Lider covidowej hossy znów w kręgu zainteresowania

Poprzedni miesiąc nielicznym dał zarobić, a średni wynik ekspertów był też nieco niższy od WIG-u. Na lipiec dwóch analityków postawiło na jedną z dużych spółek.

Aktualizacja: 02.07.2021 06:51 Publikacja: 02.07.2021 05:00

Lider covidowej hossy znów w kręgu zainteresowania

Foto: Adobestock

Po trzech bardzo udanych miesiącach portfela technicznego „Parkietu" końcówka I półrocza nie była już tak owocna. W czerwcu średni wynik z prognoz analityków miał 1,27 proc. pod kreską. Ujemne stopy zwrotu przyniosły cztery z siedmiu wytypowanych przez ekspertów spółki. Najlepiej z całej siódemki wypadła Grupa Kęty, wskazywana przez Michała Krajczewskiego z BM BNP Paribas. Akcje przedsiębiorstwa zyskały ponad 4 proc. Odrobinę słabiej wypadł Quercus TFI z wynikiem 3,3 proc., na który postawił Sobiesław Kozłowski z Noble Securities. Podium ze stopą zwrotu 1,3 proc. zamyka PCC Exol, który był typem Piotra Kaźmierkiewicza z BM Pekao. Najsłabszymi walorami z wybranych przez analityków na czerwiec okazały się akcje ING BSK, kończące zeszły miesiąc około 6,6 proc. pod kreską.

Wynik portfela technicznego jednak wcale nie odbiega znacząco od kondycji całego rynku. Przypomnijmy, że WIG w zeszłym miesiącu ustanowił nowe historyczne poziomy, jednak końcówka miesiąca była marna i ostatecznie jego wynik to 0,3 proc. na minusie. Po czerwcu skumulowany wynik portfela technicznego od początku roku sięga 22 proc., a zatem wciąż jest to znacznie powyżej dokonań indeksu szerokiego rynku, w postaci niecałych 17 proc. zwyżki.

GG Parkiet

Liderem portfela technicznego po I półroczu jest Przemysław Smoliński z BM PKO BP, z wynikiem 46,1 proc. Za nim plasują się Piotr Kaźmierkiewicz (42,7 proc.) oraz Sobiesław Kozłowski (38,5 proc.).

Mercator znów na celowniku

Na które akcje z GPW warto postawić w lipcu? O ile w czerwcu listę prognoz zdominowały papiery spółek należących do mWIG40 i sWIG80, o tyle tym razem są tylko dwie. Co ciekawe, dwóch analityków wskazało tę samą spółkę reprezentującą od kilku miesięcy grono polskich blue chips, czyli Mercator Medical. Ten rok dla producenta akcesoriów medycznych akurat nie jest tak udany jak poprzedni i oczywiście ma to związek z mniejszymi obawami o rozwój pandemii na świecie. Akcje Mercatora od początku roku straciły na wartości około 38 proc., jednak przypomnijmy, że w zeszłym roku zwyżka sięgnęła aż 4180 proc. Jak widać, w odpowiednich warunkach krajowe spółki są w stanie przynieść niewyobrażalne stopy zwrotu. Wynik Mercatora za poprzedni rok robi ogromne wrażenie i oczywiście trudno spodziewać się powtórki. Ostatnio jednak po tygodniach trendu bocznego akcje próbują wybić się ponad lokalne szczyty. Jak tłumaczy Kaźmierkiewicz, ostatnie tygodnie przyniosły poprawę technicznego obrazu notowań medycznej firmy. Zwraca uwagę na zatrzymanie dynamicznego ruchu spadkowego i silne wsparcie utworzone na przestrzeni kilku tygodni. – Całość stworzyła ponaddwumiesięczny kanał horyzontalny, za pomocą którego notowania MRC przebiły linię trendu spadkowego opartą na największej liczbie punktów stycznych pomiędzy październikiem poprzedniego roku a kwietniem 2021 r. – analizuje. Warto pamiętać także o skokowym wzroście obrotów.

Z podobnym optymizmem na papiery Mercatora patrzy Michał Pietrzyca z DM BOŚ, który również dostrzegł nagły wzrost zainteresowania spółką przez inwestorów. Pietrzyca przyznaje, że może mieć to związek z nowym, szybko rozprzestrzeniającym się wariantem koronawirusa.

