Apator
Byk nie ma zamiaru zwalniać tempa
Akcje producenta i sprzedawcy aparatury pomiarowej zyskują na wartości od połowy września ubiegłego roku. Szarża byków zaczęła się przy poziomie 14,7 zł, a w połowie kwietnia cena osiągnęła aktualne maksimum wzrostowego trendu: 25,48 zł. Ostatnia korekta miała miejsce w pierwszych dwóch tygodniach maja. Apator nie był tu odosobniony – wiosenny miesiąc był nieudany dla większości spółek notowanych na warszawskich parkiecie. Od czterech tygodni na rynku prym znów wiodą byki. Kurs rośnie, zbliżając się do oporu na poziomie 25,48 zł, a jego przebicie otworzy drogę do kontynuacji trwającej hossy. Najbliższym wsparciem dla ewentualnych niedźwiedzich ataków jest linia trendu wzrostowego. Gdyby bariera ta nie wytrzymała, kolejna defensywa jest ustawiona na pułapie 22,42 zł.
Bogdanka
Znów przy górnej granicy
Początek roku był bardzo udany dla akcjonariuszy węglowej spółki. W pierwszym kwartale kurs wzrósł ze 105 zł do 130,6 zł, więc byki zarobiły blisko 24 proc. Niestety, w marcu kurs przeszedł w konsolidację z lekkim nachyleniem w dół. Na początku czerwca cena przebiła jej dolną granicę i dotarła do lokalnego minimum 114 zł. Niedźwiedzie zapędy zaniepokoiły byki, które przystąpiły do kontry. Cena gwałtownie ruszyła na północ, a w minionym tygodniu dotarła prawie do górnego ograniczenia wspomnianej konsolidacji. Jeśli byki utrzymają dobre tempo, może uda się w najbliższym czasie wybić z trendu bocznego i pokusić się o atak na dotychczasowe maksimum wzrostów: 130,6 zł. W razie odbicia i ponownego zwrotu w dół pierwsze wsparcie stanowi okolica 117 zł.
Krezus
Szansa na dalszy ciąg hossy