WIG ma już w tym roku 20 proc. zysku

Ponad połowa akcji firm z indeksu nie może pochwalić się dodatnimi stopami zwrotu. Czy grudzień to zmieni?

Aktualizacja: 13.02.2017 04:38 Publikacja: 03.12.2012 05:00

WIG ma już w tym roku 20 proc. zysku

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kuba Kamiński

 

W tym roku mamy do czynienia z ciekawym paradoksem. Z jednej strony mamy namacalny dowód siły byków w postaci około 20-proc. zwyżki WIG od początku roku, która mocno kontrastuje z tym, co się działo na rynku w minionym roku. Tym razem indeks mocno zyskał nawet w statystycznie zwykle słabym listopadzie. Pokonanie październikowego lokalnego szczytu przypieczętowało kontynuację trendu wzrostowego i otworzyło drogę do odrobienia strat z początku sierpnia ub.r., a w dalszej perspektywie nawet do ataku na ubiegłoroczny szczyt. Z drugiej strony, dodatnie stopy zwrotu od początku roku wcale nie są tak powszechnym zjawiskiem, jak sugerowałyby to zmiany zdominowanego przez duże spółki indeksu WIG. Okazuje się, że liczba spółek z tego wskaźnika, które zyskały na wartości od początku roku, jest nawet nieco mniejsza od liczby firm, których akcje potaniały. Nic dziwnego, że ciągle nie brakuje kandydatów do widocznej obok cotygodniowej rubryki „niedźwiedzie".

O tym, że 20-proc. zwyżka WIG zbytnio upiększa rzeczywistość, przekonują też zmiany obliczanego przez nas Nieważonego Indeksu Giełdowego (NIG), w którym każda spółka ma taki sam udział. Od początku roku zyskał on 6 proc.

Kolejny paradoks polega na tym, że ostatnia (rozpoczęta we wrześniu) fala zwyżkowa NIG wydaje się rachityczna w porównaniu z wystrzałem, jakiego doświadczył ten indeks na początku roku. Wówczas w ciągu niespełna dwóch miesięcy jego wartość urosła o ponad jedną czwartą. O ile fale te różnią się znacznie pod względem dynamiki, to jak widać na wykresie, są podobne, jeśli chodzi o czas trwania. Mniej więcej po takim samym czasie następowała korekta. Wykres sugeruje, że NIG jest już blisko punktu, w którym w marcu zwykła korekta zwyżki zaczęła się przeradzać w odwrócenie trendu na spadkowy. Czy ten pesymistyczny scenariusz musi się powtórzyć? Gdyby NIG zdołał pokonać październikowy szczyt, groźba zostałaby oddalona. Jak na razie korekta przybrała postać opisanej przed tygodniem flagi. W ostatnich dniach NIG naruszył jej górną linię, co daje szansę na pozytywny scenariusz.

[email protected]

[email protected]

Byki tygodnia, czyli spółki, których akcje znajdują ostatnio wielu nabywców...

Budimex W kierunku górnej bandy

Od września cena akcji budowlanego konsorcjum porusza się w kanale wzrostowym. Na początku ubiegłego tygodnia kurs walczył ze średnioterminowym oporem na 59,85 zł. W batalii zwyciężyły byki i do końca tygodnia świętowały swój triumf. Podczas piątkowej sesji cena dotarła do lokalnego maksimum 64 zł. Układ kresek sugeruje, że potencjalny zasięg zwyżki to pułap 68 zł. Tam przebiega aktualnie górna granica wspomnianego kanału wzrostowego. Za zwyżkami, oprócz czysto technicznych argumentów, przemawiają również fundamenty. Spółka podpisała pod koniec miesiąca dwa nowe kontrakty – na budowę pasa startowego w Pyrzowicach za 121,6 mln zł oraz na budowę stanowiska promowego w południowej części portu w Świnoujściu za 68,5 mln zł. Gdyby optymistyczny scenariusz się nie sprawdził, warto uzbroić się w zlecenie obronne. Dobre miejsce na stop loss to 56,5 zł, gdzie przebiega dolna linia kanału wzrostowego. Spadek poniżej tego poziomu zaneguje średnioterminowy trend wzrostowy.

