Nadchodzą chude lata dla PGE, Tauronu i Enei

Pogarsza się sytuacja w krajowej energetyce – zauważają analitycy. Popyt na prąd słabnie, w ślad za nim spadają ceny. Nie dziwi zatem lawina obniżonych wycen energetycznych potentatów.

Aktualizacja: 14.02.2017 16:01 Publikacja: 13.11.2012 09:48

Dariusz Lubera, Tauron

Dariusz Lubera, Tauron

Foto: Archiwum

Analitycy przestali patrzeć na krajowe grupy energetyczne z GPW przychylnym okiem. Ostatnio masowo tną rekomendacje wydawane Polskiej Grupie Energetycznej, Tauronowi i Enei. Dla niektórych inwestorów to może być zaskoczenie. Co się stało? Przecież zawsze uważano, że firmy elektroenergetyczne są sektorem defensywnym, czyli oprą się nawet najgorszym zawirowaniom w gospodarce i na rynkach finansowych, a ich akcje są dobrą lokatą kapitału na trudne czasy.

Czas obalania mitów

Lata po kryzysie z 2008 r. wskazywały, że energetyka, nawet jeśli spowolni produkcję, to w dłuższej perspektywie zawsze idzie do przodu. Pomagało korzystne otoczenie makroekonomiczne, które pozwalało stopniowo zwiększać sprzedaż i ceny. Niestety, 2012 r. okazał się nadspodziewanie trudny dla niektórych elektrowni. Te spalające węgiel kamienny musiały ograniczyć produkcję nawet o 7,5 proc. Nastąpiło to, mimo że od stycznia do końca sierpnia krajowy popyt na prąd wzrósł o 0,2 proc. Co się więc stało? Do ruchu wszedł nowy blok na węgiel brunatny PGE w Bełchatowie. Jest on w stanie wytworzyć ok. 3 proc. krajowej energii, jest bardzo efektywny i zużywa tańszy od kamiennego węgiel brunatny. Wzrosła też produkcja energii z wiatru. W efekcie na rynku pojawiła się niewielka nadwyżka produkcji, ceny na rynku spadły i stare elektrownie zaczęły „wypadać" z krajowego bilansu, ponieważ stały się nierentowne.

Wszystko zależy od makro

A ponieważ zdaniem ekonomistów 2013 r. może być dla polskiej gospodarki wyjątkowo trudny, popyt na energię dalej słabnie. Nikt też nie myśli, by malejące wolumeny sprzedaży rekompensować sobie podwyżką cen.

Obecnie energią elektryczną w kontraktach na 2013 r. handluje się po ok. 180 zł/MWh, czyli blisko 25 zł taniej, niż zakładano kilka miesięcy temu.

Przeważają pesymiści

Dzisiaj dowiemy się, jakie wyniki za III kw. 2012 r. poda Tauron. Analitycy spodziewają się wzrostu zysków o ponad 10 proc. Podobnie optymistyczne są oczekiwania wobec PGE i Enei, które raporty za III kw. opublikują w środę. Co dalej?

Oczekiwania na dalszą przyszłość nie są już tak pozytywne. W?przypadku przyszłego roku analitycy ostrzegają przed spadkiem przychodów i zyskowności. Nawet dla PGE, która w trudnych warunkach radzi sobie lepiej niż rynkowi konkurenci, PKO DM oczekuje spadku zysku operacyjnego w segmencie energetyki konwencjonalnej o 1,5 mld zł, czyli 40 proc. W efekcie analitycy tej instytucji podtrzymują rekomendację „trzymaj" dla akcji PGE, ale obniżają cenę docelową z 20,6 do 17 zł. Takie same są zalecenia dla papierów Taurona i Enei, ale wyceny również ścięte, do – odpowiednio – 4,2 i 14,6 zł.

Ipopema radzi sprzedać papiery PGE, szacując, że mogą one stanieć nawet do 16,5 zł za sztukę. Stosunkowo łagodnie brokerzy odnoszą się do poznańskiej Enei, wobec której przeważają zalecenia „trzymaj". Oczekiwania co do jej notowań są obniżane, ale potencjał spadku jest niewielki i wynosi kilka procent. Najniższa wycena, jaką dysponujemy, autorstwa PKO DM, wynosi 14,6 zł za walor.

W najtrudniejszej sytuacji znajduje się obecnie katowicki Tauron, ponieważ jako jedyny z całej energetycznej trójki otrzymał rekomendacje „sprzedaj". Takie zalecenie wydały np. BZ WBK, Citi, Deutsche Bank i Ipopema. Przy bieżącej cenie akcji Tauronu bliskiej 4,3 zł pojawiają się raporty wyceniające spółkę docelowo na 3,9 zł za sztukę. Jeśli wziąć pod uwagę wszystkie obecne rekomendacje, to potencjał spadku notowań spółki po ostatnich przecenach nadal jest bliski 7 proc.

Koniec z dojnymi krowami

Dotychczas krajowi energetyczni potentaci byli oczkiem w głowie Skarbu Państwa. W grę zawsze wchodziły zarówno sowita dywidenda, jak i np. wykup resztówkowych pakietów swoich spółek zależnych. Budżet ratowano również, sprzedając dwukrotnie po 10 proc. akcji PGE funduszom. Obecnie jednak przed energetyką chude lata i spółki mogą być zmuszone do oszczędzania. Okrojone dywidendy nie przysporzą im sympatii inwestorów.

