OFE coraz mocniej stawiają na spółki dywidendowe

Firmy dzielące się zyskiem zyskują na znaczeniu, również w kontekście planowanych zmian w systemie emerytalnym. Które ze spółek mogą mile zaskoczyć w 2014 roku?

Aktualizacja: 11.02.2017 10:15 Publikacja: 27.10.2013 00:03

Andrzej Klesyk, prezes PZU

Andrzej Klesyk, prezes PZU

Foto: Archiwum

Projekt zmian w OFE wstrząsnął rynkiem kapitałowym i był już rozpatrywany na wielu płaszczyznach. Teraz czas na wątek dywidendowy. Warto zauważyć, że rządowy projekt wprowadza porównawczą stopę zwrotu OFE, którą będzie stanowił wskaźnik złożony w 90 proc. z WIG i w 10 proc. z trzymiesięcznej stawki WIBOR. Pojawia się teza, że fundusze, chcąc wypaść jak najlepiej, będą coraz chętniej inwestowały w spółki dywidendowe.

– Jako że w WIG odzwierciedlone są płacone dywidendy, faktycznie mniej spółek dywidendowych w portfelu to dodatkowe niedoważenie. W warunkach niskich stóp procentowych i ewentualnego pogorszenia się sytuacji na giełdzie te spółki mogą wrócić do mody – uważa Marcin Materna, szef działu analiz Millennium Domu Maklerskiego. Z kolei Rafał Irzyński, główny analityk Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych ocenia, że sama konstrukcja dotycząca stopy porównawczej, zakładającej 90-proc. udział WIG, wydaje się być dość dobra (w przypadku gdy OFE będą zmuszone do inwestycji ok. 70 proc. aktywów w akcje). – Dobrze, że benchmarkiem będzie WIG, a nie np. WIG20 czy też WIG30. Jeśli chodzi o kwestię inwestycji OFE w spółki dywidendowe, na pewno ich plusem jest napływ gotówki, jaki towarzyszy wypłacie dywidendy. Będzie ona przecież potrzebna OFE do przekazywania regularnie środków do ZUS – podkreśla analityk SII.

Dywidendowa – czyli dobra

Zdania co do wspomnianej referencyjnej stopy zwrotu dla OFE są jednak podzielone.

– Moim zdaniem nie będzie ona miała de facto żadnego praktycznego znaczenia, bo nie będzie od niej nic zależeć. Jeśli chodzi o spółki dywidendowe, rzeczywiście są one dla OFE atrakcyjną propozycją m.in. z uwagi na strumień gotówki, jaki z nich płynie – mówi jeden z zarządzających pragnący zachować anonimowość. W podobnym tonie wypowiada się Jarosław Niedzielewski, dyrektor departamentu inwestycji Investors TFI.

– Zmiany w regulacjach dotyczących polityki inwestycyjnej OFE raczej nie zwiększą ich skłonności do inwestowania w spółki dywidendowe. Benchmark składający się głównie z WIG będzie prędzej zachęcał fundusze emerytalne do odwzorowywania tego indeksu w portfelach inwestycyjnych – mówi. Dodaje, że taka strategia pozwala zmniejszyć koszty funkcjonowania zespołu inwestycyjnego. A to może się okazać dużą pokusą dla właścicieli PTE w  obliczu nowych regulacji, znacząco ograniczających ich działalność.

Spółki dywidendowe są z reguły synonimem stabilnych, wiarygodnych podmiotów, dobrze traktujących akcjonariuszy. – Aby trwale osiągnąć status spółki dywidendowej, trzeba zyskać odpowiednią pozycję rynkową oraz przede wszystkim generować przepływy operacyjne przewyższające inwestycje – mówi Sobiesław Kozłowski, ekspert ds. rynków akcji Domu Maklerskiego Raiffeisen Bank Polska. Ocenia, że w horyzoncie kilku kwartałów spółki dywidendowe mogą zachowywać się nieco słabiej niż wzrostowe, które mocno inwestują w rozwój. – Jednakże w dłuższym terminie wyceny spółek dywidendowych są stabilniejsze, a przecież OFE mają zapewne długoterminowy horyzont inwestycyjny – zaznacza.

