W opinii zarządu Columbus, wskazani powyżej adresaci mają kompetencje, by zainteresować się wypracowaną przez Saule technologią perowskitową i rozważyć włączenie jej np. do Polskiej Grupy Zbrojeniowej czy Sieci Badawczej Łukasiewicz. Zapytaliśmy wspomniane wyżej ministerstwa i PGZ, czy list otrzymały. Odpowiedziała jedynie PGZ, która ma analizować ofertę. – Otrzymaliśmy korespondencję od firmy Columbus w przedmiotowej sprawie. Aktualnie trwa analiza pozyskanych informacji, która pozwoli na podjęcie decyzji co do dalszych działań – informuje nas biuro prasowe PGZ.
Patenty Saule. Jest jeszcze o co się bić?
O wartości Saule stanowią obecnie jedynie patenty. Spółka jest de facto martwa, a pracownicy odeszli. Jednak, jak zapewnia nas Olga Malinkiewicz, patenty Saule są jak najbardziej aktualne i stanowią podstawową wartość spółki, poczynając od tych najprostszych, które były zarejestrowane na początku działalności, po te najbardziej zaawansowane, zarejestrowane jeszcze w zeszłym roku. – Rozwijanie technologii i tworzenie nowych patentów jest konieczne dla zachowania jej konkurencyjności. Właśnie dlatego wszystkie firmy technologiczne inwestują duże środki w dział R&D, bo nawet jeśli już posiadają patenty, to ich ulepszanie jest kluczem do komercjalizacji technologii. My w spółce przez ostatnie lata znacząco ulepszyliśmy nasze patenty, dlatego też dzisiaj spółka ma jedno z największych portfolio patentów w Europie – wyjaśnia. Jak dodaje, wiosną tego roku doszło do wstrzymania operacyjności spółki i wydatków na R&D. – Od pół roku technologia nie była unowocześniana i może ona tracić na wartości. Utrata konkurencyjności tych patentów to efekt konfliktu i wrogiego działania pożyczkodawców spółki Saule. Teraz, jeśli chcielibyśmy odzyskać konkurencyjność, musimy nadgonić – mówi nam Olga Malinkiewicz.
Spór o pieniądze i chiński kupujący?
W 2022 r. Saule zostało przyznane wspominane wcześniej wsparcie ze strony NFOŚiGW. Natomiast, żeby uruchomić ten kredyt, potrzeba było 40 mln zł wkładu własnego. Tu pojawia się wspominana wcześniej postać Piotra Kurczewskiego, który ma także ponad 20 proc. udziałów w firmie Columbus Energy. – Zaoferował on nam środki na wkład własny. Miał nam dać pożyczkę na 40 mln zł wypłacaną jednorazowo. Zamiast jednorazowej wpłaty, wypłacił on Saule zaledwie 16 mln zł w transzach. Przez kolejne lata zadłużył spółkę w sumie na 60 mln zł plus 25 mln zł odsetek. Na koniec dostaliśmy „propozycję nie do odrzucenia”, że dług będzie nam umorzony w zamian za przejęcie 90 proc. udziałów spółki poprzez rozwodnienie wszystkich innych akcjonariuszy. Na to nie mogłam się już zgodzić – uważa Malinkiewicz.
Prezes odwołana z Saule
Olga Malinkiewicz została odwołana z funkcji prezesa Saule Technologies i Saule. Jej miejsce zają...
Zdaniem naszej rozmówczyni z sierpniowej uchwały Rady Nadzorczej Saule wynika, że powołano doradcę z chińskiej kancelarii prawnej, aby ten przeprowadził due diligence Saule. – Dostaję informację od naszych partnerów z całego świata, że Columbus oferuje Saule Chińczykom. Nie jest to pierwsza próba DC24 [spółka kierowana przez Piotra Kurczewskiego] i Columbus sprzedaży im Saule. W 2023 r. na zaproszenie DC24 ASI i Columbus pojawiła się w Saule wysokiego szczebla chińska delegacja z prowincji Shenzhen. Zostały nawet podpisane umowy o współpracy ramowej, a później pojawił się szereg maili, gdzie omawiano z Chińczykami sprzedaż Saule i wspólne joint venture. Od początku ja i cały zespół byliśmy przeciwni nie tylko tej transakcji, ale nawet samej wizycie Chińczyków w fabryce Saule – mówi Malinkiewicz. Jej zdaniem ostatnia oferta Columbus sprzedaży Saule instytucjom państwowym to zasłona dymna, żeby odwrócić uwagę od prób sprzedaży Chińczykom – mówi Malinkiewicz. – Bez mojej zgody jednak sprzedaż będzie nielegalna – patenty na technologię Saule nie istnieją oddzielnie od ich twórców, bez względu na to, kto jest ich formalnym posiadaczem – mówi.
Nierealne plany produkcji?
Columbus nie chciał opowiedzieć nam swojej wersji historii. Udało się nam za to skontaktować z Michałem Bochowiczem, pełnomocnikiem DC24. – Zgodnie z wiedzą DC24, patenty są nadal w spółce. Nikt ich nie wyprowadzał z tej firmy – mówi Michał Bochowicz, pełnomocnik DC24. Wyjaśnia on, że DC24 udzieliło spółce wsparcia na poziomie 60 mln zł, które mogło posłużyć m.in. jako wkład własny na pozyskanie kredytu z NFOŚiGW. – Jednak zamiast na tworzenie modelu finansowania dalszej działalności spółki, środki zostały po prostu przejedzone i wydane na bieżącą działalność firmy. Spółka nie miała wówczas żadnych przychodów. Pożyczki od DC24 do Saule wynosiły łącznie 60 mln zł. Podobną kwotę finansowania udzieliła firma Columbus, w formie wkładów na kapitał oraz pożyczek – dodaje Bochowicz.