Byki tygodnia, czyli spółki z wzrostowym potencjałem...

Na których spółkach będzie można zarobić w nadchodzącym tygodniu? Które omijać szerokim łukiem? Typy na byki i niedźwiedzie tygodnia okiem analityka

Aktualizacja: 14.02.2017 17:11 Publikacja: 10.11.2012 12:04

Byki tygodnia, czyli spółki z wzrostowym potencjałem...

Foto: bloomberg.com

Echo Investment: kurs przed ważnym testem

Kurs akcji dewelopera od blisko roku porusza się w szerokim kanale wzrostowym. W jego obrębie pojawiły się dwie silne fale wzrostowe. Pierwsza, z początku roku, wywindowała cenę z 3 zł do blisko 4,5 zł. Druga rozpoczęła się w połowie sierpnia i trwa do dziś. Ostatnie tygodnie przyniosły konsolidację kursu w strefie 4,8 - 4,6 zł. W ostatnim raporcie Domu Maklerskiego PKO BP czytamy jednak, że w krótkim terminie można oczekiwać wybicia w górę. Jeśli do niego dojdzie, potencjalny zasięg wzrostu to górna granica wspomnianego kanału. W razie wybicia dołem i spadku poniżej wsparcia 4,45zł optymistyczny scenariusz straci ważność.

W perspektywie średnioterminowej analiza techniczna sugeruje zachować ostrożność. Górna granica kanału jest na poziomie 5,1 zł. Dojście kursu do tego pułapu może uruchomić zlecenia sprzedających, którzy będą oczekiwać odwrócenia trendu wzrostowego. Takie zagrożenie sygnalizuje również wskaźnik siły relatywnej RSI, który opuścił już strefę wykupienia i zaczyna spadać.

Eko Holding: grać tylko z trendem

Właściciel sieci sklepów imponuje ostatnio byczym potencjałem. Od połowy lipca do dziś akcje podrożały o ponad 100 proc., z 3,05 zł do 6,9 zł. Mimo solidnej zwyżki układ kresek wciąż zachęca do gry z trendem. Po pierwsze, kurs cały czas porusza się powyżej linii trendu i dopiero jej przebicie będzie ostrzeżeniem, że inwestorzy zaczynają poważnie myśleć o realizacji zysków. Po drugie, wskaźnik ruchu kierunkowego wciąż utrzymuje się w prowzrostowej konfiguracji. Linia +DI znajduje się powyżej -DI, co świadczy o przewadze byków, a rosnący ADX potwierdza, że przewaga ta jest znacząca.

---- Dokąd może zaprowadzić nas ten byczy rajd? Patrząc z szerszej perspektywy, trwająca zwyżka jest próbą odrobienia strat poniesionych w okresie od debiutu (24.03.2010 r.) do tegorocznych wakacji. Przebicie pod koniec października pułapu 6,67 zł oznaczało, że zniesieniu uległo 61,8 proc. strat. Zgodnie z teorią Fibonacciego kurs pokonał ostatnią istotną barierę i wkroczył na ostatnią prostą, która prowadzi do historycznego maksimum 8,9 zł.

PC Guard: byk nie zwalnia tempa

Informatyczna spółka po raz ostatni znalazła się w gronie naszych „Byków tygodnia" w połowie października. To wtedy kurs z dużym impetem sforsował długoterminową linię trendu spadkowego na poziomie 1,1 zł, wysyłając tym samym potencjalny sygnał do zmiany dotychczasowej tendencji. Po upływie miesiąca można śmiało stwierdzić, że byki wzięły sobie ten sygnał do serca i zrobiły z niego praktyczny użytek. W ostatni piątek kurs oscylował już w okolicy 1,9 zł, czyli od połowy sierpnia (wtedy zaczęła się trwająca zwyżka) akcje podrożały już o 164 proc. W średnim i krótkim terminie inicjatywa należy więc do kupujących. Potwierdza to nie tylko osiąganie przez kurs nowych lokalnych szczytów, ale również pozytywna wymowa wskaźnika ruchu kierunkowego linia +DI nad DI oraz rosnący ADX. Dopóki kurs ustanawia nowe maksima, a linie wskaźnika są w byczej konfiguracji, pozycja kupujących nie jest zagrożona. Ewentualna korekta nie powinna przy tym sprowadzić kursu poniżej minimum ubiegłego tygodnia, czyli 1,59 zł.

PGNiG: nieoczekiwana eksplozja

Nie byłoby zestawienia „Byków tygodnia" bez uwzględnienia hitu ostatnich dni, czyli PGNiG. Po poniedziałkowej informacji, że spółka dogadała się z rosyjskim Gazpromem w sprawie obniżki cen gazu, kurs akcji wzrósł podczas wtorkowej sesji o 9,6 proc., do 4,33 zł. W ciągu dnia działo się jednak o wiele więcej. W najlepszym momencie za akcje płacono aż 4,56 zł cena najwyższa od lipca2011 r.

Gwałtowna zwyżka kursu wprowadziła więcej ożywienia w techniczną sytuację na wykresie PGNiG. Wtorkowa sesja rozpoczęła się potężną luką, która przerwała marazm, w którym cena tkwi od prawie roku (konsolidacja między 4,2 zł, a 3,6 zł). Naruszone zostały ważne długoterminowe opory 4,3 zł oraz 4,39zł.