Regularna dywidenda uwiarygodnia spółkę i sprawia, że rośnie zainteresowanie jej akcjami ze strony zagranicznych graczy. – Spodziewam się wzrostu zysków spółek w 2014 r., ale jedynie podobnego poziomu dywidend ze spółek. Nadwyżka będzie moim zdaniem  przeznaczona na oczekiwany wzrost nakładów inwestycyjnych, wynikający z poprawy sytuacji gospodarczej w Unii Europejskiej – mówi Łukasz Rosiński, dyrektor zarządzający DM Infinity8.

Na pewno argumentem przemawiającym za przeważaniem spółek dywidendowych w portfelu są obecne niskie stopy zwrotu z alternatywnych inwestycji, takich jak lokaty bankowe, czy też obligacje.

Nie tylko państwowe

Kto szczodrze podzieli się zyskiem? Jeszcze do niedawna pewniak był jeden: spółki z udziałem MSP. Czy to się jednak nie zmieni? – Zapewne spółki z udziałem Skarbu Państwa będą nadal pod presją potrzeb budżetowych i liczymy na godziwe strumienie dywidend – mówi Maciej Bobrowski, szef działu analiz Domu Maklerskiego BDM. Wtóruje mu Rosiński. – Nie widzę przesłanek do zmniejszenia poziomu dywidend płynących do budżetu z tego źródła. Mniejsze będą zapewne oczekiwania jedynie ze strony spółek energetycznych – mówi. Podobnego zdania jest Irzyński. – Warto się zastanowić, czy realizowana przez rząd strategia pobierania wysokich dywidend jest właściwa, w momencie gdy spółki mają ambitne cele inwestycyjne i chcą je realizować – zaznacza. Dodaje, że istnieje zagrożenie, iż spółki będą musiały zwiększać swoje zadłużenie, żeby móc wypłacić oczekiwaną przez Skarb Państwa dywidendę.

Pojawiają się też jednak opinie, że era dużych premii z zysku powoli odchodzi do lamusa, a w przyszłym roku wartość dywidend wypłaconych przez spółki z WIG20 spadnie o kilkanaście procent. – Docelowo spółki w końcu będą musiały zacząć więcej inwestować i dywidendy zapewne jeszcze się zmniejszą – uważają eksperci. Jednocześnie zwracają uwagę, że w gronie podmiotów bez udziału Skarbu Państwa jest coraz większa liczba spółek dzielących się zyskami. – Przykładem może być choćby Cyfrowy Polsat, który po zakończeniu akwizycji według nas powinien powrócić już do polityki dywidendowej – uważa Bobrowski.

Gros spółek notowanych na warszawskiej giełdzie regularnie dzieli się z akcjonariuszami zyskiem i najprawdopodobniej w przyszłym roku też to zrobi. W tym gronie są m.in. Grupa Kęty, Neuca, Budimex, Action czy też Arteria. Na razie nie ujawniają one szczegółów, ale jest wysoce prawdopodobne, że przyszłoroczna dywidenda będzie wyższa od wypłaconej w tym roku.

Finansowe pewniaki

Warto zauważyć, że pieniądze pochodzące z wypłaty dywidend mogą wspomóc OFE w bieżącej obsłudze wypłat bez konieczności sprzedaży akcji. To m.in. dlatego atrakcyjność podmiotów regularnie dzielących się zyskiem może wzrosnąć. Gdyby dla OFE dywidendy rzeczywiście były jednym z kluczowych kryteriów inwestycyjnych, wówczas fundusze powinny rozsmakować się w spółkach z sektora finansowego. To bowiem właśnie tam można znaleźć najwięcej dywidendowych pewniaków.

