Lepiej patrzeć długofalowo

Kluczowe informacje z ostatnich godzin mogące mieć wpływ na rynki:

Publikacja: 12.09.2019 11:13

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Marek Rogalski, główny analityk walutowy, DM BOŚ

Foto: materiały prasowe

USA / DANE: Sierpniowy odczyt inflacji PPI wypadł nieco powyżej oczekiwań (o 0,1 p.p.). To może nieco podbijać poprzeczkę oczekiwań przed publikowanymi dzisiaj o godz. 14:30 danymi nt. sierpniowej inflacji CPI – mediana oczekiwań zakłada utrzymanie 1,8 proc. r/r i podbicie do 2,3 proc. r/r dla bazowej (core). 

USA / CHINY / ROZMOWY HANDLOWE: Prezydent Donald Trump zdecydował o przesunięciu o 2 tygodnie terminu wdrożenia wyższej stawki celnej (do 30 proc. z 25 proc.) na chińskie produkty warte 250 mld USD. Chińczycy dobrze przyjęli ten gest ze strony USA, potwierdzili plan zwiększenia zakupów amerykańskich produktów rolnych (w tym soji i wieprzowiny), oraz zapowiedzieli przygotowania do rozmów na wysokim szczeblu. Niemniej wysoki chiński dyplomata w wywiadzie dla telewizji Fox dał do zrozumienia, że Chiny nie zrezygnują z założeń swojego długoterminowego planu rozwoju w kontekście prowadzonych negocjacji handlowych z USA. Tak czy inaczej dzisiejsze informacje podbiły sentyment podczas handlu w Azji, widać też dalsze zainteresowanie chińskimi aktywami i juanem. 

JAPONIA / BANK JAPONII: Szef BOJ przyznał, że wymienił opinie nt. sytuacji na rynkach finansowych i w gospodarce z premierem Abe, ale rozmowa nie odnosiła się do poziomu stóp procentowych. Tymczasem rynek spekuluje, że na posiedzeniu w przyszłym tygodniu Bank może zdecydować się na jakieś poluzowanie polityki w kontekście tego, co mogą zrobić EBC i FED. Kurs jena nadal słabnie, ale jest to też zasługa obserwowanego spadku awersji do ryzyka.

Opinia analityka:

Dzisiaj Turcy najpewniej obetną stopy, czy to wpłynie na kurs liry?

Siłą rzeczy to informacje, jakie napłyną z Europejskiego Banku Centralnego będą dzisiaj w centrum uwagi, chociaż spekulantów zainteresuje też decyzja Banku Turcji, jaką poznamy o godz. 13:00. Prognozy zakładają kolejne cięcie stóp o 250-300 pb. z obecnych 19,75 proc., co pokazuje pewną konsekwencję z jaką działa „nominat" prezydenta Erdogana w banku centralnym (przypomnę, że poprzedni szef TCMB został odwołany na początku lipca).

Próba projekcji dzisiejszych wydarzeń na kurs tureckiej liry nie jest jednak łatwa, gdyż w tle mamy też gęstniejącą sytuację polityczną (Erdogan eliminuje swoich politycznych konkurentów), a także pogarszające się relacje z USA po tym, jak Turcy zdecydowali się kupić rakiety S-400 od Rosjan (mimo, że są w NATO). W poniedziałek Sekretarz Skarbu Steven Mnuchin potwierdził, że administracja Trumpa rozważa nałożenie sankcji na Turcję, chociaż żadne decyzje w tej sprawie nie zostały podjęte. I tutaj warto o kilka słów komentarza – po pierwsze wewnętrzna sytuacja polityczna w Turcji mało kogo interesuje (paradoksalnie rynki lubią silnych polityków i stabilizację polityczną, o ile ci nie prowadzą gospodarki w przepaść), po drugie – Turcy dobrze wiedzą, że ich położenie geograficzne (ekspozycja na Iran i Morze Czarne) powoduje, że USA nie mogą ich za bardzo „pokarać" – zwłaszcza teraz, kiedy temat Bliskiego Wschodu będzie ponownie przedmiotem politycznych rozstrzygnięć (odejście Johna Boltona teoretycznie może sygnalizować zmniejszenie amerykańskiej presji na Iran, choć czy na pewno?).

