Hossa maluchów dopiero przed nami

W tym roku spółki wchodzące w skład indeksu sWIG80 pokazały, że też można nieźle na nich zarobić. Prawdziwe żniwa na tym rynku mają jednak dopiero nadejść.

Aktualizacja: 16.02.2017 04:00 Publikacja: 27.12.2012 13:00

Hossa maluchów dopiero przed nami

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Choć indeks szerokiego rynku WIG poszybował w tym roku aż o 27 proc., większość „maluchów" na wzrostową falę jeszcze się nie załapała. Na tle rynku indeks sWIG80 wypadł gorzej, zyskując „tylko" 20 proc. Warto jednak zwrócić uwagę na odległość, jaka dzieli poszczególne?indeksy od historycznych szczytów z hossy zakończonej w 2007 roku. Okazuje się, że sWIG80 ma do odrobienia aż 110 proc., podczas gdy WIG jedynie 40 proc.

Najlepsi dali zarobić

Bezkonkurencyjny w tym segmencie rynku okazał się NFI Krezus, za którym stoi znany inwestor Roman Karkosik. Akcje spółki dały zarobić od stycznia aż 200 proc. Ponad 100 proc. stopy zwrotu wypracowały w tym roku jeszcze papiery Mennicy i Grajewa. W przypadku Krezusa inwestorzy najwyraźniej dyskontują przyszłość, dając duży kredyt zaufania właścicielowi i jego surowcowym zamierzeniom (spółka dopiero krystalizuje swoje plany).

W grupie najlepszych spółek nie zabrakło fundamentalnych perełek, które mimo spowolnienia gospodarczego notowały coraz lepsze wyniki finansowe umacniając pozycję w branży. To znalazło odzwierciedlenie w rosnących kursach na giełdzie. Najlepsi radzą sobie tak dobrze, że rynek wycenia ich równie wysoko albo nawet wyżej niż podczas szczytu hossy w 2007 roku. Chodzi między innymi o Amicę, Apatora, Mennicę czy Famur.

Maluchy grzeją silniki

Pytanie, co dalej. W ocenie analityków wiele wskazuje, że 2013 rok będzie dla maluchów lepszy niż mijający.

– Jeśli przyjąć założenie, że rynek wszedł w trwały, długoterminowy trend wzrostowy, to segment małych spółek powinien siłą rzeczy mocno na tym korzystać – przewiduje Sebastian Trojanowski, doradca inwestycyjny Noble Securities. Historia pokazuje, że małe spółki są korzystną inwestycją z reguły wówczas, gdy gospodarka osiąga swoje cykliczne dno i rozpoczyna się ożywienie. Analitycy przewidują, że taka sytuacja może mieć miejsce już w 2013 roku. – Małe spółki to zazwyczaj niewielka dywersyfikacja działalności, wyższe ryzyko i większa ekspozycja na zmiany koniunktury, więc jeśli rynek zacznie dyskontować wyraźne ożywienie w polskiej gospodarce, to naturalnie segment małych spółek powinien przynieść w 2013 r. wyższe stopy zwrotu od szerokiego rynku – ocenia Trojanowski.

Zdaniem Jarosława Niedzielewskiego z Investors TFI, biorąc pod uwagę samą stopę zwrotu w mijającym roku na indeksie sWIG80 można uznać, że nowa fala hossy na małych spółkach już się zaczęła. Ekspert zaznacza, że do uznania wzrostów za prawdziwą hossę potrzeba dwóch towarzyszących jej czynników: wzrostu szerokości rynku akcji oraz poprawy dynamiki wzrostu gospodarczego. Oba elementy według Niedzielewskiego mają szansę zaistnieć właśnie w przyszłym roku. – Co prawda dynamika produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej w dalszym ciągu pozostaje w fazie spadkowej, ale są podstawy do twierdzenia, że w drugiej połowie 2013 roku rozpocznie się stopniowa zwyżka tempa wzrostu gospodarczego – tłumaczy Niedzielewski.

