Za 16 tys. zł w maju tego roku kupiono na aukcji w stołecznym antykwariacie Lamus książkę z dedykacją Józefa Piłsudskiego (cena wyw. 3,5 tys. zł). Adresatem dedykacji był antykwariusz Franciszek Studziński, u którego Marszałek zanocował podczas pobytu w Krakowie 17.XI.1924 r. Gdyby nie ten wpis, byłaby to książka jak każda inna z nakładu. Dedykacja autora czyni książkę przedmiotem niepowtarzalnym. Cena zależy przede wszystkim od tego, jak wysoko wybili się ponad przeciętność autor dedykacji i obdarowany.
W zeszłym roku antykwariat Czesława Apiecionka wystawił za 4 tys. zł książkę z dedykacją Czesława Miłosza dla Lecha Wałęsy. Na „Księdze mądrości" przeczytałem: „Lechowi Wałęsie Czesław Miłosz. Gdańsk 26.IX.1989". Nikt książki nie kupił. Cena była względnie wysoka jak na odręczną sprzedaż. Egzemplarz mógłby taką cenę osiągnąć w drodze licytacji.
Na świecie od dawna istnieją wyspecjalizowane antykwariaty, które handlują tylko książkami z dedykacjami lub z autografami autorów, odbywają się aukcje. Tam dedykacja noblisty dla noblisty to rarytas. Warto wrzucić do wyszukiwarki (Lion heart autographs), aby poznać nowojorskie notowania. Na cenę dedykacji wpływają także treść i forma – w przypadku dedykacji Miłosza dla Wałęsy odrobinę zdawkowe.
Janusz Miliszkiewicz