Wracając do kursu liry – w długim terminie kurs USDTRY powinien raczej zmierzać powyżej poziomu oporu przy 5,85 (nie biorę pod uwagę „kryzysu" płynności z 26 sierpnia). W krótkim zobaczymy, czy dzisiaj dojdzie do naruszenia wczorajszego szczytu przy 5,7895 – byłoby to możliwe, gdyby cięcie stóp przez TCMB było dzisiaj wyraźniejsze.

Co decyzja EBC przyniesie dla euro?

Wykres dzienny USDTRY

Wykres dzienny USDTRY

DM BOŚ

Wróćmy na chwilę do dzisiejszego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego. Wczoraj euro słabło, co można było zrzucić na karb słabszych prognoz dla niemieckiego PKB przez kilka lokalnych think-tanków. W efekcie kurs EURUSD spadł poniżej 1,10. Dzisiaj podbijamy już w górę – można powiedzieć, że kurs wraca do krótkoterminowego poziomu równowagi przed kluczowymi informacjami. Decyzja pojawi się o godz. 13:45, a konferencja Draghiego zacznie się o godz. 14:30.

Czego można oczekiwać? W pakiecie rynkowych oczekiwań jest cięcie stopy depozytowej o 10 p.b. z jednoczesnym uruchomieniem mechanizmu jej różnicowania (tzw. tiering), zmiana podejścia w tzw. forward guidance na rzecz kryteriów ilościowych z czasowych, a także restart programu skupu aktywów – początkowo na 9-12 miesięcy z kwotą 30 mld EUR miesięcznych zakupów (obligacje rządowe i korporacyjne). A może to za dużo? Kilku członków EBC zgłaszało ostatnio, że kwestię QE należy jeszcze przemyśleć, gdyż efektywność tego programu może nie być tak oczywista. A może za mało, skoro nie brak też głosów, że ECB powinien ściąć stopę depozytową od razu o 20 p.b. (rynek i tak oczekuje jej spadku o 35 p.b. w przeciągu roku), a program QE odpalić w wysokości 60 mld EUR miesięcznego skupu i najlepiej bezterminowo. Co, zatem mamy dzisiaj rozumieć przez określenie spełnienie, bądź niespełnienie rynkowych oczekiwań i potencjalną reakcję na kursie euro?

Wykres dzienny EURUSD

Wykres dzienny EURUSD

DM BOŚ

Krótkoterminowo wahania będą duże – mniejsza skala luzowania to najpewniej chwilowe podbicie być może nawet przejściowo ponad poziom 1,11, ale warto będzie uważnie skupić się na tym, co powie Mario Draghi. I co jest kluczowe – jego następczyni Christine Lagarde „domyślnie" będzie bardziej „gołębia", niż on sam. Tym samym im więcej będzie dzisiaj o ryzykach dla gospodarki, tym bardziej będzie oczywiste, że prędzej, czy później dojdzie do kolejnych kroków luzujących politykę. W efekcie nie jest do końca oczywiste, czy powinniśmy obawiać się mocniejszego odbicia na EURUSD. Być może – i to w kontekście przyszłotygodniowego posiedzenia FED- może być zupełnie inaczej – w jakimś sensie mamy kolejną próbę odwilży w relacjach handlowych pomiędzy USA, a Chinami, a dane makro z USA nie wypadają źle, o czym świadczą wzrosty indeksu niespodzianek ekonomicznych. Tym samym FED nie musi być tak „gołębi", jakby tego oczekiwał rynek.

Juan na fali nadziei...

Wykres dzienny USDCNH

Wykres dzienny USDCNH

DM BOŚ

Na koniec rzućmy jeszcze okiem na wykres USDCNH – teoretycznie odsunięcie o 2 tygodnie terminu wprowadzenia ceł nie zmienia nazbyt wiele, ale tworzy wrażenie budowania dobrego gruntu pod rozmowy delegacji w Waszyngtonie, jakie są zaplanowane na początek października. W efekcie – pozwala podtrzymać „niezłe" nastroje do końca miesiąca. Na wykresie dolara do juana off-shore przekuwa się to w kontynuację ruchu powrotnego być może nawet do psychologicznej bariery 7,00.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ

Waluty
Znów niespokojnie na Bliskim Wschodzie
Waluty
Sytuacja na rynkach 18 kwietnia - dolar zaczął słabnąć
Waluty
Złoty podnosi się po przecenie
Waluty
Złoty staje na nogi. Chwilowo?
Waluty
Sytuacja na rynkach 17 kwietnia - Powell przyznał, że z inflacją jest problem
Waluty
Co stoi za spadkami polskiego złotego?