Trzycyfrowe zwyżki

GG Parkiet

Wśród prognoz na lipiec znalazły się m.in. Grupa Azoty z mWIG40 oraz Ryvu Therapeutics z sWIG80. Na tę drugą spółkę stawia lider portfela technicznego, czyli Smoliński. Jak zauważa, po silnym spadku z początku poprzedniego roku, związanym z wybuchem pandemii, Ryvu Therapeutics przez kolejne miesiące nie tylko odrobiło straty, ale wyszło wręcz na spory plus. „Wzrosty trwały jednak tylko do połowy roku, kiedy to kurs rozpoczął korektę. Szybko zabrała ona zdecydowaną większość osiągniętego zysku i dopiero początek 2021 r. przyniósł zakończenie spadków i przejście w konsolidację" – analizuje. Ostatnio jednak kurs przełamał górne ograniczenie tej konsolidacji, a do tego na rosnące zainteresowanie walorami spółki wskazują obroty. Pozostałe trzy przedsiębiorstwa reprezentują krajowy szeroki rynek.

Warto zauważyć, że notowania większości wybranych na lipiec spółek znajdują się poniżej swoich średnich 200-sesyjnych. Na tym tle wyróżnia się tylko wskazany przez Kozłowskiego Krynicki Recykling. Jest to jednocześnie jedyna spółka, która od początku tego roku notuje trzycyfrową stopę zwrotu. Nad kreską są jeszcze Ryvu Therapeutics, Skotan i Grupa Azoty. Photon Energy pod względem wyniku za sześć miesięcy wygląda podobnie jak wspomniany Mercator.

Pod względem RSI, czyli wskaźnika siły względnej, sześć wybranych przedsiębiorstw prezentuje się różnie. Najwyższe wskazanie ma Ryvu Therapeutics i sięga 69, z kolei RSI Mercatora wynosi 58. Zgodnie z teorią analizy technicznej RSI na poziomie 70 i powyżej sygnalizuje sprzedaż, a równe 30 bądź mniej – zakup.

Pod względem branż najsilniejszą reprezentację na lipiec ma medycyna. Podobnie jak przed miesiącem, obecne są także spółki chemiczna oraz przemysłowa. Nowością jest obecność firmy energetycznej, a jako ciekawostkę można odnotować brak firmy finansowej.

Sobiesław Kozłowski, Noble Securities

Krynicki Recykling

Notowania Krynicki Recykling w długim terminie są w silnym trendzie wzrostowym. Po wzroście z blisko 7 zł w październiku 2020 r. do 20 zł w maju tego roku notowania przeszły w fazę korekty, w wyniku której notowania stopniowo cofnęły się do 17,60 zł i testują SMA-55 na 18,75 zł. Korekta schłodziła oscylator stochastyczny z silnego wykupienia do niemal wyprzedania, co oceniam jako atrakcyjny układ techniczny. Fundamentalnym wsparciem są wysokie marże operacyjne, oczekiwany poziom generowanej gotówki sprzyjający wypłatom dywidendy.

Piotr Kaźmierkiewicz, BM Pekao

Mercator Medical

Ostatnie tygodnie przyniosły poprawę technicznego obrazu notowań spółki. W pierwszej kolejności zatrzymany został dynamiczny ruch spadkowy, który kulminował gwałtowną wyprzedażą na początku drugiej dekady kwietnia. Ówczesne tąpnięcie wyznaczyło jednak silny punkt wsparcia dla kursu, który do dziś nie został trwale przekroczony. Okolice 218,60 zł zostały co prawda przetestowane na początku maja i w czerwcu, ale za każdym razem poziom ten aktywował popyt, wynosząc notowania do strefy 250–260 zł. Całość stworzyła ponaddwumiesięczny kanał horyzontalny, za pomocą którego notowania MRC przebiły linię trendu spadkowego opartą na największej liczbie punktów stycznych pomiędzy październikiem poprzedniego roku a kwietniem 2021 r. Przebiciu linii trendu towarzyszył skokowy wzrost obrotów, co uwiarygodnia sygnał techniczny. Co więcej, późniejsza próba kontry podaży (czarna świeca z 29 czerwca) natrafiła na natychmiastową reakcję kupujących (objęcie hossy ze środy). Całość skłania do wniosku, że MRC stoi u progu zmiany kierunku tendencji.

Artur Wizner, DM BPS

Skotan

Notowania Skotanu w czerwcu skorygowały w całości wzrosty z przełomu luty–marzec i znalazły się na solidnym wsparciu na poziomie około 2 zł, na którym spędziły większość 2020 r. Układ ostatnich świeczek, tworzących objęcie hossy oraz widoczny wzrost wolumenu dają notowaniom podstawy do ponownego zwrotu na północ w kierunku tegorocznych maksimów na poziomie 4,75 zł. Dodatkowych argumentów dostarczają osycylatory – zarówno MACD, jak i RSI, znajdujące się blisko poziomu wyprzedania. Notowania Skotanu znajdują się również nieco powyżej dolnego ograniczenia wstęgi Bollingera, co także jest pozytywnym sygnałem. Aby zwyżki notowań były wiarygodne, istotne jest przekroczenie dwóch kluczowych poziomów – 2,55 zł, na którym przebiega średnia 200-sesyjna, oraz pułapu 2,68 zł, odpowiadającego 38,2 proc. zniesienia Fibonacciego, wyznaczonego pomiędzy dołkiem z końca 2020 r. oraz tegorocznym szczytem.