Mennica To już rok dobrej passy

Producent monet i numizmatów może sie pochwalić  stabilnym, trwającym już prawie rok trendem wzrostowym. Kurs porusza się w kanale o szerokości około 5 zł – utrzymuje książkową sekwencję korekt i następujących po nich fal zwyżek wybijających nowe szczyty. Ostatnia taka fala rozpoczęła się miesiąc temu. Po zanotowaniu lokalnego dołka 20,68 zł kurs ruszył na północ i w ciągu trzech tygodni wzrósł o prawie 4 zł. W minionym tygodniu naruszona została górna granica wspomnianego kanału. Według analityków Biura Maklerskiego Banku BPH?jest to pozytywny sygnał i może zapowiadać kontynuację zwyżki. Eksperci szacują, że jej zasięg liczony na podstawie szerokości kanału to okolice 28,1 zł. Za prowzrostowym scenariuszem przemawiają też dobre wieści ze spółki. Mennica rozszerza dystrybucję złota inwestycyjnego poprzez współpracę z placówkami PKO?BP?i sklepem internetowym BZ?WBK. Jeśli dojdzie do korekty, najbliższe wsparcie stanowi pułap 21,44 zł. Jego przebicie będzie ostrzeżeniem przed rosnącym znaczeniem podaży.

Prochem Nowy szczyt wzrostu

W ubiegły poniedziałek analitycy Domu Maklerskiego PKO?BP pisali, że kurs akcji inżynierskiej spółki zakończył korektę wzrostu i na rynek wracają byki. Eksperci wyznaczyli potencjalny zasięg zwyżek na przynajmniej 16,7 zł, z zaznaczeniem możliwości ruchu nawet do 18,29 zł. Przewidywanie te okazały się słuszne. Przez kolejne dni kurs piął się powoli w górę, by silnym piątkowym uderzeniem przełamać opór 15,92 zł i w najlepszym momencie sięgnąć 16,95 zł. Jest to nowy rekord trwającego od początku października trendu wzrostowego. Piątkowa biała świeca jest pozytywnym sygnałem i potwierdza byczą siłę. Zgodnie jednak z raportem ekspertów DM?PKO?BP, byki wykonały na razie tylko plan minimum. Jeśli podtrzymają dobrą passę, kurs powinien dojść do 18,29 zł. W razie ataku niedźwiedzi pierwszy pułap wsparcia wyznacza minimum piątkowej świecy, czyli 15,8 zł. Spadek poniżej tego poziomu, może sprowokować podaż do silniejszej ofensywy.?Kurs może wówczas spaść nawet w okolicę 12,85 zł.

Wielton Zakończenie korekty?

Kurs akcji producenta przyczep od ponad roku porusza się w szerokim kanale wzrostowym. Pod koniec października cena ustanowiła  nowy rekord tego ruchu 4,9 zł i rozpoczęła się korekta. Dwa tygodnie temu kurs doszedł do 3,82 zł. Mimo prób, które niedźwiedzie podjęły w ostatni czwartek, nie udało się pogłębić spadku. Pułap 3,82 zł wygląda na solidne wsparcie, a utworzona nad nim biała świeca z dużym korpusem sugeruje powrót byków na rynek. Sygnał ten wzmacnia też oscylator RSI liczony dla ostatnich 14 sesji. W minionym tygodniu wskaźnik przestał spadać i zwrócił się ku górze. Jeśli korektę mamy już za sobą i czeka nas nowa fala zwyżki, to kurs powinien dotrzeć przynajmniej do 4,9 zł. Większymi optymistami są analitycy Domu Maklerskiego PKO BP, którzy w piątkowym raporcie napisali, że kurs powinien sięgnąć przynajmniej 5 zł, a nie można wykluczyć ruchu w okolicę 6 zł. Wygląda na to, że można byczo zapatrywać się na Wielton, nie zapominając jednak o linii obrony w okolicy 3,82 zł.

... i niedźwiedzie, czyli firmy, które tracą ostatnio zaufanie inwestorów

Alma Market W kierunku 25,2 zł

Właściciel sieci delikatesów nie należy do najbardziej płynnych spółek warszawskiego parkietu. Niskie obroty nie przeszkadzają jednak niedźwiedziom, które od dłuższego czasu dominują na tym rynku. Swoją obecność dość wyraźnie sygnalizują od początku lipca. Rozpoczęty wówczas trend spadkowy nie wykazuje ochoty do zatrzymania. W połowie listopada pękło wsparcie 28,29 zł, wyznaczone przez lokalny dołek z czerwca. Sygnał ten dodał niedźwiedziom jeszcze większego animuszu, czego efekty obserwowaliśmy w minionym tygodniu. Podczas poniedziałkowej sesji kurs przełamał pułap 27 zł, a w środę zaliczył nowy dołek trwającego spadku 26,26 zł. Prospadkowo wygląda układ wskaźnika ruchu kierunkowego: linia +DI jest poniżej -DI, a ADX – choć przestał rosnąć – wciąż znajduje się na wysokim poziomie (powyżej 50 pkt). Jaki jest potencjalny zasięg spadku? Najbliższy cel niedźwiedzi to poziom minimum z sierpnia ubiegłego roku, czyli 25 zł. Dla poprawy technicznej sytuacji byki muszą podnieść cenę powyżej 28,29 zł, co da szansę na zmianę trendu na boczny.

