Dołek kursu tuż-tuż. Pora na zakupy?

Kursy akcji wielu spółek znajdują się w okolicach historycznych minimów. Ta sytuacja skłania do postawienia sobie pytania: czas kupować?

Publikacja: 10.02.2016 13:00

Dołek kursu tuż-tuż. Pora na zakupy?

Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński

Spadek kursu zawsze kusi. Przecież jeszcze niedawno ta sama spółka kosztowała kilkanaście czy kilkadziesiąt procent więcej. – A jednak zwykle wybieranie akcji spółek, których kursy zniżkowały, bardzo często kończy się dalszymi stratami. Bo w sumie dlaczego mamy uważać, że po spadku spółka jest za nisko wyceniana? A może przed spadkiem była za droga? A może wtedy była wyceniana dobrze i po zniżce jej wycena również odpowiada fundamentom, tylko fundamenty się zmieniły? Tak jest np. w przypadku banków czy spółek surowcowych: podatek bankowy i nadpodaż na rynku surowców obniżają wynik netto, więc spadek kursu jest uzasadniony – mówi Adam Łukojć, zarządzający Skarbiec TFI.

W górę, czy w dół?

Nad sensem inwestowania w „zdołowane" spółki zastanawia się także Adrian Apanel, zarządzający MM Prime TFI.

– Oczywiście, im niższa cena zdrowej, perspektywicznej spółki, tym lepiej. Warto natomiast zadać sobie pytanie o przyczyny przeceny oraz ryzyka, które jeśli się zmaterializują sprawią, że wycena będzie... jeszcze niższa. Jeżeli cena akcji zanotowała spory spadek oznacza to, że w danym momencie więcej było osób chętnych do pozbywania się danego waloru niż chcących go kupić. Ważne, aby zrozumieć dlaczego tak było oraz czy obecna, niższa wycena w pełni odzwierciedla obawy, którymi kierowali się sprzedający – mówi Apanel.

Zarządzający uważa, że najlepiej, gdy kurs spada pod wpływem czynników zewnętrznych, np. pogorszenia nastrojów na globalnych rynkach akcji, a z samą spółką „nie dzieje się nic złego". – Dla długoterminowych inwestorów, kierujący się zasadą „kupuj tanio, sprzedaj drogo" to najlepsza okazja do uzupełnienia portfela. Jeżeli natomiast cena spada w związku z sytuacją bezpośrednio wpływającą na spółkę, np. zmianą warunków biznesowych, nowym konkurentem, słabszymi prognozami, sytuacja jest bardzie skomplikowana. Należy oszacować, jaki wpływ na wycenę spółki mają nowe czynniki, a przede wszystkim zadać sobie pytanie czy nadal jest się zainteresowanym akcjami podmiotu – tłumaczy ekspert MM Prime TFI.

Dobry towar albo bubel

Zdaniem Łukojcia niemal wszystkie spółki, których kursy są blisko najniższego poziomu w historii, borykają się z problemami dotyczącymi fundamentów. – Te problemy są zwykle niedoszacowane przez inwestorów idących „na skróty". Cieszę się, że są tacy inwestorzy, bo dzięki temu mam komu sprzedać akcje spółek, w których sytuacja fundamentalna się psuje. Moim zdaniem łatwiej jest dziś znaleźć dobrą inwestycję wśród przeciętnie lub nawet wysoko wycenianych spółek niż wśród tych mocno przecenionych. Oczywiście zdarzają się spektakularne zmiany fundamentalnej sytuacji. Na akcjach Monnari, Bytomia, Ciechu czy Gino Rossi można było w takich okresach zarobić fortunę. Ale proponowałbym powstrzymanie chciwości: lepiej przegapić pierwszych 30 proc. wzrostu kursu niż kupić spółkę, która jest na prostej drodze do bankructwa. Wolę być drugi w kolejce po dobry towar, niż pierwszy w kolejce po przeceniony bubel – mówi Łukojć.

Apanel podpowiada, aby przed (ewentualnym) kupnem zdołowanej spółki zawsze przeanalizować, w jaki sposób kształtowały się spadki. – Ważne jest to, czy spadki były dynamiczne od samego początku, czy nasiliły się dopiero po pewnym okresie? Pomijając kwestię płynności, w przypadku spadków inwestorzy w pierwszej kolejności pozbywają się słabszych papierów. Najlepsze spółki skłonni są oddawać dopiero wtedy, kiedy sytuacja zmusza ich do dalszej wyprzedaży – tłumaczy zarządzający.

