobrze widać to w poniższej tabeli.

W branży można znaleźć sporo firm, których zyski na akcję są nadal w systematycznej tendencji wzrostowej. Pierwsze oznaki zadyszki pojawiły się natomiast w przypadku giganta KGHM. Trzeba jednak zauważyć, że gorsze osiągnięcia miedziowego koncernu rynek akcji dyskontuje już od połowy minionego roku, kiedy to jeszcze zarobki spółki systematycznie się powiększały.

Zetkama – systematyczny trend

Producent armatury przemysłowej, śrub i komponentów do aut wyróżnia się w tym roku wyjątkowo mocnym trendem wzrostowym notowań. Fani analizy technicznej mają tu szerokie pole do popisu, bo korekty spadkowe są stosunkowo niewielkie, a po ich zakończeniu i pokonaniu poprzedniej górki pojawiały się jak dotąd świetne okazje do zajęcia długich pozycji. Czy tak samo stanie się po przebiciu przez kurs majowego szczytu trendu (35,35 zł)? Za poziom wsparcia w razie niepomyślnego rozwoju wydarzeń przyjąć można górkę z 2 kwietnia (31 zł). Trzeba przyznać, że silny trend zwyżkowy ma oparcie w fundamentach. Dowodzi tego maksymalna punktacja, jaką Zetkama otrzymała w naszym rankingu we wszystkich kategoriach dotyczących historii wyników. Wzrost zysku na akcję ma na dłuższą metę potwierdzenie w powiększających się przepływach gotówki z działalności operacyjnej. To z kolei owocuje stabilnym trendem wzrostowym wartości księgowej (kapitałów własnych). Zastrzeżeń nie ma też co do płynności finansowej, tak istotnej obecnie ze względu na rosnącą liczbę bankructw. Pewne zastrzeżenia z inwestycyjnego punktu budzi natomiast fakt, że za cechującą się wyjątkowymi osiągnięciami finansowymi Zetkamę trzeba płacić na giełdzie więcej niż za większość innych firm z branży. W ujęciu bezwzględnym wskaźnik C/WK na poziomie poniżej 1,50 w zestawieniu z rentownością mierzoną ROE powyżej 28 proc. nie wydaje się jednak szczególnie wygórowany.

Metodologia rankingu:

Spółki są oceniane w ośmiu kategoriach dotyczących rentowności, zmian zysku, zmian kapitału własnego, poziomu wyceny akcji i płynności finansowej (łącznie mogą otrzymać maksymalnie 100 pkt):

(1) ROE (rentowność kapitału własnego, czyli zysk netto/średni kap. wł.): liczba pkt = procentowa wartość wskaźnika (maksymalnie 25 pkt);

(2) C/WK (cena/wartość księgowa): liczba pkt = C/WK x (-10) + 25 (minimum -25 pkt);

(3) wynik netto na akcję najlepszy od „x" kwartałów: liczba pkt = „x"/2 (maksymalnie 10 pkt);

(4) „x" kwartałów nieprzerwanie na plusie: liczba pkt = „x"/2 (maksymalnie 10 pkt);

(5) zmiana zysku na akcję przez rok: +5 pkt za wzrost, +2 pkt za zamianę straty na zysk, 0 pkt za spadek zysku, -1 pkt za zamianę zysku na stratę, -2 pkt za powiększenie straty;

(6) kapitał własny na akcję najwyżej od „x" kwartałów: liczba pkt = „x" (maksymalnie 20 pkt)

(7) czy kapitał na akcję urósł przez rok? Jeśli tak: +5 pkt;

(8) wskaźnik bieżącej płynności: liczba pkt = 10 x wskaźnik – 15. Jeżeli wskaźnik przekracza 1,50, nie przydzielamy punktów (za wskaźnik poniżej 1,50 dajemy punkty ujemne).

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?