CEDC Kurs daleko od linii trendu

Producent wódki należy do niechlubnego grona długodystansowych spadkowiczów. Swój maraton zaczął w kwietniu 2010 r. i na horyzoncie wciąż nie widać linii mety. O?sile podaży mieliśmy się okazję przekonać w minionym miesiącu. Na początku listopad kurs mocno zanurkował, co było reakcją na opóźnienia przy publikacji raportu kwartalnego (za co później nadzorca?zawiesił notowania CEDC). Później oliwy do ognia dolał największy udziałowiec firmy Rustam Tariko, który w liście do akcjo- nariuszy napisał, że spółka nie ma dobrego zarządzania i wiarygodnej informacji finansowej. Wycena akcji nie mogła wyjść z tego bez szwanku. W połowie listopada kurs akcji ustanowił nowy historyczny dołek 5,15 zł. I choć ostatnie tygodnie przyniosły lekkie odreagowanie, to trudno oczekiwać, by dotychczasowa dominacja niedźwiedzi miała się skończyć. Zarówno analiza techniczna, jak i fundamentalna wysyłają sygnały sprze- daży. Kwestią najbliższych tygodni jest więc przebicie 5,15 zł i rysowanie nowych historycznych minimów.

Netia Realizacja czarnej prognozy

W środę pisaliśmy na łamach „Parkietu", że techniczna sytuacja na wykresie telekomunikacyjnej spółki prezentuje się bardzo niekorzystnie. Wskazaliśmy na wiele sygnałów sprzedaży: cena poruszająca się w dwumiesięcznym trendzie zniżkowym, prospadkowy układ wskaźnika ruchu kierunkowego (linia -DI powyżej +DI?i rosnący ADX), przebicie długoterminowej linii trendu wzrostowego i towarzysząca temu luka startu. Konkluzja mogła być jedna – kontynuacja krótkoterminowej wyprzedaży. Jej potencjalny zasięg wyznaczyliśmy na 4,78 zł. Końcówka minionego tygodnia rozegrała się według prognozowanego przez nas scenariusza. Kurs przebił się przez wsparcie 5,21 zł i w czwartek zaliczył minimum na poziomie 4,71 zł. Niedźwiedzie wykorzystały więc swoje techniczne atuty i układ kresek jeszcze bardziej się pogorszył. Czy to już koniec spadków? Dopóki luka startu zostaje otwarta, dopóty obowiązuje scenariusz kontynuacji zniżki. Najbliższe cele niedźwiedzi to lokalne dołki z września i sierpnia ubiegłego roku, czyli 4,53 zł i 4,24 zł.

Tauron Kurs zamknięty w kanale

W połowie września kurs akcji producenta energii elektrycznej odbił się od linii długoterminowego trendu spadkowego i zaczął poruszać się w wąskim kanale zniżkowym. Po publikacji całkiem dobrych wyników za trzeci kwartał (przychody grupy za dziewięć miesięcy 2012 r. wyniosły 18,2 mld zł i były o 20 proc. wyższe niż rok temu) byki złapały wiatr w żagle, ale wystarczyło go tylko na naruszenie górnej granicy owego kanału. I choć na początku minionego tygodnia kurs znów próbował wybić się z dotychczasowego pasma wahań, to podczas czwartkowej i piątkowej sesji niedźwiedzie ponownie ostudziły zapał kupujących. Cena wróciła w obszar kanału i wygląda na to, że w najbliższym czasie będzie ona zmierzać w kierunku dotychczasowego minimum spadków, czyli 4,08 zł. Jest to jednocześnie historyczne minimum, więc można oczekiwać, że na tym poziomie ujawnią się byki i znów spróbują odmienić swój los. Jeśli się nie uda i pęknie 4,08 zł, będzie to sygnał kontynuacji zarówno długo-, jak i krótkoterminowego trendu spadkowego.

Analizy rynkowe
Giełdowe rekiny są coraz grubsze. Założyciel Dino odskoczył całej reszcie
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Analizy rynkowe
Polski rynek wciąż zyskuje bez euforii wśród inwestorów
Analizy rynkowe
Lokomotywy z indeksu mWIG40 dały zarobić
Analizy rynkowe
Ewolucja protekcjonizmu od Obamy do Trumpa 2.0
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Analizy rynkowe
Czy Trump chce wyrzucić Powella, czy tylko gra na osłabienie dolara?
Analizy rynkowe
Czy należy robić odwrotnie niż radzi Jim Cramer?