[email protected]

Spółki, które mogą się odbić po mocnej przecenie...

Prime Car Management

Ciekawą propozycją na grę „pod odbicie" mogą być akcje Prime Car Management. – Moim zdaniem PCM jest jedną z najbardziej perspektywicznych spółek notowanych na GPW. Z punktu widzenia cierpliwego inwestora aktualna wycena akcji może być traktowana jako okazja inwestycyjna – uważa Andrzej Kubacki, analityk ING Securities. – Argumentów „za" jest całkiem sporo. Firma działa na rosnącym rynku, systematycznie powiększając flotę samochodów. W krótkim terminie raczej nie błyśnie wynikami finansowymi z powodu trwającej przeceny starego portfela, ale w dłuższym horyzoncie jak najbardziej. Z moich obliczeń wynika, że sytuacja finansowa pozwoli przeznaczać 100 proc. zysków na wypłatę dla akcjonariuszy, co przy obecnym kursie skutkowałoby dwucyfrową stopą dywidendy – tłumaczy analityk ING Securities.

OT Logistics

– OT Logistics to jedna z ciekawszych małych spółek na GPW. Od historycznych szczytów z lipca kapitalizacja stopniała niemal o połowę. Głównym powodem tak dużej przeceny były gorsze wyniki w II i III kwartale 2015 r. oraz niejasność dotycząca planów spółki co do inwestycji w port w Rijece. Wydaje mi się, że rynek przereagował i sytuacja nie uzasadniała aż tak dramatycznej przeceny – mówi Piotr Nawrocki, dyrektor działu analiz Vestor DM. – Bieżąca wycena akcji może skłaniać do stopniowej akumulacji. Trzeba zwrócić uwagę, że na koniec III kwartału wartość aktywów nieoperacyjnych według wartości księgowej była zbliżona do obecnej kapitalizacji spółki. Prognozuję, że między innymi dzięki restrukturyzacji kosztów w całej grupie w latach 2016–2017 spółka poprawi rezultaty na każdym poziomie rachunku wyników. Stąd nasza cena docelowa 275 zł – dodaje.

Otmuchów

– Kurs akcji Otmuchowa powoli uklepuje dno. Z punku widzenia inwestora długoterminowego bieżąca wycena może zachęcać do stopniowej akumulacji akcji – mówi Dariusz Świniarski, analityk DM BPS. – Mocna przecena akcji to pokłosie spadku przychodów, które po trzech kwartałach 2015 r. obniżyły się o 12,7 proc. r./r. Spowodowane to było pogorszeniem współpracy z Biedronką, której udział w całkowitych obrotach spółki spadł z 41 do 35 proc. Dynamika spadków sprzedaży hamuje z kwartału na kwartał, co wraz ze wzrostem eksportu może odwrócić negatywne tendencje już w I kwartale. Należy docenić pracę zarządu, który ma wizję i konsekwentnie realizuje założone cele. Spółka intensywnie pracuje nad rozszerzeniem portfolio klientów, wprowadza innowacyjne produkty oraz ogranicza koszty. Nowe kontrakty eksportowe powinny się przełożyć na odbudowę przychodów w kolejnych latach – dodaje.

Baltona

Zdaniem analityków Dr. Kalliwoda szans na odbicie można upatrywać na wykresie Baltony. W raporcie z 4 lutego rekomendowali kupno akcji z ceną docelową 7,86 zł. We wtorkowe południe za akcje płacono około 5,45 zł, czyli ponad 40 proc. mniej. Autorzy raportu oceniają, że wzrost organiczny Baltony wspierać będzie przemyślana długoterminowa strategia, redukcja zadłużenia, mocny cash flow i spodziewany wzrost ruchu na lotniskach. Prognozują, że spółka wypracuje w tym roku 11,2 mln zł zysku netto wobec 6,6 mln zł spodziewanych za 2015 r. Przychody mogą wzrosnąć do 514,6 mln zł z 436,1 mln zł prognozowanych za 2015 r. Baltona zajmuje się m.in. sprzedażą towarów w sklepach wolnocłowych oraz zaopatrywaniem statków zawijających do polskich portów. Spółka zadebiutowała na NewConnect w 2011 r. , a rok później przeniosła się na główny parkiet.

Akcje tych spółek mogą nadal tracić...