Selekcja wskazana

Analitycy zapowiadają, że w 2013 roku w segmencie małych spółek może się pojawić wiele ciekawych okazji, jednak przestrzegają przed inwestowaniem w ciemno. Kluczem do zysków będzie selekcja, czyli odpowiedni dobór składników?portfela inwestycyjnego. W pierwszej kolejności eksperci polecają przyjrzeć się spółkom, które są w stanie poprawiać wyniki nawet podczas spowolnienia gospodarczego. – W pierwszej połowie 2013 roku radziłbym jednak trzymać ryzyko inwestycyjne na wodzy, wybierając spółki z wyraźnym potencjałem utrzymania przychodów i marż w warunkach spowolnienia gospodarczego. Takie założenie powinno być możliwe do spełnienia przede wszystkim przez liderów w swoich branżach – podpowiada Niedzielewski.

Analitycy podkreślają, że w przyszłym roku do łask inwestorów mogą wrócić zapomniane firmy, które wciąż tkwią w bessie. – Średnie i małe spółki są w wielu przypadkach mocno przecenione po pamiętnej hossie z lat 2003–2007. Część zasłużenie, ale część nie. Jest zatem szansa na wyłuskiwanie perełek – mówi Sebastian Buczek z Quercus TFI. Zdaniem analityka atrakcyjne spółki powinny odznaczać się stabilnym biznesem, niskim zadłużeniem i perspektywą poprawy wyników w kolejnych okresach.

[email protected]

Dziesięć najlepszych małych spółek pod względem stopy zwrotu w 2012 roku

Inwestorzy wyceniają spółkę na 1?mld zł, choć sukcesów, które uzasadniałyby tak wysoką wycenę, próżno szukać. Niedawno firma zmieniła jednak profil działalności. Inwestorzy dyskontują przyszłość?

Biorąc pod uwagę zachowanie kursu, bardziej udana była pierwsza połowa roku. Wtedy cena akcji poszybowała z 6 do ponad 13 zł. Było to odbicie po mocnej przecenie z 2011 roku, gdy kurs runął z 20 do 5 zł.

Producent monet i numizmatów może się pochwalić stabilnym, trwającym już prawie rok trendem wzrostowym. Dzięki temu z nawiązką udało się odrobić wszystkie straty z ostatniej bessy.

Spółka po trzech kwartałach wciąż była na minusie, ale wdraża program optymalizacji kosztów?w segmencie odzieżowym,?który do tej pory przynosił straty.

Kurs akcji producenta aparatury pomiarowej wzrósł w minionym tygodniu do najwyższego pułapu w historii – 32,6 zł. Zarząd dwukrotnie podwyższał tegoroczną prognozę zysku netto i raz przychodów.

Kurs wystrzelił o kilkaset procent w I kwartale tego roku. Potem było już tylko gorzej. Tegoroczny wynik wciąż robi wrażenie, ale inwestorzy jakby przestali już wierzyć w spółkę.

Producent maszyn dla górnictwa notuje rewelacyjne wyniki, sprzedając swoje produkty na całym świecie mimo spowolnienia. W tym roku kurs zbliżył się do historycznego szczytu z 2007 roku.

Produkująca sprzęt AGD spółka z Wronek notuje coraz lepsze wyniki finansowe – poprawia zyski i marże. Coraz bardziej też umacnia swoją pozycję na zagranicznych rynkach.

Producent farb i lakierów z Lubziny (woj. podkarpackie) w imponującym tempie poprawia swoje wyniki finansowe. Coraz większą sprzedaż generują bardzo chłonne rynki wschodnie.

Spółka rozwija się w imponującym tempie. Kurs bez problemu wyznacza kolejne historyczne szczyty. Od 2009 roku Integer już kilkunastokrotnie zwiększył swoją wartość rynkową.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?