W drugiej połowie tygodnia kurs spadał, ale dopóki luka nie zostanie zamknięta, można liczyć na kontynuację zwyżki. Taki scenariusz wydaje się o tyle prawdopodobny, że nowe ceny gazu mogą mieć pozytywny wpływ na finanse spółki w dłuższej perspektywie. Sam zarząd PGNiG nie ukrywa, że liczy na wzrost zysku.

BRE: atak na linię trendu

Z długoterminowej perspektywy BRE Bank należy zdecydowanie zaliczyć do byczych spółek. Kurs od prawie roku zwyżkuje i co kilka miesięcy ustanawia nowe rekordy wzrostu. Zawężając jednak analizę do kilku ostatnich tygodni, widać, że przy notowaniach banku zaczęły „majstrować" niedźwiedzie. Od połowy października kurs spadł z pułapu 329 zł do około 292 zł. Korekty są oczywiście czymś naturalnym na rynkach, które poruszają się w zdecydowanych trendach, ale ostatnia kontra niedźwiedzi przybiera niebezpieczne rozmiary.

W ostatni piątek kurs naruszył poziom 292 zł. Z punktu widzenia analizy technicznej jest to kluczowy pułap, którego sforsowanie może świadczyć o załamaniu długoterminowego trendu. Dlaczego? Po pierwsze, to tutaj znajduje się 50-proc. zniesienie ostatniej fali zwyżek. Mamy więc do czynienia z ważnym wsparciem, które może uruchomić nową falę zwyżek. Po drugie, na tym poziomie przebiega teraz linia długoterminowego trendu. Jeśli byki nie obronią tego wsparcia, szarża niedźwiedzi nabierze większego rozmachu.

Celtic: kurs nie może znaleźć dna

Od strony analizy technicznej spółkę deweloperską można zaliczyć do grona tych, które nie mają w sobie nic ładnego. Płynność jest na tak niskim poziomie, że często zdarzają się sesje, w czasie których właściciela zmienia nie więcej niż dziesięć akcji. W takiej sytuacji powstaje ryzyko, że inwestor nie zrealizuje takiej wielkości zlecenia, jakiej sobie zażyczył, a poza tym istnieje zagrożenie, że większe zaangażowanie jednego inwestora doprowadzi do gwałtownych wahań kursu.

Poza niskimi obrotami spółka boryka się też z trendem spadkowym. Od września ubiegłego roku trwa dominacja sprzedających. W ciągu roku akcje zostały przecenione o 81 proc.  z 23 zł do około 4,3 zł. Co gorsza, trudno znaleźć sygnały, by tendencja ta miała ulec zmianie. Cena utrzymuje się dużo poniżej linii trendu spadkowego, a wskaźnik ruchu kierunkowego wyraźnie przemawia na korzyść niedźwiedzi - linia -DI powyżej +DI oraz rosnący ADX. Dopóki kurs nie wykona zwrotu w górę przy wyraźnie zwiększonym obrocie, ciężko liczyć na poprawę sytuacji.

Cognor: niekorzystny układ kresek

Od maja 2011 r. kurs akcji przetwórcy i dystrybutora wyrobów hutniczych znajduje się w trendzie spadkowym. Jego impet wyhamował w ostatnich miesiącach i cena konsoliduje się między 2,9 zł a 2,23 zł. Miniony tydzień należał do niedźwiedzi i kurs spadł z 2,6 zł do około 2,4 zł. Patrząc na wskazania oscylatora RSI, który dobrze opisuje rynek w fazie trendu horyzontalnego, widać, że ostatnia przecena nie wyczerpała jeszcze potencjału spadkowego. RSI przyjmuje teraz wartość 39 pkt, czyli do strefy wyprzedania brakuje jeszcze 9 pkt. Można zatem przypuszczać, że kontynuacja spadków doprowadzi cenę przynajmniej do dolnej granicy konsolidacji, czyli 2,23 zł. Jednak ze względu na długoterminową dominację niedźwiedzi nie można wykluczyć, że zamiast odbicia dojdzie do pogłębienia przeceny i kontynuacji bessy.

Od strony technicznej Cognor nie wygląda więc zachęcająco. Zarówno w krótkim, jak i długim terminie więcej argumentów przemawia za spadkami. Inwestorzy zainteresowani łapaniem dołków powinni o tym pamiętać, zanim wejdą na rynek.

Kruk: wybicie z konsolidacji

Kurs akcji spółki działającej w branży windykacyjnej od  maja poruszał się w wąskiej konsolidacji. Większość wahań zamykała się w przedziale 47,1 - 44 zł. W minionym tygodniu doszło jednak do wybicia dołem i w najgorszym momencie, czyli podczas czwartkowej sesji, kurs spadł do 42,4 zł. Wybicie potwierdził również oscylator RSI, który spadł poniżej granicy wyprzedania (z uwagi na wąski zakres wahań w obrębie konsolidacji, granica wyprzedania znajduje się na poziomie 40 pkt) i jak dotąd nie wykazuje inicjatywy, by wrócić ponad ten próg. Niedźwiedzie mają więc techniczne atuty w rękawie i skala zniżki może się powiększyć.

Zgodnie z teorią wybicie dołem z konsolidacji jest sygnałem sprzedaży, a potencjalny zasięg spadku równy jest rozpiętości wahań. Idąc tym tropem, można oczekiwać, że przecena sięgnie okolic 41 zł. Problem w tym, że w okolicy 42 zł znajduje się wsparcie, które blokowało niedźwiedzie zapędy pod koniec ubiegłego roku. Jeśli i ono pęknie, wyprzedaż może przybrać znacznie większe rozmiary.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?