PKP Cargo

W ub.r. akcje przewoźnika potaniały o 15 proc. W tym roku straciły 28 proc. – Akcje PKP Cargo są najtańsze w historii. Nie zaryzykowałbym jednak stwierdzenia, że jest to wymarzony moment do zakupów, trudno mówić o „wyjątkowej okazji inwestycyjnej", biorąc pod uwagę trwający spór ze stroną pracowniczą oraz niepewność w kwestii zmian w zarządzie spółki. Ponadto pojawiające się ostatnio dziwne pomysły na konsolidację państwowych spółek z sektora transportowego nie pomagają. Dopóki te kwestie nie zostaną ostatecznie rozwiązane, dopóty kurs akcji może być pod presją – uważa Wojciech Dębski, analityk ING Securities. Analitycy DM PKO BP uważają, że oczekiwania rynkowe wobec PKP Cargo są zawyżone. W raporcie, który ukazał się pod koniec stycznia, rekomendowali sprzedaż akcji z wyceną 45 zł.

ZE PAK

Od kilkunastu miesięcy kurs akcji znajduje się w silnym trendzie spadkowym. W tym roku papiery potaniały o 18 proc. Licząc od początku ubiegłego roku, przecena sięga aż 70 proc. – Z fundamentalnego punktu widzenia nie widzę szans na zahamowanie czy też odwrócenie trendu spadkowego cen akcji ZE PAK. Obserwujemy postępujące spadki cen węgla oraz energii elektrycznej, co siłą rzeczy odbija się niekorzystnie na wynikach finansowych spółki – mówi Paweł Puchalski, szef zespołu analityków DM BZWBK. – Spodziewam się, że tegoroczne wyniki ulegną znacznemu pogorszeniu. Prognozuję, że spółka 2016 r. zamknie stratą netto 10 mln zł. Krótko mówiąc: jest jeszcze zbyt wcześnie, aby rozpocząć ewentualną akumulację papierów ZE PAK. Uważam, że godziwa wartość akcji wynosi 6,5 zł – dodaje.

JSW

– W dalszym ciągu nie widzę szans na odwrócenie długoterminowego trendu spadkowego cen akcji JSW. Nie odważyłbym się jeszcze wydać pozytywnej rekomendacji dla tej spółki. Kilka dni temu Chiny zapowiedziały zmniejszenie zdolności produkcyjnych w sektorze węglowym, co jest pozytywną informacją dla JSW. Nawet to nie zmienia jednak negatywnych perspektyw. Mogłoby jej pomóc tylko mocne odbicie cen węgla koksującego. Ale dzieje się na odwrót: w tym roku obserwujemy dalszy spadek zarówno cen spot, jak i benchmarkowych. Z moich obliczeń wynika, że w całym 2016 r. JSW zanotuje 800 mln zł straty netto przy przychodach 6,3 mld zł. Minie jeszcze sporo czasu, zanim spółka odbuduje wyniki finansowe oraz zyska zaufanie inwestorów – mówi Bartłomiej Kubicki, analityk Societe Generale.

Newag

Powodów do zadowolenia nie mają także akcjonariusze Newagu. W ciągu ostatnich 12 miesięcy papiery spółki, wchodzącej w skład portfela Zbigniewa Jakubasa, straciły aż 30 proc. – Akcje Newagu są notowane w okolicach historycznych minimów. Obawiam się, że nadal jest jednak zbyt wcześnie, aby szukać przesilenia i zmiany głównego trendu ze spadkowego na wzrostowy – uważa Wojciech Dębski, analityk ING Securities. – Głównym problemem spółki jest utrzymujący się brak istotnych przetargów na tabor kolejowy w Polsce. Nadal nie wiemy, kiedy ruszą projekty współfinansowane z nowej perspektywy unijnej, a wartość wygranych przez Newag kontraktów zagranicznych nie jest jeszcze na tyle istotna, byśmy mogli liczyć na znaczną poprawę wyników w 2017 r. – dodaje analityk ING Securities.

Analizy rynkowe
Spółki z potencjałem do portfela na 2025 rok. Na kogo stawiają analitycy?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Analizy rynkowe
Prześwietlamy transakcje insiderów. Co widać między wierszami?
Analizy rynkowe
Co czeka WIG w 2025 roku? Co najmniej stabilizacja, ale raczej wzrosty
Analizy rynkowe
Marże giełdowych prymusów w górę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Rajd św. Mikołaja i bitcoina
Analizy rynkowe
S&P 500 po dwóch bardzo udanych latach – co dalej?