Notowania na warszawskim parkiecie w minionym miesiącu przebiegały pod znakiem zmiennych nastrojów. Analitycy biorący udział w rywalizacji portfeli fundamentalnych poradzili jednak sobie z tym wyzwaniem, poprawiając swój stan posiadania. Kluczem do wypracowania dodatnich stóp zwrotu na wymagającym rynku okazały się odpowiednio zdywersyfikowany portfel i selekcja spółek. Nasi eksperci okazji poszukiwali przede wszystkim w segmencie małych i średnich firm, który, w przeciwieństwie do spółek z WIG20, okazał się stosunkowo odporny na polityczne i zewnętrzne zawirowania. Dzięki takiej strategii po raz kolejny z rzędu okazali się skuteczniejsi od rynku. Uśredniony wynik wszystkich portfeli fundamentalnych po trzech kwartałach 2016 r. wyniósł 3,7 proc., podczas gdy wskaźnik szerokiego rynku WIG stracił w tym samym czasie 1,8 proc. Analitycy od fundamentów byli również górą w korespondencyjnym pojedynku z ekspertami analizy wykresów. W minionym miesiącu ich portfel (podsumowaliśmy go we wtorkowym wydaniu „Parkietu") znalazł się 5,85 proc. pod kreską.
Zmiany w czołówce
We wrześniu najbardziej zyskowny okazał się portfel stworzony przez analityków DM PKO BP, którym udało się wypracować 7,5-proc. stopę zwrotu. Wyprzedzili ekspertów DM BPS, których portfel zarobił 7 proc. W pierwszej trójce znaleźli się również typujący z DM BDM, którzy zwiększyli swój stan posiadania o 5,6 proc. Po dziewięciu miesiącach tegorocznych zmagań z rynkiem zyskiem mogą się pochwalić wszyscy brokerzy biorący udział w naszej zabawie.
Na prowadzeniu wciąż pozostają analitycy DM BDM. Mogą się pochwalić imponującą stopą zwrotu na poziomie 68,7 proc. Dzięki rewelacyjnemu wrześniowemu wynikowi na drugą pozycją wdarli się analitycy DM PKO BP. Ich portfel jest z kolei o prawie 45 proc. grubszy niż na początku tegorocznej rywalizacji. Z kolei na trzecim miejscu uplasowali się eksperci z Noble Securities, których portfel jest ponad 44 proc. na plusie.
Uśredniony tegoroczny wynik z sześciu portfeli fundamentalnych wynosi zaś prawie 38 proc. To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę, że WIG zyskał w tym czasie jedynie 1,3 proc.