Pekao: rynek liczy na wyższą dywidendę

Pekao twardą postawą negocjacyjną niedawno o mało nie przyczynił się do upadku Polimeksu Mostostalu. Zniechęci tym inne firmy?

Aktualizacja: 15.02.2017 00:01 Publikacja: 10.10.2012 13:00

Pekao: rynek liczy na wyższą dywidendę

Foto: GG Parkiet

Dopiero po rozmowach z resortem Skarbu prezes Luigi Lovaglio zdecydował się wycofać swój sprzeciw wobec wydania gwarancji dla stojącego na skraju bankructwa Polimeksu-Mostostalu. Dzięki temu mógł on podpisać kontrakt na budowę bloków w Elektrowni Kozienice na kwotę 5,1 mld zł netto.

Upór Pekao rynek komentuje przez pryzmat znacznie większej niż główny rywal, czyli PKO BP ekspozycji banku na PBG – spółkę, która upadła. Polimex będący w równie poważnych tarapatach, a w który zaangażowany jest przede wszystkim rywal, dostał istotnie większe wsparcie, z zaangażowaniem się w jego ratowanie administracji rządowej włącznie.

– Może prezes Lovaglio chciał nieugiętą postawą pokazać, że nie godzi się na różne traktowanie banków? – pyta retorycznie jeden z analityków.

Waluty niegroźne

Na rynku nie słychać większych obaw o kondycję Pekao i jego atrakcyjność dla przedsiębiorców. Po drugim kwartale, mimo że bank pogorszył wyniki (zysk netto spadł do 704,2 mln zł z 714 mln zł rok wcześniej), to jednak i tak były one lepsze od prognoz analityków. To skutek przede wszystkim lepszych od oczekiwań wyników po stronie rezerw i kosztów. Jednocześnie przychody pozostały na tym samym poziomie, a gdyby wyłączyć wynik na handlu obligacjami, to dynamika byłaby negatywna. Od początku roku kurs Pekao zachowuje się niemal identycznie jak WIG20 (zwyżka o 9,6 proc. wobec 9,3 proc.). Średnia cena docelowa w okresie dwunastu miesięcy na podstawie prognoz 18 analityków wynosi 156 zł.

Wśród niewątpliwych przewag Pekao w porównaniu do innych banków jest mała ekspozycja na kredyty walutowe. W przypadku negatywnego scenariusza i osłabienia się naszej waluty Pekao nie odczuje tego w swoich wynikach, w przeciwieństwie do takich banków, jak Getin, Millennium czy BRE. Na duży plus zasługuje też bardzo dobra sytuacja kapitałowa spółki. Pekao, jako jeden z niewielu, mógł za 2011 r. wypłacić dywidendę. Rynek spodziewa się, że zyskiem za obecny rok Pekao podzieli się z akcjonariuszami hojniej niż dotychczas. Rekomendacja nadzoru ograniczyła bowiem możliwość wypłaty dywidendy do maksymalnie 50 proc. wypracowanego wyniku, w tym roku analitycy spodziewają się, że będzie to 75 proc.

Niektórzy eksperci podkreślają konserwatywne podejście banku do ryzyka. Dzięki temu jego zaangażowanie chociażby w problematyczną branżę budowlaną było takie, że nie miało tak silnego negatywnego wpływu jak na innych rynkowych graczy – PBP czy Kredyt Bank. Z drugiej strony właśnie takie zachowawcze podejście powoduje zmniejszanie się udziałów Pekao zarówno w rynku korporacyjnym, jak i detalicznym.

– Ekspozycje budowlane są duże, jednak bez wpływu na ogólną działalność banku. Po negatywnych doświadczeniach z kredytowaniem firm z tego sektora Pekao będzie prawdopodobnie mniej chętny na finansowanie przedsiębiorstw nie tylko z branży budowlanej, ale też innych z nią związanych, np. firm podwykonawczych czy transportowych – mówi Kamil Stolarski, analityk Espirito Santo.

Zbyt sztywna strategia

Wśród ewidentnych minusów zarządzania w Pekao analitycy wymieniają brak dostosowywania strategii do zmieniającego się otoczenia makroekonomicznego. – Nadzieję na odmianę dał rok 2011, gdy wolumeny w biznesie detalicznym były dobre. Jednak ostatnie dwa-trzy kwartały to znów powrót do bardzo konserwatywnej akcji kredytowej, a to nie pozwala na szybsze wzrosty przychodów – mówi Tomasz Bursa z Ipopema Securities. Pewien niepokój budzi też zbyt duże uzależnienie przychodów banku od należącego do grupy TFI Pioneer. Przychody z zarządzania aktywami z powodu dekoniunktury są ograniczone, zatem dynamika jest znacznie wolniejsza niż w czasach prosperity.

[email protected]

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?