Inwestorze, pamiętaj o swoim prawie do informacji o przedsiębiorstwie

Akcjonariusze, powierzając własne pieniądze, mają uzasadnione prawo wiedzieć o efektach ich wykorzystania oraz o kondycji podmiotu, którego stają się w części właścicielami.

Aktualizacja: 12.02.2017 18:08 Publikacja: 17.09.2012 06:00

Paweł Juszczak, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

Paweł Juszczak, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

Foto: GG Parkiet

Szczególnie w spółkach niepublicznych, które nie podlegają obowiązkom informacyjnym, dostęp drobnych udziałowców do najważniejszych danych o podmiocie jest dosyć mocno ograniczony i w dużym stopniu uzależniony od utrzymywania dobrych relacji z członkami jego organów. Co więcej, nierzadko i w spółkach publicznych zakres ujawnianych raportów jest dla wielu inwestorów niewystarczający i nie pozwala na dostateczną ocenę sytuacji firmy. Szansą na wyjaśnienie wątpliwości i pozyskanie interesujących informacji o działalności spółki może być udział w jej walnym zgromadzeniu, gdzie wszyscy akcjonariusze mogą zwrócić się do zarządu z pytaniami.

Prawo do zasięgnięcia informacji dotyczących działalności spółki od jej zarządu podczas obrad walnego zgromadzenia przysługuje każdemu obecnemu na nim akcjonariuszowi, niezależnie od liczby posiadanych akcji. Zasadą jest, że odpowiedzi na zadane pytania udzielane są ustnie na walnym zgromadzeniu. Od tej reguły istnieją jednak wyjątki. Zdarzają się sytuacje, kiedy pytania akcjonariuszy są bardzo szczegółowe czy skomplikowane, a przedstawiciele firmy nie są w stanie w danym momencie udzielić precyzyjnej odpowiedzi. W takich uzasadnionych przypadkach zarząd może udzielić informacji na piśmie poza walnym zgromadzeniem w terminie dwóch tygodni od dnia zgłoszenia żądania podczas walnego zgromadzenia.

Akcjonariusz musi się liczyć jednak z tym, że nawet uczestnicząc w walnym zgromadzeniu nie w każdym przypadku uzyska interesującą go informację. Istotne jest, że zarząd zobowiązany jest do udzielenia odpowiedzi wyłącznie na pytania, które są uzasadnione dla oceny sprawy objętej porządkiem obrad. Oznacza to, że akcjonariusz nie może formułować dowolnych pytań, a powinien ograniczyć się do takich, które pozwolą wyjaśnić wątpliwości związane ze sprawami omawianymi na walnym zgromadzeniu, czy ułatwią podjęcie decyzji w sprawie sposobu głosowania nad zaproponowanymi uchwałami. Zarząd nie musi również udzielać informacji, które zostały już w odpowiedni sposób zamieszczone na stronie internetowej spółki, co w  pewien sposób chroni pozostałych akcjonariuszy przed zbędną i czasochłonną dyskusją nad kwestiami ogólnodostępnymi oraz usprawnia obrady walnego zgromadzenia.

Co więcej, zarząd nie odpowie na pytania akcjonariuszy, gdyby wiązało się to z możliwością wyrządzenia szkody spółce albo firmie z nią powiązanej. Przez szkodę taką w szczególności rozumie się ujawnienie tajemnic technicznych, handlowych lub organizacyjnych przedsiębiorstwa, a więc informacji, które mogłyby wykorzystać przeciwko spółce podmioty konkurencyjne. Podstawą odmowy udzielenia informacji może być także możliwość poniesienia przez członka zarządu odpowiedzialności karnej, cywilnoprawnej bądź administracyjnej, czego przykładem mogłoby być np. ujawnienie tajemnicy państwowej czy informacji poufnej.

Niestety, często członkowie zarządów nadużywają prawa odmowy udzielenia informacji, zasłaniając się tajemnicą handlową czy niewiedzą, mimo w pełni zasadnego pytania. W takich przypadkach akcjonariusz może zwrócić się do sądu rejestrowego o zobowiązanie zarządu do udzielenia odpowiedzi, a także o zobowiązanie spółki do ogłoszenia informacji udzielonych innemu akcjonariuszowi poza walnym zgromadzeniem. Wniosek taki należy złożyć w terminie tygodnia od zakończenia obrad walnego zgromadzenia, na którym odmówiono udzielenia informacji. Koniecznym warunkiem jest zgłoszenie sprzeciwu do  protokołu wobec odmowy udzielenia informacji.

Warto również wspomnieć o możliwości zgłoszenia przez akcjonariusza do zarządu zapytania poza walnym zgromadzeniem. Wówczas nie musi ono dotyczyć spraw objętych porządkiem obrad, w przeciwieństwie jednak do pytań zadanych podczas walnego zgromadzenia odpowiedź nie musi zostać udzielona.

Komentarz do wyników badania INI z tygodnia zakończonego 13 września napisał Łukasz Porębski, SII

Kiedy korekta? Takie pytanie zadaje sobie zapewne spora grupa inwestorów. Analiza historii wskazuje bowiem, że dołki na giełdzie kształtują się często w okolicach września i października, a na rynek warto powrócić w listopadzie. Tym razem może być jednak inaczej, gdyż do gry mocno włączyły się banki centralne. W czwartek wieczorem (już po głosowaniu INI) okazało się, że Fed ogłosił kolejny program, tym razem otwarty i nieograniczony – podobnie jak OMT od EBC tydzień temu. Reakcja rynków była euforyczna, choć zapewne taki rozwój wydarzeń w części został już wcześniej zdyskontowany. Jednak na jak długo parkietom wystarczy łagodzenie polityki gospodarczej? Jakaś znacząca poprawa wskaźników makroekonomicznych raczej nie jest możliwa w najbliższych kwartałach, choć tak duża skala interwencjonizmu jest bezprecedensowa. Indeksy giełdowe wskazują na hossę. W związku z tym na warszawskim parkiecie rośnie udział optymistów. W minionym tygodniu odsetek byków ukształtował się na poziomie 47 proc. – najwyżej od niemal pół roku. Wciąż jednak nie jest to hurraoptymizm z marca. Daje to szansę na kilka tygodni wzrostów, choć należy pamiętać o sporym wykupieniu rynku i bardzo niskim udziale niedźwiedzi (22,9 proc.), co wcześniej zwiastowało korektę na rynku.

Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?
Analizy rynkowe
Czy Święty Mikołaj zawita w tym roku na giełdę?