Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wcześniej deklarował, że pomimo przeniesienia do Spółki Restrukturyzacji Kopalń zakładu Krupiński, który wydobywał rocznie około 2 mln ton węgla, celem jest utrzymanie produkcji na poziomie 16–16,5 mln ton. Dziś przyznaje, że chciałby sięgnąć po więcej.
– Szukamy sposobu, by zwiększyć wydobycie. Nie jest to jednak łatwe, bo kopalnie mają ograniczone możliwości. Dlatego myślimy o akwizycji – mówi „Parkietowi" Daniel Ozon, pełniący obowiązki prezesa JSW. Wyjaśnia, że Czechy stopniowo zamykają swoje kopalnie. W efekcie powstaje do zdobycia rynek zdolny wchłonąć około 7 mln ton surowca. – My też chcielibyśmy uszczknąć kawałek tego tortu. Ale żeby to zrobić, musimy zwiększyć wydobycie. Na polskim rynku są interesujące aktywa do przejęcia – przekonuje Ozon. Na pytanie, czy chodzi o projekt Dębieńsko, nie odpowiada. To jednak jedyna w kraju inwestycja zakładająca wydobycie na większą skalę węgla koksowego, w którym specjalizuje się JSW.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Węgierski koncern pozyskał kolejną partię kaspijskiej ropy i rozszerzył współpracę z kazachską firmą KazMunayGas. Niedawno zawarł również umowę handlową z firmą MVM Group dotyczącą importu azerskiego surowca.
Koncern MOL najbardziej narzeka na węgierski podatek od CO2. Na kolejnym miejscu są unijne przepisy, zwłaszcza te promujące gospodarkę o obiegu zamkniętym. Mimo to spółka liczy, że UE pomoże utrzymać produkcję chemiczną w Europie.
Zamykamy żmudny proces konsolidacji naszych lądowych aktywów wydobywczych w Polsce – mówi Wiesław Prugar, członek zarządu Orlenu ds. upstream.
Mijają trzy lata od finalizacji fuzji obu koncernów. Z licznych korzyści, jakie miała przynieść akcjonariuszom i Polsce wyszło niewiele. Nawet o tych już uzyskanych koncern informuje w sposób lakoniczny i mało przekonujący.
Mimo braku oznak ożywienia w europejskich gospodarkach zarząd Grupy Kęty nie widzi zagrożenia dla realizacji całorocznej prognozy wyników.
Dotychczas grupa składała zamawiającym około 500 zleceń rocznie. Po I półroczu było ich tylko nieco ponad 100. Słabo wygląda sytuacja w biznesie usług dla gazownictwa i związanych z OZE. Duże nadzieje wiązane są z kolei z obróbką metali.