Wyniki spółek były typowe dla obecnego momentu w cyklu koniunkturalnym. Z jednej strony większość spółek zanotowała w IV kwartale niższe zyski niż rok wcześniej. Z drugiej jednak mnóstwo firm i tak wypadło lepiej niż ponure prognozy analityków. W sytuacji, gdy gospodarka udeptuje dołek, ani jedno, ani drugie nie powinno być zaskoczeniem. Oprócz samych wyników nie mniej istotne jest to, co spółki postanowią zrobić z wypracowanymi zyskami. Wiele wskazuje, że w tym roku firmy wyjątkowo sowicie sypną groszem dla akcjonariuszy w formie dywidend.
Kto najbardziej zawiódł?
Kiepskimi wynikami najbardziej zszokowały spółki związane z budownictwem, jak choćby PBG, Polimex Mostostal, Mostostal Warszawa czy na przykład Gant. Na szczęście były one głównie rezultatem korekt wcześniejszych nierealistycznych założeń, zawyżonych wycen i nazbyt optymistycznych oczekiwań. Bieżąca działalność w wielu przypadkach rokuje poprawę – oczywiście pod warunkiem zdobycia odpowiedniego finansowania.
Co dalej? Czego można się spodziewać po trwającym już kwartale? Będzie lepiej?
Niestety, pierwszy kwartał roku również nie będzie należał do najłatwiejszych. Słabnąca gospodarka, mizerna sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa nie będą sprzyjać firmom. Z drugiej strony niższe stopy procentowe i wysokie bezrobocie to też realia dalekie od idealnych dla sektora bankowego.