Spośród 94 spółek, które odpowiedziały na pytania SEG, blisko dwie trzecie, czyli 61 emitentów opowiedziało się za utrzymaniem raportów kwartalnych. Postulat ich zniesienia zgłasza w swoim wniosku Komisja Europejska w ramach dążenia do harmonizacji przepisów na rynkach kapitałowych krajów członkowskich. – Ewentualna zmiana będzie wynikała z nowelizacji unijnej dyrektywy transparency – tłumaczy Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
Próba budowy wspólnego rynku
Dla kierującego SEG Mirosława Kachniewskiego propozycje unijne są próbą ucieczki?do przodu, aby odwrócić uwagę od prawdziwego problemu, jakim było rozpoczęcie budowy wspólnego rynku od jego najbardziej złożonej części, tj. usług finansowych, bez wcześniejszego przetestowania tego na rynku np. usług hydraulików. – Możemy oczekiwać w przyszłości różnych, jeszcze bardziej ciekawych, pomysłów regulacyjnych na poziomie UE, które będą próbą naprawy pociągu w trakcie jazdy. Nikt nie odważy się tego pociągu zatrzymać, bo koszty społeczne byłyby olbrzymie, ale dalsze majstrowanie w biegu grozi katastrofą – ujmuje obrazowo prezes SEG.
Dojrzała argumentacja
O wiele bardziej istotną kwestią niż sam wynik badania, który już sam w sobie pokazuje dojrzałość naszych emitentów, jest jego część opisowa. Chodzi o uzasadnienia, jakie dawały spółki, opowiadając się za publikowaniem danych finansowych raz na trzy miesiące. – Zarządzający zdają sobie sprawę, że półroczny brak kontaktu z rynkiem niesie ze sobą poważne zagrożenia. Jeśli coś się posypie w jednej spółce, to zapłaci za to cały rynek obniżeniem zaufania ze strony inwestorów i wyższymi wycenami za dodatkowe ryzyko. Emitentom trudniej też będzie uplasować jakąkolwiek emisję akcji czy obligacji – tłumaczy Kachniewski.
Spółki zaznaczały przy tym, że raporty kwartalne powinny pozostać obowiązkiem emitentów. Nie wystarczą publikacje dobrowolne. Te ostatnie pozostawiałyby pole do manipulacji informacją. – Spółki mogłyby podawać wyniki tylko w dobrych okresach, a ukrywać je, kiedy coś pójdzie nie tak jak planowano. Co więcej, w jednym kwartale raport ukazywałby się w wyznaczonym terminie, a w innym – byłby opóźniony – dowodzi Kachniewski. Dlatego SEG wystąpiło do KE o utrzymanie wymogu.
Impuls niezbyt często
Przedstawiciele stowarzyszenia rozumieją jednocześnie kontrargumenty spółek opowiadających się za zniesieniem kwartalnych publikacji. – Dowodziły one, że im częściej wyniki są podawane, w tym większym stopniu akcjonariusze stymulowani są do zmieniania swoich decyzji inwestycyjnych. Częściej bowiem dostają do tego impuls. Skrócenie perspektywy raportowania wymusza także krótkoterminowe decyzje zarządzających. Menedżerowie mogą się bowiem powstrzymywać od podejmowania pewnych działań, które w krótkim czasie negatywnie wpłyną na finanse – zaznacza prezes SEG.