Jak co roku, w ramach konkursu Złota Strona Emitenta, przeanalizowaliśmy strony internetowe i jakość komunikacji z inwestorami wszystkich (tj. 749) spółek notowanych na rynku głównym GPW i rynku NewConnect. O samych stronach i ich ewolucji napisano już wiele, w związku z czym skupię się na jakości komunikacji, analizie której szczególną uwagę poświęcimy również w kolejnej edycji konkursu.
Najlepiej w dużych spółkach
Wyniki analizy komunikacji spółek z inwestorami dają wiele do myślenia. Generalnie wg kryterium jakości komunikacji spółki możemy podzielić na cztery prawie równe grupy: bardzo dobre (odpowiadają na wszystkie maile w czasie 24 h), średnie (otrzymaliśmy odpowiedzi na 2 z 3 maili w czasie jednego dnia roboczego lub na wszystkie 3, ale dopiero w drugim dniu roboczym), słabe (komunikacja „do trzech razy sztuka" – otrzymaliśmy odpowiedź na jeden z 3 maili) i niekomunikujące się w ogóle.
Najlepiej w ujęciu ilościowym o relacje z inwestorami dbają spółki największe (co trzecia komunikuje się bardzo dobrze), i wskaźnik ten spada wraz ze spadkiem wielkości firmy (wśród spółek notowanych na rynku NewConnect bardzo dobrze komunikuje się co piąty emitent). Natomiast najgorzej komunikują się spółki zagraniczne – zaledwie co dziesiąta bardzo dobrze, a aż połowa nie komunikuje się w ogóle.
Warto podkreślić, że maile od fikcyjnych inwestorów kierowane były na adresy, które spółki same wskazały na swoich stronach internetowych. W pierwszej kolejności wiadomość wysyłana była pod adres wskazany w sekcji relacje inwestorskie (aż 85 proc. rynku posiada na swoich stronach kontakt dedykowany dla inwestorów), a jeśli tam nie było wskazanego adresu – kolejno do działu PR, marketingu, na adres ogólny spółki.
Należy też dodać, że zastosowany mechanizm wysyłki minimalizował ryzyko, iż dana wiadomość zostanie potraktowana jako spam (zresztą najlepszy rezultat komunikacji osiągnęły spółki największe, do których trafia najwięcej maili, jeśli więc tamte systemy antyspamowe przepuszczały pytania naszych fikcyjnych inwestorów, to tym bardziej powinny one dochodzić do adresatów w spółkach mniejszych).