Ostatni materiał, jaki w ramach #WykresuDnia przygotował Paweł Danielewicz z Santander BM, był poświęconym indeksowi WIG w kontekście znaczenia zapory podażowej fibo na poziomie 59217-59340 pkt. https://www.parkiet.com/Analizy/311299919-WykresDnia-Co-czeka-WIG.html
– Sugerowałem, że ewentualne sforsowanie tej przeszkody wygenerowałoby relatywnie silny sygnał, uwiarygadniający ruch wzrostowy zapoczątkowany w węźle popytowym: 53688-53839 pkt (wsparcie wyznaczone na bazie projekcji prowzrostowego układu ABCD). Tak się ciekawie złożyło, że indeks rzeczywiście dotarł do wymienionego wcześniej zgrupowania 59217-59340 pkt, gdzie jednak presja kupujących wyraźnie osłabła. Korekta przybrała dość dynamiczny charakter, ale inicjatywa niedźwiedzi również szybko wytraciła swój impet – mówi analityk.
– Obecnie, co bardzo istotne, wydarzenia ponownie rozgrywają się w korytarzu fibo 59217-59340 pkt. W moim odczuciu trwałe wybicie tej strefy (z uwzględnieniem piątkowego zamknięcia) przemawiałoby za opcją kontynuacji tendencji wzrostowej. Bezpośrednim celem stałby się w tej sytuacji pułap cenowy 62620 pkt, czyli zniesienie 61,8 proc. bessy z 2018 roku (choć wcześniej warto byłoby również zwrócić uwagę na zniesienie 50,0 proc., czyli poziom 60980 pkt) – ocenia ekspert od analizy technicznej.
I podsumowuje: – Wydarzenia na indeksie rozgrywają się obecnie w dość newralgicznym rejonie cenowym, który nie tak dawno powstrzymał kupujących. Kolejne potknięcie byków wskazywałoby na słabe podstawy kreowanego ruchu, co koniec końców mogłoby znaleźć swoje potwierdzenie w postaci przełamanie najbliższego, liczącego się wsparcia fibo 55717-56869 pkt. Właśnie tego typy sekwencję zdarzeń (czyli negację ww. zakresu) potraktowałbym jako bardzo klarowny sygnał słabości. Na razie jednak kupujący zachowują niewielką przewagę, tak więc warto ponownie obserwować ich poczynania w eksponowany tutaj węźle podażowym 59217-59340 pkt.