Michał Pietrzyca, DM BOŚ

Mercator Medical

Walory Mercatora osiągnęły przez ostatnich kilka sesji bardzo pozytywny słupek japoński momentum hossy, i to przy skokowym wzroście obrotów oraz wybiciu z zakresu miesięcznej zmienności. Kurs przełamał linię bessy, co obliguje teraz graczy do pilnowania świeżego statystycznie, bardzo intratnego układu technicznego. W świetle wstępowania fazy koronawirusowej Delty walor ten zaczął pozytywnie się wyróżniać na tle spadkowych zmian głównych indeksów z GPW. Z tego względu warto czytać mocne, średnioterminowe schłodzenia większości wskaźników technicznych za klucz pod średnioterminowe odreagowanie. Przy czym bardzo ważne opory wypadają dopiero w okolicy 61,8-proc. zniesienia Fibonacciego, tj. około 689 zł.

Przemysław Smoliński, DM PKO BP

Ryvu Therapeutics

Po silnym spadku z początku 2020 r., związanym z wybuchem pandemii, Ryvu Therapeutics przez kolejne miesiące nie tylko odrobiło straty, ale wkrótce wyszło wręcz na spory plus. Zwyżki trwały jednak tylko do połowy roku, kiedy to kurs rozpoczął korektę. Szybko zabrała ona zdecydowaną większość osiągniętego zysku i dopiero początek 2021 r. przyniósł zakończenie spadków i przejście w konsolidację. Na ostatnich sesjach kurs przełamał jednak jej górne ograniczenie, a na wykresie pojawiły się długie białe świece, sugerujące powrót zwyżek w kierunku maksimów z ubiegłego roku. Powyższy scenariusz dodatkowo potwierdza podwyższony w ostatnim czasie wolumen, który wskazuje na wzrost zainteresowania spółką.

Michał Krajczewski, BM BNP Paribas

Photon Energy

Sprzedaż akcji przez spółkę znacząco poniżej cen rynkowych z ostatnich miesięcy (po 7 zł) spowodowała znaczącą przecenę walorów Photon Energy i powrót notowań do poziomów obserwowanych przed rokiem, przed mocnym rajdem ceny w lipcu poprzedniego roku. Obecnie wysokie obroty, silne wyprzedanie sygnalizowane np. przez RSI oraz spowolnienie spadków w pobliżu 7 zł mogą wskazywać na powolne formowanie się lokalnego dna. Można oczekiwać więc korekcyjnego odbicia przynajmniej w rejon około 9,5 zł, czyli lokalnego minimum z października ubiegłego roku, jest to także połowa długiej czarnej świecy z 25 czerwca, a często taki poziom stanowi istotną barierę dla kursu. Jest to zagranie o wyższym ryzyku, ponieważ spadek poniżej 7 zł może spowodować dalszą podaż akcji i znacząco przedłużyć trend spadkowy.

Bartosz Sawicki, Cinkciarz.pl

Grupa Azoty

Od jesieni ubiegłego roku notowania Grupy Azoty podlegają silnej tendencji wzrostowej. W ramach silnych zwyżek kurs wzrósł o około 100 proc. – notowania podniosły się z około 20 do niemal 40 zł za akcję. Szczyty zostały osiągnięte na przełomie kwietnia i maja, po czym rozpoczęło się kilkunastoprocentowe odreagowanie, które nie zaburzyło jak dotąd struktury wzrostowej. Początkowo dynamiczna korekta zamieniła się w konsolidację i dotarła do miejsca, w którym znów aktywować może się popyt i możliwy jest powrót do trendu zwyżkowego. Kurs dotarł bowiem do 100-sesyjnej średniej ruchomej oraz strefy szczytów ze stycznia oraz marca, która usytuowana jest w okolicy 33 zł za walor. Dodatkowo w tej strefie przebiega poziom 61,8 proc. zniesienia Fibonacciego impulsu wzrostowego z marca oraz dolne ograniczenie regresyjnego kanału wzrostowego.

Analizy rynkowe
Bessa w pełnej okazałości
Gospodarka krajowa
Stopy nie muszą przewyższyć inflacji, żeby ją ograniczyć
Analizy rynkowe
Spadki na giełdach boleśnie uderzają w portfele miliarderów
Analizy rynkowe
Dywidendy nie takie skromne
Materiał Promocyjny
Nowy samochód do 100 tys. zł – przegląd ofert dilerów
Analizy rynkowe
NewConnect: Liczba debiutów wyhamowała
Analizy rynkowe
Jesteśmy na półmetku bessy. Oto trzy argumenty