– Myślę, że można spokojnie obstawiać banki jako spółki płacące wysokie dywidendy. Wyniki w tym roku są niezłe, a Komisja Nadzoru Finansowego też zapowiedziała rozluźnienie regulacji dotyczących dzielenia się zyskiem – mówi Materna. Wtóruje mu Kozłowski, zauważając, że banki mogą wypłacić  wysokie dywidendy, ponieważ ich wyniki będą dodatkowo wspierane przez sprzedaż obligacji (np. Bank Handlowy czy ING Bank Śląski). – Ciekawym przykładem będzie PZU, które na dywidendę może przeznaczyć 75–100 proc. zysku netto za 2013 r. powiększoną o dywidendę z kapitałów – mówi ekspert z Raiffeisena.

Michał Konarski, analityk Domu Inwestycyjnego BRE Banku, podkreśla, że finalna wielkość dywidend będzie zależała od rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego, która ujrzy światło dzienne pod koniec roku. – Z zapowiedzi przedstawicieli Komisji wynika, że możemy spodziewać się podobnego dozwolonego poziomu wypłaty z tą różnicą, że spółki z ponadprzeciętnymi współczynnikami będą mogły najprawdopodobniej wypłacić 100 proc. zysku – mówi. Dodaje, że to dobra wiadomość dla akcjonariuszy Pekao i Banku Handlowego. – Moim zdaniem pokuszą się one o taką wypłatę. Dodatkowo spodziewałbym się wypłaty dywidendy ze spółek, które ostatnio postanowiły nie wypłacać, tj. Banku Millennium i ING – mówi analityk.

Nasz rynek dopiero się uczy

Odsetek firm na GPW dzielących się zyskiem z akcjonariuszami jest coraz większy. Ale daleko nam jeszcze do standardów bardziej rozwiniętych rynków.

– Sporo zarządzających w OFE ma za sobą doświadczenie w pracy na innych zachodnich rynkach, a np. w Stanach Zjednoczonych nie należy do rzadkości sytuacja, gdy dywidenda płacona jest nie co roku – ale kwartalnie. Inwestorzy „wymogli" to na spółkach. Naszemu rynkowi jeszcze daleko do tego – mówi Irzyński. Tymczasem widać, że dywidenda jest dla inwestorów czymś naprawdę ważnym. Warto choćby wspomnieć o tym, jak załamał się kurs akcji Telekomunikacji Polskiej, gdy na początku tego roku spółka poinformowała o obniżce dywidendy. – Z kolei w Eko Eksporcie obserwowaliśmy odwrotną sytuację, gdy zapowiedź wypłaty przełożyła się na mocną zwyżkę wyceny akcji – wskazuje analityk SII.

Od 31 grudnia 2010 r. warszawska giełda publikuje indeks WIGdiv. Obejmuje on do 30 spółek, które wchodzą w skład WIG20, mWIG40 oraz sWIG80, charakteryzują się najwyższą stopą dywidendy na koniec sierpnia każdego roku i regularnie tę dywidendę wypłacały również w latach poprzednich. Jest to indeks dochodowy. To oznacza, że przy jego obliczaniu uwzględnia się zarówno ceny akcji poszczególnych spółek, jak i dochody z dywidend oraz praw poboru. Jak sobie radzi? Od początku 2011 r. WIG zyskał 14,7 proc., a indeks spółek dywidendowych ponad 19 proc. Jeśli chodzi o inne wskaźniki, widać bardzo duży rozrzut: np. WIG20 stracił w tym okresie prawie 6 proc., natomiast mWIG40 zyskał ponad 26 proc. Z kolei jeśli chodzi o tegoroczne stopy zwrotu, WIGdiv wypada blado. Zyskał tylko 7 proc., podczas gdy indeks szerokiego rynku jest już prawie 14 proc. nad kreską. Wskaźnik spółek dywidendowych radzi sobie wprawdzie lepiej niż blue chips (-1 proc.), ale znacząco gorzej niż firmy średnie (40 proc.) i małe (39 proc.).

Jeśli spojrzymy na portfel indeksu dywidendowego, wówczas zobaczymy, że jego skład jest w dużej mierze odzwierciedleniem WIG20. Są tam bowiem takie spółki jak m.in. BZ WBK, Pekao, PZU, KGHM, TP czy Tauron. Znacznie mniej „ważą" w WIGdiv mniejsze podmioty, takie jak np. Impel, Radpol, Wielton, Benefit Systems czy też Forte.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?