Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Tydzień temu pisaliśmy, że główne indeksy warszawskiej giełdy weszły w fazę schłodzenia nastrojów, która na wykresach przybrała formę formacji trójkąta. Figura ta, zgodnie z teorią analizy technicznej, zapowiada kontynuację dotychczasowego trendu. Miniony tydzień pokazał, że teoria sprawdza się w praktyce. W czwartek notowania indeksów wybiły się górą z trójkątów i wyznaczyły nowe, kilkuletnie rekordy. Co to oznacza?
WIG20 rósł w piątek nawet do 2159 pkt. Tak wysoko nie znajdował się od września 2015 r. Motorem napędowym w portfelu blue chips były banki (PKO BP, Pekao, BZ WBK), spółki energetyczne (PGNiG i Enea) oraz KGHM. Z układu najbliższy oporów wynika, że następnym celem WIG20 jest okrągłe 2200 pkt. Wsparciem natomiast jest poziom 2100 pkt, pokonany w czwartek przez długą, białą święcę, przy wyraźnie wysokich obrotach.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Pomimo dużej zmienności pierwsze sześć miesięcy roku przyniosło solidne zwyżki na wielu giełdach świata. Kolejne dwa kwartały nie zapowiadają się więc źle.
Pierwsza połowa 2025 roku pozytywnie zaskoczyła inwestorów handlujących na warszawskiej giełdzie. Nie brakowało spółek, których akcje przyniosły ponadprzeciętnie wysokie zyski.
Mimo kontynuacji trendu wzrostowego na warszawskiej giełdzie nie brakuje spółek, których notowania obrały przeciwny kierunek, przynosząc posiadaczom ich akcji w bieżącym roku niemałe straty.
Zmniejszenie napięć geopolitycznych oraz większe nadzieje na luzowanie polityki pieniężnej w USA mogą dać paliwo do dalszych zwyżek na wschodzących rynkach akcji. Wiele z tych giełd dało w tym roku bardzo solidnie zarobić inwestorom.
Wyceny największych spółek z warszawskiego parkietu w 2025 roku w wielu przypadkach znacząco urosły, ale większość nie jest oderwana od fundamentów.
Połowa tygodnia przyniosła wyraźny wzrost kursu głównej pary walutowej, a wraz z tym umocnienie złotego. Rynek akcji jest w słabszej formie, ale silny złoty może sprawić, że nabierze wiatru w żagle. O ile napięcia geopolityczne znów nie zdołują wszystkich rynków.