Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 16.05.2018 10:06 Publikacja: 16.05.2018 05:00
Foto: Adobestock
Od początku roku warszawski parkiet pozostaje pod presją podaży i wciąż żaden z głównych indeksów nie może wydostać się ze średnioterminowego układu spadkowego. – WIG20 od styczniowych szczytów zanurkował o 17 proc., mWIG40 o 12 proc., a sWIG80 o 9 proc. Tegoroczne nastroje nie należą do najlepszych, jednak jest zbyt wcześnie, aby wieścić początek bessy. Warto spojrzeć na sytuację z perspektywy WIG20. Od grudnia 2016 r. do stycznia bieżącego roku notowania wspięły się o ponad 50 proc., a rozmiar ostatniej fali spadkowej wynosi 17 proc. Dlatego też spadek wciąż można traktować jako zdrowe odreagowanie – mówi Maciej Morawski, analityk TMS Brokers. Szkopuł w tym, że przyzwyczailiśmy się do patrzenia na GPW tylko przez pryzmat blue chips i misiów. Jeśli spojrzeć szerzej, to mówienie o bessie jest całkiem uzasadnione.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Odsetek osób mających dostęp do informacji poufnych, kupujących akcje spadł za oceanem do poziomu najniższego od kilkunastu lat. Zbiega się to z falą nowych rekordów ustanawianych przez amerykańskie indeksy i może sugerować, że tamtejsi insiderzy spodziewają się pogorszenia koniunktury. „Parkiet" sprawdził, jak wygląda sytuacja na rodzimym rynku. Wnioski są umiarkowanie optymistyczne.
Praktycznie nikt nie spodziewa się, by w przyszłym roku krajowy WIG miał stracić na wartości. Prognozy zwyżek indeksu szerokiego rynku nie są na ogół wygórowane, a argumenty za polskimi firmami brzmią bardzo racjonalnie.
W czasach, gdy koszty działalności szybko idą w górę, grono firm, których zyski operacyjne rosną w szybszym w tempie niż ich przychody, jest mocno ograniczone. Warto takim firmom przyjrzeć się bliżej i je przeanalizować. Z czego wynika ich sukces?
Na głównych giełdach światowych wzrosty trwają z małymi przerwami od ponad roku i w ostatnich dniach nic się w tej kwestii nie zmieniło poza tym, że liczniki indeksów pokazują kolejne rekordy. Za to na warszawskim parkiecie można mówić o prawdziwym rajdzie św. Mikołaja, trwającym na dobrą sprawę od początku grudnia. Za to bitcoin pozostaje poza wszelką konkurencją.
Przedsiębiorstwa w Polsce doświadczyły wzrostu kosztów działalności i musiały sobie z nimi radzić, często odkładając inwestycje w ICT. Czy ograniczając wydatki na ten cel firmy postępowały racjonalnie?
W końcówce drugiego z rzędu roku z ponad 20-proc. zwyżką S&P 500 stratedzy z Wall Street podnoszą poziomy docelowe indeksu w tempie niewidzianym od 2021 r., a wskaźnik ceny do wartości księgowej bije rekord z lat 1999–2000.
Grudzień to miesiąc, z którym wielu inwestorów wiąże duże nadzieje, upatrując szansy na okołoświąteczną zwyżkę cen akcji i poprawę tegorocznych stóp zwrotu.
Tomasz Bursa, doradca inwestycyjny, wiceprezes OPTI TFI, będzie gościem Dariusza Wieczorka w dzisiejszym programie „Prosto z Parkietu”. Rozmowa o 12.00.
Spółka przeniosła swoje notowania z NewConnect. Planuje dalszy rozwój biznesu w branży kosmetycznej.
Margines mocy Niemiec, czyli ilość dostępnej energii elektrycznej wystarczająca na pokrycie zapotrzebowania, spada w tym tygodniu do najniższego jak dotąd poziomu tej zimy, ponieważ niska prędkość wiatru i chłodniejsza pogoda obciążają system elektroenergetyczny.
Niemal cały dzień wskaźnik największych firm pozostawał pod kreską spadając przejściowo do 2288 pkt. Przed 16.00 wybił się na plus i po godzinie przeciągania liny zamknął się zyskując skromne 0,07 proc.
Wtorkowe notowania na rynku warszawskim skończyły się kosmetycznymi zmianami najważniejszych indeksów. WIG20 wzrósł 0,07 procent, gdy indeks szerokiego rynku WIG zyskał 0,02 procent.
WIG20 wzrósł w poniedziałek o 0,3 proc. do 2316 pkt. Ale chyba w powietrzu wisi korekta ostatnich zwyżek.
Rentowność 10-letnich obligacji skarbowych Chin spadła poniżej 2 proc. co oznacza, że inwestorzy nie widzą dowodów na odwrócenie kryzysu gospodarczego trwającego prawie pół dekady.
Polskie aktywa wróciły do łask inwestorów. Siłą znów zaczął imponować złoty, ale nastroje poprawiły się również na warszawskiej giełdzie. WIG20 w połowie listopada był przez chwilę poniżej 2100 pkt, ale byki wykazały determinację i obecnie nasz flagowy indeks utrzymuje się powyżej poziomu 2300 pkt. Obserwatorzy coraz odważniej mówią już o trwającym rajdzie św. Mikołaja na GPW. Czy nasz główny indeks może faktycznie zaatakować wyższe poziomy?
