#WykresDnia: Najcenniejsze marki świata

Apple w 2018 r. został uznany za najbardziej wartościową markę na świecie, choć jeszcze w 2010 r. firma znacznie ustępowała innym technologicznym gigantom. Jakie inne istotne przetasowania zaszły na przestrzeni lat?

Publikacja: 04.03.2019 10:55

#WykresDnia: Najcenniejsze marki świata

Foto: AFP

Foto: parkiet.com

Firma Interbrand od kilkunastu lat tworzy ranking najbardziej wartościowych marek na świecie. Aby to stwierdzić, brane są pod uwagę m.in. wyniki finansowe, zdolność do budowania lojalności wśród konsumentów czy też siła konkurencyjna firmy. Simon Kuestenmacher, aktywny w mediach społecznościowych miłośnik wykresów, przypomniał, jak na przestrzeni lat zmieniała się czołówka rankingu Interbrand.

Przez ostatnie osiemnaście lat tylko dwie firmy utrzymały się w pierwszej piętce rankingu. Byli to liderzy z 2000 r., czyli Coca-Cola oraz Microsoft. Marka producenta napojów na przełomie wieków była wyceniana na 72,5 mld dolarów (co było najwyższym wynikiem), a w 2018 r. spadła na piątą pozycję z wyceną 66,4 mld USD. Z kolei Microsoft, choć w tym czasie zwiększył swoją wartość marki o ponad 22 mld USD, przez osiemnaście lat spadł z drugiej pozycji na czwartą. Co ciekawe, obecny lider – Apple z wyceną marki na ok. 214,5 mld USD, który zdeklasował rywali w ostatnim zestawieniu, jeszcze w 2010 r. był poza czołową piętnastką.

Analizując zestawienie z 2000 i 2018 r., warto podkreślić, że pomimo pewnych przetasowań wśród firm już kilkanaście lat temu można było zauważyć, że istotną rolę w gospodarce będą odgrywały spółki technologiczne.

Analizy rynkowe
Tydzień na rynkach: Na Wall Street korekta, w Europie wzrosty
Analizy rynkowe
Niemieckie akcje: DAX przegrzany, ale małe i średnie spółki mają zaległości do nadrobienia
Analizy rynkowe
Pojawił się niepokojący sygnał. Zbliżamy się do szczytu WIG?
Analizy rynkowe
Inwestorzy spodziewają się, że gospodarka USA będzie słabła
Analizy rynkowe
Na GPW realizacja zysków na całego, ale złoty wciąż silny. Zwrot NASDAQ?
Analizy rynkowe
Inwestorzy liczą na to, że przyszły rząd Merza da impuls rozwojowy