[email protected]

Opinie

Stanisław Ozga, analityk, Dom Maklerski PKO BP

PGE przez najbliższe dwa lata będzie osiągała przepływy pieniężne wystarczające, by bez zmian prowadzić zaplanowane główne inwestycje, tzn. budować dwa bloki w Elektrowni Opole i jeden w Turowie oraz współpracować przy budowie bloku gazowo-parowego w Puławach. Enea pozyskała już finansowanie dla bloku w Kozienicach, więc ewentualne modyfikacje jej planu inwestycyjnego, jeśli nastąpią, to będą niewielkie. Pewnych zmian w strategii inwestycyjnej można oczekiwać w Tauronie. W spółce tej oprócz spadku cen energii na przepływy pieniężne będą działać znacząco zakończenie wsparcia ze strony KDT oraz zmiany w ustawie o odnawialnych źródłach energii.

Paweł Puchalski, szef działu analiz DM BZ WBK

Gdyby popyt na prąd w kraju wzrósł w porównaniu z obecnym poziomem o 3–4 proc., znów energetyka działałaby w korzystnym otoczeniu, które dotychczas niezmiennie napędzało jej biznes. Jest to jednak mało prawdopodobne. Wskazują na to zarówno ceny bieżące na Towarowej Giełdzie Energii, jak i kontrakty na lata 2013 i 2014 zawierane na giełdzie niemieckiej. Spółki energetyczne musiały zaakceptować kilkunastoprocentową obniżkę cen w transakcjach zabezpieczających na 2013 r. W najlepszej pozycji jest PGE, która dysponuje dużymi zasobami gotówki. Najtrudniej będzie Tauronowi, który ma najstarszy majątek wytwórczy, duży dług i korzysta tylko z węgla kamiennego.

Dywidendy w energetyce będą

Mimo że otoczenie gospodarcze, w którym przyszło działać krajowej energetyce, jest niekorzystne, PGE nie powinna zawieść pod względem wypłaty dywidendy. Jak szacują analitycy DM?BZ WBK, olbrzymie zasoby gotówkowe PGE mogą przekształcić się w ponad 10-procentową stopę dywidendy (z jednostkowego zysku za 2013 r.). Inni brokerzy oczekują wskaźnika bliskiego 6 proc. Jest to możliwe m.in. dzięki temu, że gigant odstąpił od przejęcia najmniejszej z grup energetycznych, nienotowanej jeszcze na GPW gdańskiej Energi. A?miał wydać na jej akcje przeszło 7,5 mld zł. Przewidywania wobec wypłaty z zysku PGE plasują spółkę powyżej standardów, jakie w tym sektorze obowiązują w Europie Zachodniej – średnia stopa dywidendy w spółkach energetycznych wynosi ok. 5,5 proc. Ale tak dobrze nie będzie już w przypadku Enei i Tauronu. Analitycy są niemal zgodni, że jeśli osiągną one stopę wypłaty z zysku przekraczającą 6 proc., to tylko na przestrzeni 2013 i 2014 r. łącznie. Nikt nie oczekuje, aby w ich przypadku wskaźnik dywidendy do wyceny przekraczał 3 proc.

WIG-Energia zbliża się do ważnego wsparcia. Jego pokonanie może skutkować nowym historycznym minimum

Z technicznego punktu widzenia subindeks WIG-Energia wciąż odczuwa skutki załamania z sierpnia 2011 r. To wtedy kurs w ciągu dwóch tygodni spadł o 23 proc., z 4330 pkt do 3350 pkt. Mimo dwóch prób odrobienia strat, wciąż nie udało się wyjść powyżej poziomu 3990 pkt. Jest to długoterminowy opór, którego pokonanie otworzy drogę do historycznego szczytu w okolicy 4500 pkt.

Niestety, niewiele wskazuje na to, by opór ten udało się w najbliższym czasie sforsować. Wnioski takie nasuwa ostatnie zachowanie wskaźnika. Po silnej fali wzrostowej z okresu maj – wrzesień kurs dotarł już do pułapu 3920 pkt. Po drodze sygnał kupna w postaci złotego krzyża wygenerowały średnie kroczące – 50-sesyjna przecięła od dołu 200-sesyjną. Te techniczne atuty nie przełożyły się jednak na kontynuację zwyżki. Zamiast ataku na wspomniany, długoterminowy opór, doszło do zmiany kierunku ruchu i trend przybrał charakter spadkowy. Od dwóch miesięcy kurs WIG-Energia spada. Wczoraj oscylował już przy poziomie 3546 pkt. I choć średnia z 50 sesji wciąż jest powyżej 200-sesyjnej, to jednak oba wskaźniki wykazują tendencję spadkową. Przewagę ma więc strona podażowa i można się spodziewać ruchu przynajmniej do 3480 pkt. Jest to wsparcie, które powstrzymało korektę wzrostu w lipcu tego roku. Jeśli bariera ta pęknie, następna strefa wsparcia znajduje się w obszarze 3320 – 3190 pkt. Dolna granica tej strefy to jednocześnie historyczne minimum, które subindeks WIG-Energia ustanowił pół roku temu.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?