Tomasz Bursa, doradca inwestycyjny, wiceprezes OPTI TFI, będzie gościem Dariusza Wieczorka w dzisiejszym programie „Prosto z Parkietu”. Rozmowa o 12.00.
Zdaniem analityków biura akcje przetwórcy aluminium są niedowartościowane. W najnowszym raporcie wycenili je na 1000 zł wydając zalecenie „kupuj”.
Na rynkach akcji nastroje słabną. Indeks polskich spółek w godzinach porannych traci nawet 1 proc.
Producent gier rozpoczął analizę jednego z projektów, co może skutkować potrzebą dokonania odpisu. Chodzi o kilkadziesiąt milionów złotych.
Spółka przeniosła swoje notowania z NewConnect. Planuje dalszy rozwój biznesu w branży kosmetycznej.
Polski złoty ma za sobą znakomitą passę i po ostatnich, poniekąd zaskakująco jastrzębich deklaracjach NBP trudno się temu dziwić.
Margines mocy Niemiec, czyli ilość dostępnej energii elektrycznej wystarczająca na pokrycie zapotrzebowania, spada w tym tygodniu do najniższego jak dotąd poziomu tej zimy, ponieważ niska prędkość wiatru i chłodniejsza pogoda obciążają system elektroenergetyczny.
Środa przynosi umocnienie dolara na szerokim rynku. Z tego wyłamuje się tylko jen - para USDJPY nieznacznie się cofa po tym, jak dane o inflacji hurtowników za listopad wypadły powyżej oczekiwań (3,7 proc. r/r), co ponownie wzbudziło spekulacje, co do posiedzenia Banku Japonii w przyszły czwartek 19 grudnia.
Zarząd nie prowadzi obecnie żadnych rozmów z przedstawicielami administracji rządowej, Agencji Rozwoju Przemysłu ani jakimkolwiek innym podmiotem, w sprawie dalszego funkcjonowania firmy – informuje spółka w komunikacie.
Projekt petrochemiczny Olefiny III kończy swój żywot. Na jego gruzach będzie realizowane przedsięwzięcie o nazwie Nowa Chemia. W przeciwieństwie do poprzedniego ma być rentowne. Nowy zakład ruszy najwcześniej w 2030 r.
Niemal cały dzień wskaźnik największych firm pozostawał pod kreską spadając przejściowo do 2288 pkt. Przed 16.00 wybił się na plus i po godzinie przeciągania liny zamknął się zyskując skromne 0,07 proc.
Jednym z najciekawszych rynkowo aspektów wyborów w USA będzie to, czy akcjom chińskim uda się uniknąć losu z lat 2018–2021.
Nowym wskaźnikiem referencyjnym w Polsce, ma być indeks z rodziny WIRF- zdecydowano.
– Prezes Glapiński złamał naszą dżentelmeńską umowę, abyśmy trzymali się marca 2025 r. jako początku dyskusji o obniżkach stóp procentowych. Nie wiem, dlaczego to zrobił – mówi w rozmowie z „Parkietem” dr Ludwik Kotecki, członek RPP.
Nowe wieści od handlowego przedsiębiorstwa wlały nieco optymizmu w serca inwestorów. Na jak długo wystarczy paliwa?
Podaż przeważała przez większą część wtorkowego handlu w Warszawie, ale ostatnie słowo należało do kupujących.
Rada Przedsiębiorczości apeluje o aktywne działania na rzecz ochrony rynku finansowego.
Producent gier nie zbierze zaplanowanych 350 mln zł. Inwestorów to nie zaskoczyło. I tak nie wierzyli, że spółka pozyska więcej kapitału, niż jest warta na rynku.
Notowania akcji Columbusa szły w dół nawet o ponad 20 proc. Kursy innych spółek z branży fotowoltaicznej także dużo traciły. Co się stało?
Po wyborach rosły rentowności obligacji USA w obawie przed podbiciem ścieżki inflacji przez Trumpa. Poszły w dół, ale obawy mogą wrócić.
Dzięki umowie dystrybucyjnej ze słowackim Biodrug producent leków zyska pełny dostęp do czterech nowych rynków – Austrii, Węgier, Czech i Słowacji.
Niedawno „Parkiet” opublikował artykuł pióra Vereny Ross, przewodniczącej ESMA, czyli Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych.
Wybór Donalda Trumpa na nowego prezydenta USA wyraźnie schłodził rynek złota. W październikowym szczycie za uncję płacono nawet 2790 dolarów, natomiast w połowie listopada cena spadała nawet do 2537 dolarów. We wtorek za uncję płacono 2690 dolarów, czyli o 30 proc. więcej niż na zamknięciu 2023 r. Czy w przyszłym roku inwestorzy dalej będą sobie wyrywać złoto z rąk, czy też stanie się ono gorącym ziemniakiem?
Analitycy spodziewają się w przyszłym roku ożywienia na rynku M&A, którego początkowe oznaki już dostrzegają. Wzrostowi liczby transakcji ma sprzyjać przede wszystkim luźniejsza polityka regulacyjna, którą będzie prowadziła nowa administracja w Waszyngtonie.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas