Łatwiejsza część Akcjonariatu Obywatelskiego za nami, teraz będzie trudniej

Celem programu „Akcjonariat Obywatelski" jest popularyzacja aktywnego inwestowania na giełdzie wśród Polaków. Chodzi o to, aby obecność na rynku kapitałowym stała się dla Polaków normalną i powszechną sprawą, a nie praktyką zarezerwowaną dla wtajemniczonych.

Aktualizacja: 14.02.2017 21:44 Publikacja: 29.10.2012 05:00

Michał Masłowski, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

Michał Masłowski, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych

Foto: Archiwum

Inwestowanie na giełdzie powinno stać się w świadomości szerokiej rzeszy Polaków alternatywą dla lokat bankowych. I to taką namacalną, bliską, a nie wirtualną. Należy pokazać, że oszczędzanie to nie tylko założenie lokaty, ale też możliwość inwestycji w realne przedsiębiorstwa. Co w tym przeszkadza? Przede wszystkim to, że my, Polacy, nie jesteśmy narodem bogatym. Większość społeczeństwa nie ma żadnych oszczędności, o jakichkolwiek nadwyżkach pozwalających na systematyczne ich gromadzenie nie ma w ogóle mowy. W takich warunkach propagowanie aktywnego oszczędzania poza systemem bankowym jest oczywiście trudne i żmudne, a osiągnięcie celu niepewne.

Oczywiście celem jest to, aby Polacy stali się, na wzór społeczeństw zachodnich, narodem właścicieli. Aktualnie jest tak, że większość dochodu, jaki osiągamy, pochodzi z pracy na etacie. A chodzi o to, aby trochę zmienić proporcje, czyli oprócz normalnej codziennej pracy osiągać również dochody kapitałowe, pasywne. Bogate społeczeństwa zachodnie osiągają dochód z wynajmu mieszkań, dywidendy, wzrostu kursu akcji, dzierżawy gruntu itd. Nie osiągniemy tego bez wyrobienia w sobie nawyku oszczędzania, gromadzenia kapitału, inwestowania.

W kontekście naszych nieproporcjonalnie niższych dochodów w porównaniu ze społeczeństwami zachodnimi jest to niezwykle trudne do osiągnięcia. Tym większa jednak rola państwa i prowadzenia takich programów jak „Akcjonariat Obywatelski", który powinien propagować myślenie o bardziej aktywnym oszczędzaniu.

Jak pokazuje przykład rynków zagranicznych, nie ma lepszej okazji do zainteresowania powszechnym inwestowaniem na giełdzie niż duże IPO. To rozpoznawalna marka w połączeniu z sensownym zarobkiem już na debiucie najbardziej oddziałuje na wyobraźnię potencjalnych inwestorów, dla których 4 proc. w skali roku na lokacie bankowej było szczytem osiągnięć. Do tej pory można zaryzykować stwierdzenie, że inwestorzy indywidualni dopisali. Zapisy inwestorów w kolejnych dużych prywatyzacjach wyglądały następująco:

PZU – 251 tys.

Tauron – 230 tys.

GPW – 320 tys.

JSW – 170 tys.

I w końcu mamy zapisy na ZE PAK. W porównaniu z poprzednimi prywatyzacjami te wyglądają mizernie. Na PAK zapisało się zaledwie 14 tysięcy inwestorów. I wygląda na to, że to była jedna z ostatnich szans (może jeszcze PKO BP w przyszłym roku) dla inwestorów indywidualnych do wzięcia udziału w dużym IPO. Minister Skarbu zapowiedział, że to koniec wielkiej wyprzedaży majątku państwowego. W budżecie na 2013 rok zapisano istotnie mniejsze wpływy z prywatyzacji. Wygląda na to, że największy magnes dla inwestorów indywidualnych, jakim jest duże IPO, jest właśnie chowany do szuflady. Od teraz, jeżeli program „Akcjonariat Obywatelski" ma być kontynuowany, czeka nas tylko żmudna edukacja. Niestety, na efekty, które – tak jak wspominałem – są bardzo niepewne, przyjdzie nam czekać latami. Mam tylko nadzieję, że to nie spowoduje zniechęcenia i spowolnienia tempa całego programu, gdyż tego typu edukacyjne inicjatywy skierowane do bardzo początkujących inwestorów, a mówiąc ściślej – do kandydatów na początkujących inwestorów, są zarówno rynkowi kapitałowemu, jak i całemu społeczeństwu potrzebne jak powietrze.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?